Brązowe naloty (okrzmki ?), krasnorosty oraz trochę zielenic

Podaję chyba 2 ml dziennie, dwa wciśnięcia gainer easy carbo (dawka maksymalna), do tego raz w tygodniu strzelam strzykawą w anubiasy i wtedy przekraczam dawkę nieznacznie...
Brąz na mchu to raczej też osad....

Odnośnie krasnorostów, które już nie są moim problemem (były krótko), to nie widzę ich od kiedy wróciły do baniaka liście dębu... pewnie zbieg okoliczności bo garbniki usuwa matrix carbon, no chyba że nie wszystkie jednak...

Spróbuj odstawić carbo i zrobić dwie podmiany 50% co 3 dni. U mnie pomogło.

Pomogło na te osady, czy tam glony, brązowe i żółte ??

Tak.

To ciekawa, ale chyba nie zbadana sprawa do końca, a mianowicie efekty uboczne glutarowego aldehydu, np. osady, poza tymi efektami oczywistymi. Na butelce żółty osad jest pod korkiem. Gdzieś o tym czytałem ale ostatecznego potwierdzenia nie było.

No właśnie też czytałem, zrobiłem jak napisałem i problem zniknął.

To kupię seachem Excel który nie jest na aldehydzie, zgodnie z informacją, która uzyskałem od seachema. Zobaczymy...

Ten brązowy śluz to DOC. Bardzo smakuje zatoczkom.

To nie śluz, schodzi pod palcami, ale to nie jest muł. Jak jest stary to czernieje i wtedy ciężko go usunąć. Stosowałem pristine i nic nie pomogło.

Skoro schodzi pod palcami to raczej doc.

Jakby był to doc to dlaczego jest głównie tam gdzie światło, w jednym rogu gdzie światło nie dociera nie ma wcale. Poza tym skąd bym miał doc przy odkurzaniu podłoża co 3 dni i najlepszym węglu aktywnym w filtrze. Bullshit, jeżeli już to jakieś bakterie z docem. Chyba, że rozumiemy doc jako każdy związek węgla, np aldehyd glutarowy.

decadent napisał(a):Jakby był to doc to dlaczego jest głównie tam gdzie światło, w jednym rogu gdzie światło nie dociera nie ma wcale. Poza tym skąd bym miał doc przy odkurzaniu podłoża co 3 dni i najlepszym węglu aktywnym w filtrze. Bullshit, jeżeli już to jakieś bakterie z docem. Chyba, że rozumiemy doc jako każdy związek węgla, np aldehyd glutarowy.

To może zwykłe brunatnice?

Na doc robiłem test rataja, o czym pisałem wyżej....nie wiem czy jest miarodajny...
Zostało do sprawdzenia: poziom krzemianów i wpływ aldehydu glutarowego.
Od dziś stosuję seachem excel, który nie zawiera aldehydu, ciekawe jak to będzie.

A brunatnice ?? Dla mnie temat nie istnieje, nie spotkałem jeszcze wiarygodnej informacji w sieci, ze ktoś ma problem z brunatnicami w słodkowodnym akwarium, w ogóle są podobno rzadkością, przy bardzo słabym oświetleniu, często są mylone z okrzemkami.
Jestem coraz pewniejszy teorii, po przeczytaniu wielu opisów w języku angielskim (diatoms), że skoro okrzemki mają tysiące gatunków, to pewnie nie wszystkie są szorstkie i ciężko schodzą przy pocieraniu, może to taki fake news, że okrzemki ciężko usunąć mechanicznie, może tylko stare okrzemki.
Mogą to być też osady bakteryjne wydostające się z filtra. Od kiedy mam węgiel aktywny w filtrze to nie mam wielkich ilości tego brązowego syfu w nim, ale wcześniej to nawet węże miałem po dwóch dniach brązowe (od momentu wyczyszczenia). Pomyślałem wtedy, ze to mieszanka związków humusowych, bakterii i doc.

