Witam
Wczoraj pojawił się problem z kiryskiem, dzisiaj kolejny z otoskiem i nie wiem co robić. Czy to choroba? Zatrucie? Do tej pory (3 miesiące) wszystko było ok.
Otosek: jakąś chwilę temu zauważyłem że siedzi na szybie przy tafli, ma wzdęty brzuch (bardziej niż inne otoski) i jest trochę czerwony pod brzuchem (chyba to coś nagłego). Co jakiś czas łyka powietrze atmosferyczne. Do tej pory nigdy tak nie robił. Ogólnie otoski nigdy się nie zbliżały do tafli i żerowały na dnie akwarium (wysokość akwa to 50 cm).
Edit: Gdy pisałem ten post otosek padł
To był chyba jakiś wylew w okolicy brzucha, bo ta plama pod brzuchem zrobiła się bardzo czerwona (jakby krew pod brzuchem była). Jest tak bardziej po prawej stronie brzucha patrząc od brzucha (załączam zdjęcia). Co to mogło być?
Kirysek Czarny: wczoraj wieczorem zaczął siedzieć przy tafli tak jakby mu tlenu brakło, bardzo szybko mieli mordką, nie wiem czy łyka powietrze, coś go boli czy to stres. Przeniosłem go na wszelki wypadek do kotnika (w tym samym akwarium). Widzę że wąsy ma krótsze i nie wiem czy tak już miał czy powód jego zachowania to skrócenie wąsów. Ciekawe jest to że jego wszystkie wąsy się skróciły tak samo i są tej samej długości (tylko krótsze). Czy to możliwe że wszystkie tak samo sobie uszkodził? Aktualnie siedzi w kotniku i zachowuje się dosyć normalnie, ale dalej mieli mordką bardzo szybko - to stres czy coś mu jest? Kotnik jest mały i nie wiem czy go tam dalej trzymać, czy uwolnić do akwarium? Boję się że jeśli to choroba to może inne osobniki zarazić. Dodam że jakiś miesiąc temu zauważyłem że ten kirysek ma blade oczy - tak jakby był ślepy (ale te oczy nie były wypukłe jak przy innych chorobach). Nie zachowywał się jak ślepy więc albo widzi albo na pamięć się porusza po akwarium. Do tej pory oprócz tych oczu zachowywał się normalnie. Załączam zdjęcia.
Reszta obsady zachowuje się normalnie.
Dane o akwaium:
120L, roślinniak z dozowaniem
CO2, wiek: 3 miesiące, aktualnie wygląda na dojrzały, pokonał już nitki, a teraz wyskakują w niewielkiej ilości krasnorosty comsopogon
Obsada:
5 (+ niepoliczone małe) krewetek Taiwan Red Ruby, 10 krewetek amano, 5 krewetek pinokio, 8 (-1
) otoski, 4 kiryski, 15 neonów inessa, 3 glonojady loricaria, 4 sumiki szkliste
Woda: 100% RO mineralizowana mineralizatorem Growise, parametry:
PH: 6,6-6,7 (komputer pilnuje zakresu dozując
CO2)
GH: 8-9
KH: 4
CO2: 24-30 ppm
NO2: 0 ppm
NH3/4: 0 ppm
NO3: 25-30 ppm (normalnie 10-20 ppm, ale niedopilnowałem i zbijam w dół bo wiem że za dużo)
K: 20-25 ppm
PO4: ok 0,01 ppm (podaję 1,25 ppm ale podłoże aktywne chyba pochłania)
Fe: ok. 0,01 ppm (podaję 0,05-0,1 ale test nie pokazuje)
O2: 6-8 ppm (kupiłem test gdy miałem problem z napowietrzaniem)
Ogólnie napowietrzanie działa ok. Woda faluje od filtra, dodatkowo w nocy załącza się napowietrzacz więc to raczej nie jest brak tlenu.
Ostatnie zmiany w akwarium:
1. Zakupiłem liofilizowanego rurecznika
Tropical do karmienia sumików. Czy to mogło zaszkodzić? Czasem też karmię liofilizowaną ochotką. Nigdy nie używałem żywych ani mrożonych pokarmów.
2. Zamieniłem źródło potasu z K2SO4 na KCL. Powód to glon compsopogon który mi się pojawia, a wyczytałem że powodem może być zbyt duża ilość siarki, więc ją testowo ograniczam żeby zobaczyć jak glon zareaguje.
Załączam zdjęcia:
Co powinienem zrobić z kiryskiem?
Czy to oznaka jakiejś choroby?
Trochę boję się o obsadę.