Często zdarza się, że otrzymujemy lub kupujemy rośliny od innego akwarysty. Niestety zawsze łączy się z tym ryzyko zawleczenia niechcianych domowników. Stąd sugeruję przeprowadzać każdorazowo tygodniową kwarantannę materiału roślinnego. W swojej praktyce wykorzystuję plastikowy pojemnik o objętości ok. 3l (może być to słój itp). Napełniam go wodą zdemineralizowaną (przew.0,05 µS) do niej dodaję chlorek sodu (NaCl) tak aby przewodność wynosiła ok. 100 µS. W takiej 7 dniowej kąpieli - większość form pasożytujących na rybach zwykle ginie (brak żywiciela), szczególnie gdy obawiam się zawleczenia nicieni dodaję do tej kąpieli 250 mg metronidazolu. Metronidazol niekorzystnie wpływa też na wylęg ślimaków. Ślimaki - wiemy jak bardzo skuteczna w ich zwalczaniu jest obecność jonów miedzi, problem pojawia się w przypadku kwarantanny watrobowców, mchów czy innych wrażliwych na miedź roślin, mamy wtedy do dyspozycji trzy rozwiązania: 1. Zastosować metodę miedziowania kontaktowego - do pojemnika wkładamy zwinięty kłębeczek drutu miedzianego, ilość miedzi przedostająca się do roztworu w przeciągu czasu trwania kwarantanny - jest zwykle bezpieczna dla wrażliwych na jej obecność roślin. Natomiast ślimaczyska są na tyle tępawe, że będą ten drucik obłazić co po 7 dniach takich wędrówek skończy się ich śmiercią. 2. Wytaczamy działa biologiczne, mianowicie wprowadzamy do zbiornika kwarantannowego pasożytującego na mięczakach nicienia Phasmarhabditis hermaphrodita (preparat Nemaslug w każdym ogrodniczym) - wystarczy na obj. 3-5l drobinka preparatu, nie zaobserwowałam jego złego wpływu na ryby kąsaczowate ale nie biorę odpowiedzialności za wprowadzanie go do akwariów docelowych. 3. W tak miękkiej wodzie większość wyklutych ślimaków ginie, prócz tego o wiele łatwiej usunąć mechanicznie ewentualnie wyklute z jaj ślimaki w tak małym zbiorniczku, niźli walczyć z nimi w docelowym zbiorniku - ale to już większość z Was wie Zawodowa specjalistka od trucia Miłośniczka biotopowych. Ze zgrzytem ale dzięki paru kolegom akceptująca tzw. akwaria towarzyskie
-
Amelka7 ● - Poznaje temat
- Posty: 135
- Dołączył: 22 lis 2015, 12:55
- Miasto: Warszawa
Polecamy zakupy w sklepie forumowym Amelka7 napisał(a): W swojej praktyce wykorzystuję plastikowy pojemnik o objętości ok. 3l (może być to słój itp). Napełniam go wodą zdemineralizowaną (przew.0,05 µS) do niej dodaję chlorek sodu (NaCl) tak aby przewodność wynosiła ok. 100 µS.
Jak w domowych warunkach zmierzyć przewodność µS bez zakupu dodatkowego (zbędnego) sprzętu ?
- Anonim 35279 ●
Fakt - bez konduktometru nie da się zmierzyć.... Proponuję do celów kwarantannowych zakupić wodę zdemineralizowaną (na stacjach paliw jest taka 5l), do tego dodać szczyptę soli - powinno być ok (chyba) Zawodowa specjalistka od trucia Miłośniczka biotopowych. Ze zgrzytem ale dzięki paru kolegom akceptująca tzw. akwaria towarzyskie
-
Amelka7 ● - Poznaje temat
- Posty: 135
- Dołączył: 22 lis 2015, 12:55
- Miasto: Warszawa
Zamiast jakieś kombinacje alpejskie nie lepiej zastosować nadmanganian potasu? Kąpiesz rośliny w roztworze nadmanganianu potasu ( do kupienia w aptece) najlepiej w tabletkach. 2 tabletki (200 mg) na 1 litr wody, delikatne rośliny 15 minut, te wytrwalsze można nawet 45 minut, płukasz i do akwarium. Po takim czymś na roślinach nie powinno być żadnego życia i spokojnie możesz je wtedy posadzić w akwarium bez obawy, że coś przywleczesz z nimi. Ot cała filozofia.
