Czesc,
Jestem swiezym akwarysta roslinnym i niestety moja wiedza a co gorsza praktyka w tym temacie jest dosc mizerna co widac po moim akwarium.
Dlatego tez zwracam sie z ogromna prosba do Was o pomoc w wyprowadzeniu mojego na prostą.
Opis akwarium:
Wymiary:120x40x50 (niestety profilowane) 205l
Podłoże:
Aquatic-Nature Pro Soil, Flamingo Aquarium Gravel
Oświetlenie: 11h dziennie - Standardowa pokrywa
Aquael do profilowanego po lekkim tunningu tj 2x45W T5 (High Light Day) oraz 1x30W T8 (
Juwel - Day-Light)
Filtracja:
Eheim 2226 z deszczownia na calej dlugosci aqua (diy) +
aquael fan dla zwiekszenia cyrkulacji
Flora:
pogostemon helferi limnofilia aromatica
rotala rotudinfolia
rotala wallichii rotala boshi-nanjenshan
rotala sp. green
eleocharis parvula kryptokoryna lucens
hydrocotyle sp. japan
anubias bartera
Fauna:
2x otoski
4x kosiarki
30x neon innesa
10x microrasbora galaxy
1x betta splendens
Parametry:
pH: 6,7
no3: 10 mg/l
no2: 0 mg/l
kh: 6 °d
gh: 12 °d
Nawożenie:
CO2 - butla wysokocisnieniowa (ok 2-3 b/s) z reaktorem narurowym (diy)
do niedawna zgodnie z zaleceniem producenta:
-
Ferka Balance K (w dawkach codziennych)
-
Ferka Aquatilizer
-
Ferka Aquashade
od ok 2 miesięcy przeszedlem na nawóz AquaGainer (macro i micro) od jednego z polecanych sprzedawcow.
a w najblizszej przyszlosci nauka i przejście na EI (sole juz zakupione, teraz zdobywanie wiedzy podczas oczekiwania na przesylke)
Podmiana: 20% tygodniowo
Opis problemu:
Od dluzszego czasu tj od ponad pol roku walcze z czarnym nalotem. Poczatkowo myslalem ze to okrzemki wlaza (po restarcie baniaka) natomiast im wiecej czytam w tym temacie tym bardziej sklaniam sie ze to brunatnice. W pewnym momencie baniak wygladal jak pogorzelisko.
Probowalem juz wszystkiego, zmienialem dawki nawozu (zwiekszajac potas), przeszedlem na polecony nawoz aqua-gainera lecz to nic nie pomoglo.
Probowalem rowniez zwiekszac/zmieniszac ilosc swiatla oraz
co2. Skutek? Pogorzelisko zaczelo bablowac. Nalot ktory pojawial sie bardzo szybko zarowno na szybach, kamieniach, roslinach a nawet mojej plazy bablowal. Jedyne co pomagalo to mechaniczne usuwanie nalotu. Rosliny rosna bardzo wolno aczkolwiek rosna. Nowe listki co widac na zdjeciach maja chwile kiedy sa zielone po czym znowu zachodza nalotem.
Dodalem deszczownie poniewaz dosc szybko pojawial sie rowniez korzuch. Po zalozeniu deszczowni i ustawieniu jej bardziej w dol niz na falowanie tafli korzuch zniknal.
Czarny nalot ktory pojawia sie na lisciach da się zeskrobać a rosliny do tej pory pod tym czyms zyly aczkolwiek nie rosly zbyt intensywnie. Od paru dni zaobserowalem jakby zaczynaly jednak gnic -zarowno dolne partie jak i gorne.
W zalaczeniu przesylam kilka fotek aby ulatwic rozpoznanie
ps: ten zolwik to dzielo mojej drugiej polowki ktora sie uparla ze musi byc ukazany ratownik ktory ze zgliszczy ratuje poleglych
Wiem ze tlo musze jakies ladne wstawic, poukrywac rurki itp ale w obecnej chwili chce sie skupic na zdrowiu a estetyke pozostawiam na pozniej
Z gory dziekuje za wszelka pomoc w doprowadzeniu baniaka do prawidlowego stanu.
--
pozdrawiam
czupurny