Ja też miałem problem z okrzemkami i to dość długo. Strzelałbym na 3 miesiące, pojawiły się w nowym akwarium, oto jak ich się pozbyłem:
-No więc na początku próbowałem lać chemię na glony od tetry i owszem zabijało okrzemki ale one znów wracały (dodam że jedyna skuteczna w 100% chemia na glony to fitocydy, które są wydzielane przez
rośliny po wykryciu zagrożenia, oczywiście okrzemki nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla roślin więc nie uwolnią jakichś specjalnych ilości fitocydów, za to nadaje się do tego ADA Phyton Git aczkolwiek można sobie poradzić innymi sposobami więc ten preparat powinien być ostatecznością)
- wprowadziłem kilka sztuk otosków (akwarium 72 litry 60x30x40 - dł.x szer.x wys.) dosłownie 6 sztuk, ale trzeba wziąć pod uwagę że są one sprowadzane najczęściej z odłowu, ja dostałem rozmnożone od kumpla, z uwagi że same żywią się w naturze okrzemkami są ich największymi wrogami - małe, zwinne i skuteczne.
-Włożyłem wkład obniżający poziom fosforanów którymi żywią się glony (PO4) i azotanów (NO3)
Więc w skrócie - chemia najczęściej jest nieskuteczna, najlepsze są naturalne sposoby z fitocydami czy otoskami lub krewetkami czyli naturalnymi zjadaczami, do tego trzeba utrudnić okrzemkom pobieranie pokarmu czyli po prostu zmniejszyć jego ilość (tyczy się to również jedzenia dla ryb - jeśli na dnie zalega trochę resztek pokarmowych możesz nieco zmniejszyć karmienie ryb, bo i tak nie zjedzą co nie?)