Miekka woda- przyczynek do dyskusji

Wiadomo, ze w topikach rosliny najczesciej rosna w wodzie o malym stezeniu soli mineralnych (choc nie zawsze). Panuje zgodna opinia, ze lepiej uzywac wody miekszej niz twardszej w akwariach roslinnych, ale... Ostatnio Bartek Lipczynski pisal, ze utrzymuje TwO na poziomie 1 stopnia. Hmm.. jaki jest sens uzywania ekstremalnie miekkiej wody w zbiornikach roslinnych Dodam, ze amanowska kranowka moa TwO 2-3 stopnie.

Tu są jak wykle dwie szkoły: Falenicka i Otwocka jak to Bartek mawia IMHO opinia nt. tego, że rośliny wolą bardziej miękką wodę pochodzi po pierwsze z tąd, że Amano takiej używa. Jednak moim zdaniem on takiej używa dlatego, że w tamtym regionie poprostu taka leci z kranu. Drugim powodem jest pewnie książka pani Kasselmann, gdzie zamieszczone są wyniki analiz wody z naturalnych stanowisk, zazwyczaj twardość jest tam niska. Jednak to, że zielsko w takiej wodzie rośnie w naturze nie musi wcale oznaczać, że tylko w takich warunkach może sobie poradzić. Oznacza to tylko tyle, że te gatunki są w stanie tolerować takie warunki. W kiążce Diany Walstad są podane wyniki eksperymentu, podczas którego trzymano roślinę w wodzie miękkiej i twardej. Przyrosty były znacznie lepsze w wodzie twardej. Jednak był to jakiś nurzaniec a one napewno lubią twardą wodę. Niejaki Tom Barr z uporem maniaka powtarza, że rośliny wcale nie wymagają niskiej twardości. W swojej karierze miał on masę zbiorników w których GH wahało się od 2-4 do dwudziestu paru stopni i zielsko ponoć zawsze mu rosło OK, a przewinęło się przez jego akwaria prawie 300 gatunków. Z nich wszystkich bodajrze dwa czy trzy być może wolą niską twardość ale i tak nie jest tego pewien. Osobiście nigdy nie miałem bardzo miękkiej wody. Najniżej utrzymywałem ją na poziomie 6-7 stopni, teraz mam 11 i wydaje mi się, że daje to lepsze efekty, ale muszę przyznać, że nie mam jakiś szczególnie trudnych gatunków. Jak pokazały doświadczenia akwarystów z całego świata ładne zielsko można mieć zarówno przy niskim jak i wysokim GH. Nie twierdzę jednak że twardość zupełnie nie ma znaczenia. Zapewne wpływa ona na przyswajalność mikroelementów przez zielsko niemniej jednak nie mam pojęcia jak bardzo. Należy również pamiętać o tym, że utrzymując GH na poziomie ok. 2 stopni można się łatwo nabawić niedoboru Ca, można o tym poczytać na zagranicznych grupach.

Być może miękka woda ma to zaletę, iz łatwiej w niej utrzymać glony w ryzach. Krasnorosty, okrzemki – częściej pojawiają się w twardej wodzie. „Pracuje” na twardej wodzie (To – ok. 17, Tw- ok. 10-12) i muszę przyznać, że generalnie rośliny rosną dobrze. Niestety jednak, mały błąd w nawożeniu kosztuje mnie później parę miesięcy walki z glonami.
Kolejna moja hipoteza to, że w wodzie miękkiej CO2 jest łatwiej dostępny dla roślin.
Być może już nie długo będę miał okazje sprawdzić miękką wodę – RO.....
Pozdr.
Tomek

Marcin Baranowski napisał(a): W kiążce Diany Walstad są podane wyniki eksperymentu, podczas którego trzymano roślinę w wodzie miękkiej i twardej. Przyrosty były znacznie lepsze w wodzie twardej. Jednak był to jakiś nurzaniec a one napewno lubią twardą wodę. Niejaki Tom Barr z uporem maniaka powtarza, że rośliny wcale nie wymagają niskiej twardości. W swojej karierze miał on masę zbiorników w których GH wahało się od 2-4 do dwudziestu paru stopni i zielsko ponoć zawsze mu rosło OK, a przewinęło się przez jego akwaria prawie 300 gatunków.

Tez sądze, że twarda woda nie jest aż tak szkodliwa. Swego czasu miałem zieloną "Tanganikę". Akwarium nafaszerowane wapieniami, wysoka twardość węglanowa a rośliny rosły bez problemów. Nie były to może jakieś super gatunki, ale Hygrophila sp. "Thailand", ze dwa gatunki zwartek, anubias. Nie było problemu, rogatka wyrzucałem garściami. Oto zdjęcie (przepraszam za jakość)

Jak osobiscie używam wody z RO i dla mnie sprawą drugorzędną jest to że jest miękka, a najważniejsze to łatwość zbilansowania makro i mikroelementów używając jednej lini nawozów. W wodzie twardej zawsze miałem z tym problemy.

hm.. a jak to się ma do wody ekstramalnie twardej? tzn takiej o two ok. 30
pomijam tu fakt, że w czymś takim trudno dwutlenek rozpuścić.

U nnie w Stargardzie Szcz leci minimum 20 i to tylko w weekendy w tugodniu 40 tak to prawda .
Niektórym roślinom to nie przeszkadza :lotosy ,żabienice.
Niektórym tak mikrozorium bolbitys,.
Pozatym moim zdaniem w twardej wodzie lepiej rosna krasnorosty .

u mnie zauważyłem, że roślinki rosną lepiej w wodzie miękkiej..... obecnie mam TwW okolo 4-5 a ogolną ok 10. gdy tylko podniosłem węglanową o 2-3 stopnie (nie mialem żywicy) to heteranthera i pare innych roślin zaczęło wolniej rosnąć i marnieć mimo ze dawki nawozów byly takie same jak wcześniej.....

pozdrawiam: Łukasz