Cześć.To są krasnorosty albo jak kto woli glony pędzelkowate.Jak z tym walczyć nie wiem .Mam ten sam problem próbowałem chyba już wszystkich rzeczy poza chemią.
Reżim azotowo-fosforowy,obcinanie liści,ograniczenie ruchu, zmiękczenie i regularne podmiany 20% wody,wprowadziłem nawet kosiarki te i owszem skubią glony ale zielone.
Owszem udało mi się ograniczyć rozwój glonów -przyhamowały na tyle ,że powoli je eliminuję. Najtrudniej jest z roślinami wolno rosnącymi trzeba obcinać je szybciej niż są wstanie budować nowe liście.Wszystkie rzeczy o ,których piszę stosuję jednocześnie
z osobna nie dają nic.Teraz zmierniam nawóz na TMG do tej pory stosowałem Aquaplant B + Ferroaktiv + Multimineral
Tropicala.Być może zmiana nawozu wniesie coś ciekawego.
Jeśli coś zauważę będę meldował.
Powodzenia.