Od trzech tygodni walczę z zielonym zakwitem wody. Nie mam zielenic, nitek, krasnorostów. Mam tylko zieloną wodę.
Akwarium 125 litrów, solidnie obsadzone roślinami (trawnik,
żabienica,
limnofila pachnąca,
rośliny pływające,
zwartki). Nie mam ani kawałka wolnej przestrzeni. Filtr
Eheim 2215 (dwie gąbki,
Eheim biomech 1 litr, po 250 ml Matrix i denitrate, 270g Sera Siporax Mini, saszetka Purigenu i 100ml węgla aktywnego
Seachem, włóknina
Eheim na sam koniec), instalacja
CO2 z dyfuzorem
Tropica, oświetlenie 2x16W
Aquael Retrofit Sunny + 1x16W
Aquael Retrofit Plant. Podłoże jest żyzne, Advanced Soil (wersja zwykła, nie plant) wzbogacone substratem Tropiki i kulkami GT pod
żabienicą i
zwartkami).
Włączyłem w obieg lampę UV 3W Aquaela, trochę pomaga na tyle, że jeszcze widzę gdzie są ryby. Ale dopiero wsadzenie filtra Pat Mini otulonego włókniną
JBL załatwia kompletnie sprawę.
Co ważne, jeśli oczyszczę wodę i usunę Pat Mini wieczorem przed zgaszeniem światła, to przez całą noc woda znowu zrobi się zielona.
Woda:
- NO3 20
- PO4 0,25
- Fe 0,1 (lub mniej, bo kolor jest blady ale na pewno test zareagował)
- pH 6.8
- TDS 279 (przed problemami miałem około 225)
Wodę podmieniam w ilości 10 litrów co tydzień, stosuję RO z mineralizatorem Aqua Artu.
Dzisiaj zrobiłem lub zrobię:
- wyłączyłem belkę 16W plant
- skręciłem przepływ żeby lampa lepiej sobie poradziła
- zaczynam zbierać wodę na 25% podmianę jednego dnia i 25% drugiego.
Proszę o pomoc i propozycje kolejnych czynności. Może zbić NO3 do 10? Jeśli potrzeba kolejnych testów to mam jeszcze test K i Ca/Mg.
Mam też nawozy Profito, Nitro, Fosfo, potas oraz Aqua Artu Micro,Ferro, Gainer Green. W problemie z wodą próbuję podbić PO4, ale nic to nie daje.