-
grzesio764 ● - Stały bywalec
- Posty: 382
- Dołączył: 10 maja 2012, 13:01
grzesio764 napisał(a):Zamiast jakieś kombinacje alpejskie nie lepiej zastosować nadmanganian potasu? Kąpiesz rośliny w roztworze nadmanganianu potasu ( do kupienia w aptece) najlepiej w tabletkach. 2 tabletki (200 mg) na 1 litr wody, delikatne rośliny 15 minut, te wytrwalsze można nawet 45 minut, płukasz i do akwarium. Po takim czymś na roślinach nie powinno być żadnego życia i spokojnie możesz je wtedy posadzić w akwarium bez obawy, że coś przywleczesz z nimi. Ot cała filozofia. Super nie wiedziałem o tej metodzie
-
Kamil Sobala ● - Stały bywalec
- Posty: 314
- Dołączył: 22 kwi 2010, 15:50
- Miasto: ----------
1. Zastosować metodę miedziowania kontaktowego - do pojemnika wkładamy zwinięty kłębeczek drutu miedzianego, ilość miedzi przedostająca się do roztworu w przeciągu czasu trwania kwarantanny - jest zwykle bezpieczna dla wrażliwych na jej obecność roślin. Natomiast ślimaczyska są na tyle tępawe, że będą ten drucik obłazić co po 7 dniach takich wędrówek skończy się ich śmiercią.
Ten sposób mnie zainteresował. Amelka co powiesz o małym klębku drutu miedzianago 1.5mm 30cm gdzie są krewetki Amano, RC i babaulti? Wiem że miedź szkodzi tym skorupiakom, ale może w takiej ilości nic by się nie stało?
-
kprusak ● - Znający temat
- Posty: 1660
- Dołączył: 23 sie 2014, 01:15
- Miasto: Venlo
Polecamy zakupy w sklepie forumowym grzesio764 napisał(a):Zamiast jakieś kombinacje alpejskie nie lepiej zastosować nadmanganian potasu? Kąpiesz rośliny w roztworze nadmanganianu potasu ( do kupienia w aptece) najlepiej w tabletkach. 2 tabletki (200 mg) na 1 litr wody, delikatne rośliny 15 minut, te wytrwalsze można nawet 45 minut, płukasz i do akwarium. Po takim czymś na roślinach nie powinno być żadnego życia i spokojnie możesz je wtedy posadzić w akwarium bez obawy, że coś przywleczesz z nimi. Ot cała filozofia.
Przedstawione przeze mnie metody stanowią alternatywę dla innych - nie rozumiem Grzegorz tonu Twojego wpisu (dyskredytującego), moje propozycje są właśnie - aż i tylko nimi. Nie uzurpuję sobie prawa do głoszenia prawd objawionych, uważam, że wiedza którą posiadam - wynikająca z doświadczenia ale i gruntownego wykształcenia może komuś pomóc, ale zawsze mogę się nią nie dzielić jeśli to problem. ...idąc Twoim tropem przejdę do oceny - Twojej (filozoficznie odbarczonej metody). Pomimo, że znam ją i nawet stosuję szczególnie gdy rzecz dotyczy kręgowców (ryb - choć też w ograniczonym zakresie), to już użyteczność kąpieli nadmanganianowych w przypadku roślin jest bardzo dyskusyjna. Ekspozycja (nawet krótkotrwała) na wysokie stężenia manganu (a przecież mowa o 70 mgMn/l) bywa wręcz zabójcza dla wielu delikatnych roślin (np. tych o których wspomniałam). Proponuję gruntowne studia z zakresu cytotoksyczności manganu - wpływu jego wysokich stężeń (>10mg/l) na fosforylację, a szczególnie wpływu na destabilizację procesów oksydacyjnych na poziomie molekularnym za które odpowiadają utleniacze takie jak nadmanganian. Jak mawiał Paracelsus: każda substancja może być trucizną, wszystko zależy od dawki, stąd moja jak i Twoja metoda - to jedynie różne sposoby radzenia sobie z problemem. Bo jakiż to sukces: zniszczyć źródło choroby przy jednoczesnym uśmierceniu pacjenta? Tu po prostu potrzeba wielu możliwych terapii - często jak najbardziej specyficznych, nie ma jednej cudownej metody Grzegorzu. Przepraszam za nazbyt filozoficzne podejście do tematu... Zawodowa specjalistka od trucia Miłośniczka biotopowych. Ze zgrzytem ale dzięki paru kolegom akceptująca tzw. akwaria towarzyskie
-
Amelka7 ● - Poznaje temat
- Posty: 135
- Dołączył: 22 lis 2015, 12:55
- Miasto: Warszawa
kprusak napisał(a):Ten sposób mnie zainteresował. Amelka co powiesz o małym klębku drutu miedzianago 1.5mm 30cm gdzie są krewetki Amano, RC i babaulti? Wiem że miedź szkodzi tym skorupiakom, ale może w takiej ilości nic by się nie stało?
