Witam!
Kochani, wczoraj byłem na giełdzie akwarystycznej w klubie Molinezja w
szczecinie i zostałem oświecony w kwestji prowadzenia akwarium roślinnego.
"Człowieku, musisz mieć ryby żyworodne i ślimaczki - podstawa!"
Jak jest z tymi ślimaczkami!? Zawsze je traktowałem jak szkodniki a
jeszcze wcześniej nie widziałem ich wogóle bo zjadały je pielęgnice, ale
wczoraj zwątpiłem. Książki mówią że to nie jest dobre jak ślimaki są w
akwarium, ale ludzie których wczoraj spotkałem są praktykami od wielu lat
co więcej kupiłem od nich roślinki które faktem jest nie miały
imponujących rozmiarów ale nie były zaglonione piękne i kolorowe.
Podpytywałem co z wodą itd. odp: "kranówa, wiadro na tydzień na 150litrów
akwarium" a co z
CO2, PH i twardością odp: "kto by się w to bawił, zwykła
energo oszczędna żarówka i tyle" (niereformowalni emeryci - i tyle) Ale co
z tymi ślimakami?
--
Artykul został wyslany ze strony
Serwisu Roslin Wodnych i Akwariowych (SRWiA)
[http://www.roslinyakwariowe.pl]