Wylączanie filtra podczas wymiany wody w akwarium

Filtra nie wylaczam, chyba ze woda schodzi ponizej poziomu i filtr sie zapowietrza.

Grzalke bym wylaczal ale zapominam o tym :p

Podczas czyszczenia przy okazji grzaki z czegos mozna zawsze cos tam uszkodzic ale szansa jest nikla. Nigdy nie wiesz

Ja nie wyłączam. Pewnie chodzi o to że bakterie umierają bez przepływu wody i tlenu.

To ja inaczej jak przedmówcy - mam na razie małe zbiorniki i prawie zawsze wyłączam filtry.

A jak zostawiacie to na pełnym przepływie? Nie niszczy Wam to w żaden sposób aranżacji? Nie uderza z dużą siłą w podłoże i nie porusza podłożem?

Zawsze wyłączam, bakterie chyba nie umierają przez 1h. Wysokie ciśnienie z wylotu który będzie nad wodą, mocno chlapie. Dodatkowo mam dziurkę na zasysie w ramach lekkiego zabezpieczenia, więc filtr by się zapowietrzył.

Ja wyłączam. Po pierwsze choćby dlatego żeby nie pryskała woda poza akwarium. Jak robiłem podmianki typu 20-30% to można było bez wyłączania. Teraz gdy robię 50-60% to już niestety chlapie. No i druga sprawa to też z uwagi na grzałkę, szkoda ją wykączyć.
Do cięcia też wyłączam, obcięte liście idą wtedy w górę, a nie gdzieś są zasysane do filtrów czy też do innych roślin.
Właśnie oglądałem serwis Filipe Oliviera i pierwsze co zrobił to wyłączył filtr i skimmer

Podepnę się z pytaniem: czy wyłączając filtr na czas karmienia zamykacie zawory?

AquaMolitor napisał(a):Podepnę się z pytaniem: czy wyłączając filtr na czas karmienia zamykacie zawory?

A w jakim celu zamykasz te zawory?

Obecnie nie wyłączam filtra do karmienia, mama na Dyle duże ryby że sobie świetnie radzą.

Przy podmianie 30% nie widze by moglo to zniszczyc aranz.

Indywidualna kwestia. Kazdy ma inna aranzacje

Ja wyłączam wszystko co jest zanurzone w wodzie. Prąd i woda jednocześnie nie działają dobrze na ludzi.

Więc tak to wygląda u mnie:

karmienie- nie wyłączam filtra

podmiana- wyłączam ( nie mam aż tak długich rurek szklanych przeważnie do połowy zbiornika a podmiana 30-50% kończy się zapowietrzaniem filtra, ps. zawsze przy podmiance jest coś do podcięcia mech, rośliny potem to lata po całym zbiorniku, gdzieś się lokuje tam gdzie nie trzeba

grzałki- nie posiadam sam nie jestem ciepłolubny, ale u mnie w zima, jesień jak nie ma w domu min. 25 stopni to wszystkim zimno lato wiadomo..

Nie wiem jak robicie przycinke z włączonym filtrem ale OK

87Brad87 napisał(a):grzałki- nie posiadam sam nie jestem ciepłolubny, ale u mnie w zima, jesień jak nie ma w domu min. 25 stopni to wszystkim zimno lato wiadomo..

Wiadomo, zimny drań

Spotkałem się z takimi praktykami, że ktoś włącza filtr tylko w ciągu dnia albo tylko na noc. Myślę, że w filmie bardziej chodziło o to, żeby filtr działał 24h. Wyłączanie na czas karmienia czy serwisu nie jest zbrodnią, a wręcz koniecznością.

Na czas karmienia?
Polemizowalbym.

Wylaczanie no 2 razy dziennie codziennie... nie widze tego

Jak masz małe ryby i drobny pokarm to powodzenia że te ryby się na jedzą zanim pokarm zostanie rozwiany po całym zbiorniku.

Przy małych rybach wyłączanie filtra na czas karmienia to konieczność.


Przy dużych rybach to już inna sprawa ja jie wyłączam ryby niech poganiają sobie za pokarmem zawsze to jakas namiastka naturalnego polowania.

Ja tam też wolę żeby ryby zjadły niż żeby filtr miał zaciągnąć jedzenie.

Mam wloty ze skimmerami, jak nie wyłączę to większość pokarmu trafi prosto do filtrów.
Przy zasysie wody blisko dna pewnie bym nie wyłączał.

Ja mam male rybki i pokarm ktory opadnie zjedza denne rybki ale i tak tego malo jest.
Kwestie jaki macie nurt wody. Jak spokojnie pokarm plywa po powierzchni nie zatapiajac sie odrazu to nie widze sensu wylaczania.
U mnie razbory brigite lubia plywac przy powierzchni wiec odrazu zaczynaja swoje “polowanie”

bobi200 napisał(a):Mam wloty ze skimmerami, jak nie wyłączę to większość pokarmu trafi prosto do filtrów.
Przy zasysie wody blisko dna pewnie bym nie wyłączał.

Ja skimmera uzywam cyklicznie, 2 razy po 30min w ciagu dnia

Wiadomo ze w tym czasie nie karmie

leczyk10 napisał(a):

bobi200 napisał(a):Mam wloty ze skimmerami, jak nie wyłączę to większość pokarmu trafi prosto do filtrów.
Przy zasysie wody blisko dna pewnie bym nie wyłączał.

Ja skimmera uzywam cyklicznie, 2 razy po 30min w ciagu dnia

Wiadomo ze w tym czasie nie karmie

bobi200 ma wloty do filtrów kubełkowych ze skimmerem a nie odzielny skimmer z własnym napendem

Ciągle się zastanawiam, czy wyłączać kubełek przy czyszczeniu prefitra (popularny Eheim), czy nie wyłączać. Gdy zdejmuję puszkę prefiltra na pracującym zasysie to obawiam się, że coś (lub kogoś ) mi do kubełka zaciągnie, z kolei wyłączanie niewygodne mam (wyciąganie wtyczki z przedłużacza w szafce) i resetuje licznik godzin pracy palnika UV-C w filtrze.
Kombinuję nad jakąś tymczasową gąbką do przytkania wlotu kubełka w miejsce czyszczonej puszki prefiltra.

Dla własnego bezpieczeństwa należałoby wyłączać wszystkie urządzenia.
You never know, czy filtr, grzałka, czy cokolwiek nie ma przebicia, a dłubanie w akwarium podłączonym do prądu wydaje się mało rozsądne...

FoCuS_PL napisał(a):Dla własnego bezpieczeństwa należałoby wyłączać wszystkie urządzenia.
You never know, czy filtr, grzałka, czy cokolwiek nie ma przebicia, a dłubanie w akwarium podłączonym do prądu wydaje się mało rozsądne...

Jeśli mamy różnicówkę, to byłaby przesada - do wanny z hydromasażem przecież wchodzimy . Działanie różnicówki warto okresowo sprawdzać zwierając już przy samym akwarium (a więc czasami za paroma przedłużaczami i rozgałęziaczami) neutralny z uziemieniem (N z PE).