Wczoraj wpuściłem do akwarium 6 neonów zielonych i kiryska (dostałem w gratisie), pierwszego dnia po wpuszczeniu ryby zachowywały się dziwnie, początkowo 3 pływały w środkowej partii a reszta opadła na dno i chyba dostała szoku wykonując nerwowe ruchy, zachowania z czasem się poprawiły i ryby pływały w ławicy. Oczywiście ryby były aklimatyzowane. Niestety pod moją nieobecność wczoraj jeden z neonów wyskoczył a akwarium a reszta też miała taki zamiar, czemu zapobiegła szyba na przedniej części akwarium. Dziś, po włączeniu
CO2 (delikatnie, około 1bąbel na 4s przy akwarium 52l i sporych roślinach) pływają w okolicach filtra i pod prąd wody strzelają do góry, kirysek też. Zaobserwowałem także, że ryby często pływają stadem przy bocznych szybach (widzą swoje odbicie). W akwarium mam 7 krewetek Red Cherry (wpuszczone około 2 tyg temu), one także w pierwszym dniu wspinały się i próbowały wyjąć z akwarium, dziś żerują na dnie i roślinach, dobrze się mają, jedna nawet nosi jajeczka. Nie wiem czy to przyducha, bo ryby nie pływają pod powierzchnią tylko w połowie akwarium i strzelają do góry, nie łapią także "powietrza".
Parametry:
- akwarium roślinne 52l
- TDS 320-350 ppm (były w 140ppm)
-
CO2 przy włączonym 24h było na poziomie 8-12 mg/l
- temp. 24,5*C
- oświetlenie LED samoróbka 5500-6000K (paski o mocy około 45W, ale świecą zdecydowanie słabiej)
- nawożenie EI + pałeczki nawozowe pod niektóre
rośliny - czarne tło i zarośla (ryby mają gdzie się chować w razie czego)
- podłoże z kwarcu