Bałabym się - zauważ ja odniosłam ten sposób do kwarantanny (profilaktyka) a nie zbiornika hodowlanego... Byłabym bardziej za metodą biologiczną - proszę poczekaj troszkę, właśnie z kolegą rozpoczęliśmy eksperyment, który ma na celu: 1. Określić wpływ na przeżywalność ślimaków akwariowych 2. Określić jaki wpływ na skorupiaki (krewetki) i ryby z różnych grup systematycznych mogą mieć ten pasożytnicze nicienie. Zawodowa specjalistka od trucia Miłośniczka biotopowych. Ze zgrzytem ale dzięki paru kolegom akceptująca tzw. akwaria towarzyskie
-
Amelka7 ● - Poznaje temat
- Posty: 135
- Dołączył: 22 lis 2015, 12:55
- Miasto: Warszawa
Amelka7 napisał(a):Przedstawione przeze mnie metody stanowią alternatywę dla innych - nie rozumiem Grzegorz tonu Twojego wpisu (dyskredytującego), moje propozycje są właśnie - aż i tylko nimi. Nie uzurpuję sobie prawa do głoszenia prawd objawionych, uważam, że wiedza którą posiadam - wynikająca z doświadczenia ale i gruntownego wykształcenia może komuś pomóc, ale zawsze mogę się nią nie dzielić jeśli to problem. ...idąc Twoim tropem przejdę do oceny - Twojej (filozoficznie odbarczonej metody). Pomimo, że znam ją i nawet stosuję szczególnie gdy rzecz dotyczy kręgowców (ryb - choć też w ograniczonym zakresie), to już użyteczność kąpieli nadmanganianowych w przypadku roślin jest bardzo dyskusyjna. Ekspozycja (nawet krótkotrwała) na wysokie stężenia manganu (a przecież mowa o 70 mgMn/l) bywa wręcz zabójcza dla wielu delikatnych roślin (np. tych o których wspomniałam). Proponuję gruntowne studia z zakresu cytotoksyczności manganu - wpływu jego wysokich stężeń (>10mg/l) na fosforylację, a szczególnie wpływu na destabilizację procesów oksydacyjnych na poziomie molekularnym za które odpowiadają utleniacze takie jak nadmanganian. Jak mawiał Paracelsus: każda substancja może być trucizną, wszystko zależy od dawki, stąd moja jak i Twoja metoda - to jedynie różne sposoby radzenia sobie z problemem. Bo jakiż to sukces: zniszczyć źródło choroby przy jednoczesnym uśmierceniu pacjenta? Tu po prostu potrzeba wielu możliwych terapii - często jak najbardziej specyficznych, nie ma jednej cudownej metody Grzegorzu. Przepraszam za nazbyt filozoficzne podejście do tematu...
AMEN!!! Ps. Każdy ma prawo wyboru i wybierze to co będzie łatwiejsze, czy to będzie chlorek sodu czy nadmanganian potasu z apteki.
-
grzesio764 ● - Stały bywalec
- Posty: 382
- Dołączył: 10 maja 2012, 13:01
Ten sposób mnie zainteresował. Amelka co powiesz o małym klębku drutu miedzianago 1.5mm 30cm gdzie są krewetki Amano, RC i babaulti? Wiem że miedź szkodzi tym skorupiakom, ale może w takiej ilości nic by się nie stało?
