Miałem okazję tak właśnie wymieniać trawnik w jednym z moich zbiorników.
Dodatkowo połączyłem usuwanie trawnika z jednoczesną podmianą wody.
Podczas delikatnego wyrywania
rośliny jednocześnie odciągałem cały "syf" który z pod niego wypływał. Jeżeli robi się to sprawnie, to pozwala to znacznie zredukować osadzanie się osadów na innych roślinach i uwalnianiu zbyt dużej kumulacji niechcianych rzeczy do słupa wody.