Witam
17 lutego założyłem nowe akwarium 96 L. Poniżej link:
https://www.roslinyakwariowe.pl/dyskusje/technika/zakladanie-akwarium/iwagumi-96l-pomoc-w-doborze-filtra-i-nie-tylko-74541.html?start=25Podłoże ADA Aqua Soil
Amazonia.Filtr
Tetra EX Plus External Filter- EX 800. Z roślin
Eleocharis mini,
Micranthemum Monte Carlo,
Anubias Petite, Christmas i
spiky moss. Gdzieś tak od piątego dnia zacząłem podawać
CO2 z butli 1,5 bąbla na sekundę. Podawałem jedynie gdy świeciłem. Po pierwszym tygodniu zwiększyłem ilość światła z 6 do 8 godzin (Lampa led
Chihiros A601) oraz zmniejszyłem ilość podmian 20L wody z codziennych, na co 2 dzień odstana kranówka. Dodawałem
Microbe Special blenda przy podmianach. (W ostatnim tygodniu nie dałem przy 2 podmianach). Nawożenie ADA Brighty K 1 tydzień 1/3 dawki. W drugim tygodniu 2/3 dawki.
Przedwczoraj zauważyłem, że na Anubiasie pojawił się jakiś glon.
Tego samego dnia usunąłem te glony go ręcznie, uciąłem część zniszczonych liści.
CO2 zacząłem podawać 24 godziny i zmniejszyłem natężenie światłą o dwa poziomy z 6 na 4 za pomocą regulacji przy lampie.
Wczoraj zrobiłem podmianę wody 25 L. Dodawałem
Microbe Special blenda. Podciąłem odrobinę
Micranthemum Monte Carlo i
Eleocharis mini. Dałem
Easy Carbo ze strzykawki dookoła
Anubiasa 2,5 ml, ale trochę rozcieńczyłem (20 ml) z wodą przed bo dużą mam strzykawkę. Dolałem do wody jeszcze wywar z łyżki zielonej herbaty.
Parametry wody przed podmianką:
PH 6.4
Twardość ogólna GH 15 kropel = 280 ppm
Twardość KH 3 krople = 0-50 ppm
NH3/NH4 1.0 ppm
NO2 gdzieś pomiędzy 2.0 - 5.0 ppm ciężko stwierdzić po kolorze
NO3 5.0 ppm
Niestety dziś widzę, że problem powraca
Anubias znów ma łodygi i korzenie pokryte nalotem, a liście wyglądają nie ciekawie.
Ponadto glon pojawił się na skałkach.
- Dziś planuje znów podać
Easy Carbo ( Czy podać dawkę jak piszą na opakowaniu 2 ml na 50 L, czy może przedawkować jak tak to o ile ?). I znów dodam zielonej herbaty.
Mieszkam w Anglii i niestety w nadchodzącą niedziele wyjeżdżam na 8 dni do Polski.
Proszę was o radę jak się szybko z nim uporać i powstrzymać jego wzrost w okresie mojej nieobecności.
Co robić?. Gdzie popełniłem błąd?.
Wiem, że dodanie chemii nie zaradzi na przyczynę problemu, ale może podacie jakiś środek, który pomoże.