Witam,niestety nie ma działu o raczkach piszę więc tu.
Ogromnie spodobały mi się te raczki i moje pytanie skierowane jest do doświadczonych ich opiekunów któzy być może mieli okazję trzymać je z bojownikiem lub innymi rybami o 'kuszących' długich kolorowych płetwach.
Posiadam akwarium 80l w którym mieszka mój Niebieski Królewicz tj. bojownik, Przylga chińska i zgraja ślimaków wszelkiej maści [tylomelanie,neritiny,brotia,ampularia i inne egzotyczne gatunki].
Akwarium to low tech więc jest w nim gąszcz roślin i wciąż przybywają.
Raczki podbiły moje serce i bardzo chciałabym sprawić sobie dwa samce. Jednak nie po to oddałam wszystkie ryby prześladujące Bojownika, aby kupić teraz raki które będą go prześladować. Wszystkie zwierzątka w tym akwarium mają czuć się dobrze, bez prześladowań.
Najważniejszą dla mnie więc kwestią jest to,
czy to w ogóle mądre i nie ryzykowne by kupić te raczki do bojownika?Z opinii wyczytanych w internecie: jedni piszą że są łagodne i bawią się jak dzieci nikomu nie robiąc krzywdy, a inni piszą że polowały i okaleczały/zabijały ryby.
W końcu większość osób trzyma je z małymi krewetkami, osoba od której chciałam je kupić z tego co widziałam na zdjęciach-również. Więc chyba na bojka tym bardziej nie powinny polować i wyrządzać mu jakiejkolwiek krzywdy-jednak przypuszczanie mi w niczym nie pomoże, długie kolorowe płetwy Bojownika mogą Raczka po prostu zachęcić do ataku.
Stąd właśnie moje pytanie do osób które mają na ten temat pojęcie [ bez gdybania, konkretne obserwacje/wiadomości].
Drugie moje pytanie, czy nie jest tak że te raczki np na początku byłyby spokojne a potem im odbiło [bojowniki np. tak mają czasem] i zrobił krzywdę bojkowi?I...
Ostatnie 3 pytanie, moje akwarium jak pisałam jest gęsto zarośnięte i coraz mniej powierzchni w akwarium to czysty żwir. [/b] kiedy mogłyby jedynie chodzić po samych roślinach bo
rośliny obrosły większość powierzchni żwiru i za bardzo nie miałyby gdzie spacerować? Z 2 strony akwarium jest spore.
Z góry serdeczne dzięki!