Witam, postanowiłem skreślić tekst o fotografowaniu szklanych zbiorników. Jako że praktycznych i realnych porad jest bardzo mało to może mi się uda pokazać jak można dobrze uwiecznić akwarium aby w konkursie zdjęcie zajęło jak najwyższe miejsce (choć przyznam liczę na wypowiedzi bardziej doświadczonych i na ''pociągnięcie'' tematu).
Tym razem nie interesuje mnie aranż ani co jest w zbiorniku, tekst dotyczy tak naprawdę spraw technicznych i mojego osobistego podejścia do samego zdjęcia akwarium. Innymi słowy odrzucam wszelkie zarzuty dotyczące podrasowywania i nienaturalizowania tego co znajduje się w akwarium i samego akwarium, bo tym samym należałoby obalić wszelkie światowe konkursy akwarystyczne - łącznie z IAPLC.
Pamiętajmy, że przykładowy IAPLC to konkurs na najlepsze zdjęcie - a nie na najlepsze ''akwarium''.
1. Wymiary zbiornika
Zacznę od wymiarów zbiornika. Jest to jedna, obok sprzętu fotografującego, z najważniejszych rzeczy, które musimy zaplanować. Najlepiej zaplanować zakup akwarium o odpowiednich wymiarach tuż po tym jak podjęliśmy decyzję, że chcemy w przyszłości zajmować się zbiornikiem roślinnym. Jeśli szybko kupimy zbiornik bez zastanowienia możemy po jakimś czasie poczuć się zawiedzeni efektem naszych zdjęć.
Pamiętaj - im głębszy zbiornik, przy odpowiedniej szerokości tym lepszy efekt głębi, tak zwanego znikającego pola widzenia. Na przykład szkło 100x40x50 będzie dużo słabsze niż 100x50x50, gdzie te 10 centymetrów głębi jest na wagę złota. Osobiście to jeśli ja bym wymieniał moje 100x40x50 to jedynie z 60 centymetrową głębokością, jest to optymalny wymiar, w którym da się ułożyć coś konkretnego. A czemu: ''o odpowiedniej szerokości''? Znów chodzi o perspektywę, bo gdy porównamy 100x60x50 i 120x60x50, to ten drugi zbiornik będzie o wiele lepiej wyglądał, jeśli będzie go ''focił'' szeroki obiektyw.
Powyżej aranżacja z TOP 27 przy szerokości 60 cm. Pomimo że sam aranż pięknie oddaje głębię (światło ''robi'' swoje - ale o tym później), to te 60cm jest znaczące, co widać.
Tutaj natomiast, sama aranżacja jest piękna, to jednak samo zdjęcie jest znacznie bardziej ''płaskie''.
2. Aparat i obiektyw
Kluczowa sprawa w robieniu zdjęć. Im lepszy aparat tym lepsze zdjęcie - logiczne i proste. Obojętnie jaki mamy aparat najważniejsze parametry to ogniskowa, głębia ostrości, czas i iso. Nie będę zgłębiał tajników fotografii, bowiem mógłbym popełnić błędy techniczne - jestem amatorem fotografii i wcale się z tym nie kryje. Jest wiele stron, które w przystępny sposób tłumaczą pojęcia, na przykład tekst o głębi ostrości dostępny tutaj.
To właśnie dzięki odpowiedniemu ustawieniu przysłony, odległości od fotografowanego obiektu i ogniskowej obiektywu możemy ''rozmydlić'' drugi plan (patrz pierwsze zdjęcie powyżej) lub wyostrzyć całą głębię aranżu. Tak naprawdę to nie ma złotej recepty na fajne zdjęcie, trzeba robić dziesiątki zdjęć (jak nie setki), w różnych ustawieniach aby uzyskać odpowiedni efekt. I nie prawdą jest, że głębia ostrości zawsze powinna być jak największa - czasami tak jak na pierwszym zdjęciu, możemy głębie ustawić małą i mamy efekt rozmytego tła. Mało tego, na wielu topowych zdjęciach z konkursów, właśnie rozmycie tła dodaję tę ''wisienkę na torcie''.
Sprawa techniczna: Zmniejszanie otworu przysłony, czyli zwiększanie jej wartości, powoduje stopniowe zwiększanie zasięgu głębi ostrości.
