Witam,
Zmagam się z problemem kurzu i paprochów w akwarium od czasu założenia baniaka i brak mi już pomysłów co robić. W związku z tym zwracam się o wsparcie.
Baniak 375 Litrów, założony 01.05.2017
Woda - KH8 / GH13 / Ph 7.0 ( RO + Kranix ).
Światło - 2 x 80W T5 ( 6500 + 10000 ) 10 godzin dziennie, belka, bez pokrywy.
Podłoże - piasek kwarcowy bardzo drobny ale jeszcze nie pył.
Filtracja - głównie Unimax 700 ( ostatnio wpadł asap 1600 jako mechanik ale o tym później).
Nawożenie -
CO2 bardziej dla zbicia ph do 7 niż w celu nawożenia. Wlałem trochę potasu i macro green ale tak tylko jednorazowo bo wydawało mi się, że
rośliny niedomagają.
Roślinność - sporo
anubiasów dużych i małych, kilka kryptokoryn, trochę
nadwódki wąskolistnej i kilka łodyg jakiejś bliżej niezidentyfikowanej roślinki.
Ozdoby - kamienie, drewno red moore - sporawo.
Zwierzaki - 5 x kirysek sterby, 7 akar pomarańczowopłetwych ( małych, do 5 cm, w oczekiwaniu na parkę ), kilka ślimaków helmet.
Opis problemu - od samego początku w baniaku bardzo dużo kurzu. Na tafli, w wodzie, po prostu tragedia.
W akwarium pracuje Unimax 700 z ceramiką i matrixem w trzech koszach. na samej górze jest tylko oryginalna gąbka. Dodatkowo pracuje ASAP 1600 z samą włókniną jako mechanik. Od trzech tygodni leję
Microbe Lift special blend + balancer.
Od piątku działa Skimmer 350. Mam też włożoną do Unimaxa lampę UV 11W ale póki co jej nie włączam. W piątek i wczoraj lałem
Microbe Lift Clarifier ale kompletnie nic to nie dało.
Wcześniej testowałem też wewnętrznego mechanika z watą ale bez większego efektu.
Była też kaskada FZN2 z 200ml
purigen i mniejszy koszyk węgla. Było też mocne napowietrzanie listwą 20cm.
Kurz jest nie do ruszenia.
Od założenia akwarium wydarzyło się.
Baniak startował w innej konfiguracji ( sprzęt przeniesiony z poprzednich 200 litrów ).
1. Zmiana oświetlenia - początkowo była belka o długości 90 cm z 3 z 49W ale boki były kompletnie niedoświetlone.
2. Działał tylko ASAP 1600 z dojrzałą cermiką i matrixem + FZN2 z purigenem i węglem.
3. Bardzo uboga roślinność - kilka
anubiasów i kilka kryptokoryn.
Zmiany na aktualną konfigurację nastąpiły około 1 miesiąca temu.
Około 3 tygodni temu podczas mojej nieobecności awarię zaliczyła jedna listwa i unimax nie działał w ogóle około 28 godzin. Baniak filtrowany był tylko przez FZN2.
Pojawiło się spoooro krasnych, ale aktualnie praktycznie odpuściły.
Kilka dni temu wywaliłem duży korzeń który obwiniałem za kurz. Korzenia nie ma ponad tydzień a kurz jak był tak jest.
Kompletnie nie wiem co dalej robić.
Na razie leje
microbe lift special blend + dziś dałem
microbe gravel substrate cleaner - i czekam.
Może macie jakieś pomysły co się dzieje ? Co robić ?