Cześć,
Seachem Excel zawiera aldechyd, załączam zdjęcie, 4 linijka od dołu.

Mam podobny problem z osadem. Po przerwie od hobby założyłem kostkę 20l i bez problemów sobie działa. Zachęciło mnie to żeby postawić drugie, też małe akwa w kuchni na blacie i się zaczęło... Osad na liściach który schodzi lekko po potarciu palcem, "pył" na podłożu, obumieranie roślin, dosadzanie nowych..

TA POLSKA ULOTKA TO JAKIEŚ NIEPOROZUMIENIE
Zamieszczam odpowiedź Seachem Laboratories na moje zapytania, chyba producent nie wprowadza mnie w błąd ??

"
Seachem Support 10256 (Seachem Laboratories)

Nov 15, 12:45 AST

Hello Bartek,

Thank you for your email. MatrixCarbon should not have any impact on gluteraldehyde, but as we have not tested this product with gluteraldehyde, nor do we use gluteraldehyde in any of our aquariums, I cannot 100% speak for any interactions that there may be. It also should not have a major impact on iron supplements, but again, we cannot 100% speak for any supplement that is not our own. Purigen will exclusively become organic molecules, meaning it would have no impact on iron supplements, but again, I cannot speak for gluteraldehyde.

Thank you,

Seachem Support
10256

Thank for Your response...
Isn't Seachem Flourish Excel based on gluteraldehyde ?
I consider buying Seachem supplements.. Does matrix carbon affect on Flourish Excel and Flourish Iron ?
I think plants may assimilate Seachem Flourish Iron quicker than matrix carbon adsorbes or absorbes it, am I right ?
Seachem Laboratories przez zendesk.com

16 lis 2018, 14:59

do ja
##- Please type your reply above this line -##

Your request (36270) has been updated. To add additional comments, reply to this email.


Seachem Support 10256 (Seachem Laboratories)

Nov 16, 09:59 AST

Hello Bartek,

Nope! It is a similar chemical, but "similar" is not "the same". MatrixCarbon will have no impact on Flourish Iron or Flourish Excel - in the case of the iron, the plants consume the iron much faster than the carbon can absorb it.

Thank you,

Seachem Support
10256

WYRAŹNIE, ŻE ZWIĄZEK PODOBNY ALE NIE TEN

Support ma rację - podobne ale nie te same. Po zerwaniu ulotki PL, wersja EN mówi że Excel zawiera 2,5% polycycloglutaracetalu. "Polycycloglutaracetal is an isomeric form of glutaraldehyde... however it is less reactive and more easily utilized by plants as a carbon source."

Nie zmienia to faktu że u mnie ani Excel ani carbo nie pomagają na to. Może wyjściem jest odstawienie tych srodkow

No właśnie ja te ulotki polskie zawsze zrywam zaraz po pierwszym wzięciu produktu do łapy... nawet nie czytałem tego.
Zasmucił mnie bardzo Kolega tym, że oba preparaty mogą w takim samym stopniu powodować ten problem....
Kurczę muszę obejrzeć toto pod mikroskopem.

Ale... zaraz zaraz, przypomniałem sobie, że po włożeniu węgla do filtra, wydawało mi się przez pierwsze dni, że brązowy osad już się nie pojawia - nie dawałem wtedy też (w celu dokonania analizy) EC i żelaza. Po kilku dniach (chyba 4 dni) znów zaczęło przybywać brązów w akwarium, więc zacząłem dawać z powrotem EC. Trzeba by odstawić to EC na jakiś wiele dłuższy czas... Żelaza nie daję teraz właściciwie, tylko przy podmianie troszkę...

PS: Tak ubocznie:
Jak widać odpowiedzi Seachem na moje zapytania zadają kłam twierdzeniom, że węgiel aktywowany w roślinniaku to nieporozumienie - właściwie nie pochłania w sposób istotny najważniejszych nawozów...