No ale ten drut się nie rozpuści przecież....
-
matu ● - Z dużym doświadczeniem
- Posty: 3539
- Dołączył: 13 paź 2012, 23:17
- Miasto: Gdańsk
Ja robię tygodniową kwarantannę w wodzie kranowej (mimo iż mam RO), zawiera w sobie minerały oraz jest odkażona, wodę zmieniam codziennie, naczynie z roślinami stawiam w jasnym miejscu (w lecie balkon) żeby słońce "pompowało" ich wzrost. Sposób nie działa na ślimaki i inne żyjątka, które potrafią być na roślinach.
- j666 ●
- Aktywny użytkownik
- Posty: 618
- Dołączył: 12 gru 2007, 17:07
- Miasto: W-wa [NW]
Zapraszam do przeczytania wyników badań:
https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/24750263.2022.2065039?fbclid=IwAR28FQ3blMm_tvKgjEKltPsJBVpYz4BWsLDXUVg8fSNdTFeJ50zXlRGsfF8 Wyświetlenia: 577 | Odpowiedzi: 1 czytaj więcej... Macie jakiś sprawdzony sposób na dezynfekcję kupionych roślin pod kątem ślimaków? Same w sobie nie są trudne do usunięcia, ale problem leży w tym, że to zawsze są jednak jajka, których nie widać, a wi... Wyświetlenia: 5874 | Odpowiedzi: 6 czytaj więcej... Czy dokarmiacie ślimaki, a jeśli tak to czym? Helmeta i Neutriny próbowałam karmić tabletkami zawierającymi glony, pokarmem dla krewetek, gotowaną marchewką sparzoną pokrzywą,sałatą sepią dla ślimak... Wyświetlenia: 2070 | Odpowiedzi: 7 czytaj więcej... Cześć mam od dłuższego czasu problem ze ślimakami w akwarium. Po aklimatyzacji i wpuszczeniu ich do akwarium padają w maks kilka dni. Ostatnio rekord pobiła Ampularia i padła po kilku minutach. Od cze... Wyświetlenia: 6295 | Odpowiedzi: 38 czytaj więcej... Potrzebuję pomocy mam akwarium 240 l temperatura 23º c pH 7 gh 20
Akwarium ma 120 cm długości 50 cm wysokości i 40 cm szerokość Mam 20 neonów czerwonych
6 żałowników
3 piskorki
10 ampularii
5 kiryskó... Wyświetlenia: 707 | Odpowiedzi: 1 czytaj więcej... Borykał się ktoś z plagą ślimaków w akwarium? Helenki dają radę tylko jeśli ślimaki są na dnie, a ślimaki złożyły mnóstwo jajek na roślinach, szybach i na mchu. Wygląda to tak Wyświetlenia: 3286 | Odpowiedzi: 17 czytaj więcej... Cześć.
Mam problem ze ślimakami helmetami. Przez swój "sposób bycia" :lol: (nie wiem jak to nazwać) zdemolowały mi trawniczek z monte carlo. Trzymam je w kostce nano i teraz wygląda to tak, ... Wyświetlenia: 891 | Odpowiedzi: 0 czytaj więcej... Dzień dobry mam ślimaki zebry i czarne zauważyłem że siedzą non stop na korzeniach i je zjadają po czym na dnie mam pełno resztek czarnych po korzeniach wyglądają jak małe kupki co z tym zaradzić pros... Wyświetlenia: 1632 | Odpowiedzi: 4 czytaj więcej... Neritiny i helmety. Co dwa-trzy dni zaglądam pod biurko i wyciągam oklejone kurzem i brudem. Dziś jedna z neritin pobiła wszelkie rekordy, żona ją znalazła po pracy na środku pokoju, ja ją wrzucałem j... Wyświetlenia: 2207 | Odpowiedzi: 1 czytaj więcej... Wie ktoś czy no-planaria może zaszkodzić ślimakom helmet i ampularii? Wyświetlenia: 2917 | Odpowiedzi: 1 czytaj więcej... | |