Co robicie z korzonkami wyrastającymi z wezłow roslin lodygowych?
Naturalnie pewnie nalezaloby nie robic z nimi nic, ale mam dwie uwagi:
- gdy taki korzen z wezla "zlapie dno" to zmienia nieco ksztalt rosliny "przyciagajac" ja do dna,
- korzonki troszeczke jednak malo estetyczne są.
Przycinać, zostawiac?