Czyli w zależności od obiektywu czasem ustawienie minimalnej przysłony, przykładowo f/2.8 czy f/3.5 może spowodować ciekawy efekt na zdjęciu.
Najtrudniej, efekt rozmycia tła, uzyskać w obiektywach szerokokątnych bo te maja bardzo dużą głębię ostrości. Jednakże właśnie to te obiektywy są polecane do fotografowania akwarium (jako całości), ponieważ obiektyw taki wydłuża nam nienaturalnie samą szerokość i głębokość zbiornika, z czego powinniśmy być zadowoleni.
Trzeba pamiętać także o tym, że chcąc uzyskać głębie ostrości, podnoszenie jej wartości, czyli przymykanie przysłony, spowoduje coraz ciemniejsze zdjęcie (mniej światła wpada do obiektywu). Zmusi nas to do zwiększenia iso lub zmniejszenia czasu naświetlania (migawki).
Na temat iso, mam takie zdanie, że robiąc zdjęcia w całkowitej ciemności, wartość iso powinna kształtować się w granicach 100 lub 1600. Tak, nawet 1600. Jeśli nie masz softboxu z lampą 400W, to nie ma co liczyć na iso 100, trzeba ratować się wysokim iso, tak aby wyzwolić migawkę przynajmniej na 100/s (zamrożenie ruchu ryb). Ja używając canona 650d z obiektywem sigma 10-20 stosuje najczęściej iso na poziomie 800 lub 1600 - mam tylko nad szkłem cztery świetlówki 39 W, co dla podziwiania zbiornika jest wystarczające, jednak dla fotografowania już nie koniecznie.
Złota zasada: im więcej światła tym lepsze zdjęcie, im wartość iso większa, tym do matrycy dociera więcej światła i sama fotografia staje się jaśniejsza. Istnieje jednak pewien szkopuł, a mianowicie im wyższe wartości iso tym większe ziarno. Jednakże fotografując akwarium często nie mamy wyjścia i musimy ratować się podniesionymi wartościami tego parametru - zapraszam do lektury tego artykułu.
Czas otwarcia migawki zależy od kilku czynników. Jeden z najważniejszych to ryby, jeśli są szybkie to albo czekamy na bezruch albo skracamy otwarcie migawki (przykładowo z 1/60s na 1/120s). Tutaj jednak znów im skrócimy czas otwarcia, tym coraz mniej światła wpada (w tym czasie) do obiektywu i fotka robi się coraz ciemniejsza.
Reasumując powyższe:
- GO (głębia ostrości) - maleje głębia, foto jest jaśniejsze > f > rośnie głębia, foto ciemnieje
- ISO - mniej światła, maleje ryzyko ziarna > iso > więcej światła, rośnie ryzyko ziarna
- MIGAWKA - obraz mniej rozmyty, mniej światła > migawka > więcej światła, ryzyko rozmycia
Uwaga - fotki należy robić wyłącznie w manualu, bowiem tylko to da możliwość eksperymentowania z Go, iso i czasem naświetlania.
3. Pomocne opcje w aparacie
Prócz powyższej podstawy, każdy aparat posiada szereg innych wartości, z których warto korzystać. Są to: korygowanie ekspozycji, balans bieli, ostrość, kontrast, nasycenie, ton koloru itd. Oczywiste jest, że im więcej prób tym zdjęcia będą ciekawsze.
Tu mała istotna rzecz. Jeśli nasz aparat umożliwia robienie fotek w RAW'ach to tak naprawdę nie musimy martwić się o ton koloru, bo ten można z łatwością zmienić w programie do wywoływania raw'ów - polecam Raw Therapee. Sprawa ma się trochę gorzej jeśli pozostają nam jedynie JPG'i. Tu polecam ton koloru 4000K lub coś w tej ''okolicy''.
Taka mała ciekawostka. Często dziwiła mnie zieleń na fotografiach albumów Amano. Sprawia wrażenie ''jak z innej planety''. Ma to oczywiście swój urok, a czy jest zbytnią ingerencją w rzeczywisty wygląd zbiornika? W to nie wnikam. Jednak jak ją uzyskać? Oczywiście mając pliki w RAW wystarczy pobawić się suwakiem - jest na to prostszy sposób. Poniżej ''kosmiczna, niebieskawa zieleń na topowych zdjęciach''.
