Również zamówiłem no-planarię, choć mam pewne obawy. Chodzi o to, że co z tego, że wyplenimy tym środkiem robaczki, skoro po leczeniu znowu się mogą pojawić? W końcu ten środek chyba na zawsze nie działa. Kilka podmian wody po zakończonej kuracji i nowe wypławki mogą sie znowu pojawiać... No planarię zakupiłem raczej profilaktycznie, jako, że tych robaczków to może widziałem ze 2 na całe 112L akwarium, a wielkości były mikroskopijnej, w pierwszej chwili myślałem, że to jakaś mikrorysa na szybie akwarium. Pewnie jest ich więcej, ale plagi nie widzę. Nie obserwuję, aby w jakimkolwiek stopniu działały na szkodę rybom i roślinom. Dodam, że ryby karmione są niezwykle oszczędnie, tj. sypię 1-2 razy dziennie minimalne ilości płatków, które nawet nie zdążą opaść na dno, potem ryby rozpoczynają szukanie pokarmu na własną rękę i tutaj skubią najczęsciej małe glonki na liściach roślin. Walka z wypławkami wydaje mi się, że to jest walka z wiatrakami, a no-planaria to tylko środek zaradczy na już, a gdy go przestaniemy używać po jakimś czasie prędzej czy później zaczną się tworzyć nowe robaczki. Mam małe nadzieje, że to zadziała w sposób długofalowy, ale zobaczymy