Spróbuj zrobić jak Ci pisałem. Odstaw carbo i zrób dwie podmiany 50% co 3 dni.

Na razie odstawiłem glutaral, daję seachem excel - czy moje rośliny przeżyją bez żadnego źródła węgla, jeżeli tak to przez ile czasu ??? Odstawiłem też żelazo i potas (miałem bardzo wysoki).
Moje spostrzeżenia:
- seachem excel jest zawsze klarowny, nawet jak zaschnie na gwincie nakrętki, tymczasem planta gainer carbo jak zaschnie robi się pomarańczowe,
- seachem excel w wysokim stężeniu, np. ze strzykawki nie działa tak skutecznie na glony (zielenice), jak aldehyd glutarowy w EC, jedynie hamuje ich rozwój,
- zarówno EC (aldehyd glutarowy) jak i excel, po podaniu miejscowo ze strzykawki, nie działają na brązowe/ciemne osady, nie działają także na te osady na roślinach wyciągniętych z wody po posmarowaniu tychże miejsc
- woda utleniona działa tylko na osady w podłożu, nie działa w ogóle na przedmiotowe osady na roślinach
- w ogóle ciężko usunąć osady na wyciętych i wyjętych z baniaka częściach roślin, tylko mechanicznie (jak wiadomo schodzi łatwo w palcach, ale stare osady i tak trudno usunąć do końca)
- podawanie żelaza nie ma wpływu - musiałem przywrócić nawożenie żelazem bo pojawiły się niedobory
Co to za badziewie ten osad ???

CDN

Widzisz jakieś zmiany na lepsze?

Właśnie nie wiem teraz. Po zmianie EC na Excel początkowo myślałem, że znalazłem źródło tych osadów. Wsadzilem kilka ucietych pędów limnophila i przez tydzień pozostały czysto zielone. Wcześniej szybko robiły się brązowe zanim zaczęły rosnąć. W ogóle przy stosowaniu Excela zamiast EC nie zauważylem żadnych nowych osadów. Stare osady jak były tak są, nic ich nie rozpusci. Od trzech dni zauważyłem jednak brazowienie starszych listków urośnietych limnophili, które do tej pory były całe zielone. Na nowych sadzonkach dalej nic się nie osadzilo. Nie mam pojęcia dlaczego niektóre egzemplarze maja osad a inne nie. Jest tylko jedna zależność, tam gdzie osad tam jest też zahamowanie wzrostu, ale odwrotnie już nie zawsze. Mech wygląda znacznie lepiej ale nadal co trzeci pęd robi się brązowy

......................

Ja zrobiłem tak:
-duże podmiany razem z odmulaniem (jak pisał AquaDragon)
-odstawilem aldehyd i Excela (też rada AquaDragona)

Dodatkowo:
-liście pokryte nalotem wyleciały z akwarium
-dosadziłem nowe rosliny z innego akwarium + invitro
-wrzuciłem do akwarium kiryski panda aby wzburzały podłoże i żeby filtr to łapał
-z filtra wyrzuciłem ceramikę i w jej miejsce dodałem węgla, włókniny i bardzo drobnej gąbki
-zacząłem gazować akwarium CO2

Póki co to jest czysto, są jakieś liście w gorszym stanie ale myślę że po przycińce to opanuje. Kompozycja akwarium mi się nie podoba bardzo, nie jest tak jak zaplanowałem ale chociaż jest zielono i rośnie.

Największą różnice widzę na Alternanthera reineckii 'mini' - przed zmianami to wegetowała, musiałem każdy jej liść czyścić z tego osadu a teraz widzę nowe liście na szczycie. Glossostigma też wypuszcza zielone odrosty

Dalej jesteś przekonany, że to nie brunatnice?

Włókninę stosuję cały czas, nawet ostatnio wkładam do prefiltra na wlocie i wymieniam co dwa dni...
Niestety nie mam warunków na CO2 (także finansowych), wolałbym od tego likwidację....