Odpowiedź: wystarczy zamienić przestrzeń barw z RGB na CMYK. CMYK to przestrzeń przygotowana do drukowania na białym papierze i niektóre tony, w tym przypadku zielony, ''uciekają w stronę niebieskiego odcienia''.
4. Technika robienia zdjęcia
Ustawienie aparatu nie jest ściśle określone. Wprawdzie środek obiektywu musi znajdować się w połowie szerokości zbiornika, ale już wysokość jest zależna od tego co zamierzamy uzyskać.
Po górnej linii szkła, gdzie widać tafle wody, możemy zobaczyć, że aparat ustawiony był w miarę na środku zbiornika.
Poniżej można być pewnym, że aparat został zamocowany na statywie ciut wyżej niż oś pionowa zbiornika.
Im aparat wyżej tym tafla wody nam maleje, natomiast podłoże powiększa się. I na odwrót, jeśli ustawimy obiektyw trochę niżej niż centrum to uzyskamy duże pole tafli wody. Reasumując, nie prawdą jest to, że aparat powinien być jak najwyżej ustawiony tak aby tafla wody nie była widoczna, a w niej samej nic ciekawego nie ma. Błąd, bowiem odbicie roślin czy korzeni w lustrze wody buduje efekt i ma w sobie urok. Pofalowana tafla jest sama w sobie zjawiskowa - swoją drogą łatwo ją można uzyskać poprzez nadmuchiwanie wody z góry suszarką lub małym wiatraczkiem.
Kolejną sprawą są pewne sztuczki, które powodują odmienne postrzeganie samego zbiornika. Odmienne, czyli lepsze, dające zamierzone złudzenie. Jak przypatrzymy się na poniższą fotkę, na której widnieją topowe prace, to łatwo można zauważyć zanik tylnej, górnej krawędzi akwarium. Po co to? Prosta sprawa, daje to wspomniane złudzenie maksymalnej głębi, gdzie nasze oko już nie ma punktu zaczepienia. Zbiornik wydaje się jakby nieskończenie głęboki.
Jedynie dwa zbiorniki, ostatni rząd po prawej posiadają linię tylnej krawędzi, reszcie gdzieś się zagubiła :) Pytanie jak tego dokonać. Są trzy metody. Pierwsza, to takie podświetlenie tyłu, aby górna krawędź była prześwietlona, co spowoduje zanik krawędzi. Druga to skorzystanie z opcji zawartych PhotoShopie (wymazywanie, pędzel / aerograf i zabawa ze światłem czy wycinanie w linii danego koloru). Trzecia najprostsza wiąże się z aranżem, który zasłoni krawędź (przykład to ostatni rząd, druga fotka od lewej). Najlepiej jednak połączyć wszystkie powyższe razem.
Podświetlania to kwestia prób i prędzej czy później uzyska się zamierzony efekt. Podświetlać można na tylną ścianę, na samo szkło, przez papier, przez folię i czym tam jeszcze można sobie wymyślić. Samo światło także jest ważne. Można stosować lampki, stare świetlówki, żarówki, latarki itd. Im więcej wyobraźni, tym większy wybór na to ostateczne finałowe zdjęcie. Warto tu wspomnieć o ustawieniu zbiornika tak aby mieć w przyszłości pole manewru za samym akwarium. Jest to wielce istotna, techniczna sprawa, bowiem mało kto zakładając akwarium zastanawia się nad tym co za nim będzie się działo w przyszłości.
Zabawa w PhotoShopie to temat zbyt rozległy i trzeba mieć pewne ''obycie'' z funkcjami takiego programu aby tak to zrobić, nie szkodząc swemu zdjęciu. Wpisanie w wyszukiwarkę haseł: ''wymazywanie w PhotoShopie'', ''Tryb mieszania warstw'', ''wycinanie i przemieszczanie'' da dość sporo tutoriali, z którymi warto się zapoznać.
Dość ważną rzeczą, z którą fotografująca osoba musi się uporać to tak zwane ''przepalanie góry''. Wiadomo, że w akwarium najwięcej światła jest na górze i tam często na fotce mamy jedną wielką plamę jaskrawości. Samo kombinowanie z ustawieniami aparatu mało dają, ponieważ jeśli uda na m się ''górę'' doprowadzić do takiego stanu aby na fotce góra była zadowalająca to niestety dół robi się za ciemny, a chyba nikt nie chciałby mieć uwiecznionego na zdjęciu trawnika spowitego w mroku.
Najlepiej wtedy aby ułatwić sobie życie, sprawić sobie filtr połówkowy. Polecam w systemie Cokina. Ten system ma taką zaletę, że wystarczy kupić uchwyt (holder), który nakręcamy na obiektyw i wystarczy w szyny włożyć prostokątną szybkę (tworzywo lub szkło), i to daje nam dość dużą ruchomość wszystkich elementów - możemy kręcić uchwytem i suwać płytką. Gdy aparat stoi na statywie będziemy mogli z łatwością tak przypasować filtr aby góra ściemniała. O tym jak płytka wygląda i jak rozchodzi się podział między ciemnym polem a przezroczystym mówi gradacja filtra. Do tego mamy parametr najważniejszy i jest nim stopień redukcji światła wyrażony w jednostkach EV. Tak to u mnie wygląda.
Celowo nie pisałem o podstawach robienia zdjęcia na początku bo chciałem to uczynić na koniec, a więc:
- na dzień przed fotografowaniem trzeba podmienić wodę, wyczyścić szyby i podciąć wszystkie zbędne i uszkodzone części roślin. Jeśli mamy jakieś glony to mechanicznie je usuwamy. Czemu na jeden dzień przed? Uważam, że w dniu podmiany i porządków nie powinno się robić fotek. Woda może być lekko mętna, na szybach osadzają się pęcherzyki powietrza, rośliny wyrównują ciśnienie i bąblują, co jest mało estetyczne na fotkach (wrażenie ''brokatu na liściach'').
- na dzień przed, tuż po podmianie można zastosować preparat klarujący wodę. Jednak trzeba uważać aby nie przedawkować bo efekt ''mlecznej wody'' może dość długo się utrzymać. Wynik będzie przeciwny od zamierzonego
- fotki, według mnie najlepiej robić godzinę po zapaleniu światła, czyli nad ranem. Wtedy to koloryt flory jest najbardziej nasycony. Zdjęcia robimy w ciemności, tak aby nic nie odbijało się w szkle, co powoduje konieczność zasłonięcia okien (ja zasłaniam kocami tam gdzie nie mam żaluzji). Czemu nie pod wieczór i w nocy? O tej porze rośliny składają liście a do tego sprawne oko spostrzeże, że są pozbawione pełni kolorów.
- tuż przed ''pstrykaniem'' wyjmujemy zbędne ''klamoty'' z akwarium (grzałkę, filtry, dyfuzory itp.).
- aparat ustawiamy na statywie lub czymś twardym, idealnie prostopadle do szyby. Każdy kąt spowoduje zakłócenie światła i zniekształcenia
- przecieramy zewnętrzną szybę
- fotki warto robić z wyzwalaczem czasowym
- im więcej zdjęć w różnych ustawieniach tym skuteczność wyboru tej jedynej fotki rośnie
- format RAW jeśli możemy w pierwszej kolejności. Artykuły o formacie RAW: artykuł 1, artykuł 2.
Jak widać temat nie został zgłębiony do końca, a może ktoś z Was ma inne zdanie na poszczególne sprawy i coś dorzuci od siebie tak aby uwrażliwić tych, którzy chcieliby zajmować jak najwyższe miejsca w konkursach. Aha, i nie piszcie, że i tak aranż jest najważniejszy, bo to wiadomo ;)
Mnie interesowałyby także pewne kwestie:
- jak radzicie sobie z zagonieniem ryb w ławicę
- może ktoś doda coś od siebie w temacie softboxów i lamp
- na co zwrócić uwagę przy układaniu aranżu
- itp. :)
Autor:
AdamW
Ładowanie...
Komentarze (29)
Dodaj komentarz
Pokaż komentarze Przejdź do wątku na forum