Rurki do filtra DIY

Mam filtr Eheim Clasic 2217 i odkryte akwarium, a wszyscy wiemy jak wyglądają rurki do Eheima. Mówiąc ogólnie wszystkie filtry na rynku mają je niepiękne ale Eheim ma je niepiękne najbardziej :)

Pół biedy jak jest pokrywa, ale przy otwartym zbiorniku najzwyczajniej w świecie szpecą akwarium. Dawno chciałem już je wymienić. Tylko że ze szklanymi elementami zestawu CO2 miałem wiecznie problem, zawsze coś pękało i pewnie tak samo było z rurkami a do stalowych jakoś nie mam przekonania.

Ostatecznie zdecydowałem się na PMMA czyli plexi. Wygląda jak szkło, nietłukące i można zrobić własnoręcznie.



Musiałem znaleźć odpowiednie rurki, co nie było proste bo Eheim w modelu 2217 zastosował różne średnice węży. Problem był taki: jak był dostępna jedna rurka to nie było drugiej w kolejnym sklepie odwrotnie itd, ale w końcu udało się kupić w jednym miejscu.

Kolejna sprawa to jak to giąć żeby wyszło w miarę ładnie? Ale od czego internet? Większość osób wygina takie rurki sypiąc do środka sól, niektórzy drobny piasek. Ale znalazłem na youtube filmik gdzie gość wyginał rurki do chłodzenia komputera używając do tego silikonowego wałka i wyglądało to całkiem sensownie. Silikon pozwala rurce wyginać się w dowolny sposób a jednocześnie nie pozwala na zniekształcenie przekroju.



Do zrobienia w domu w domu ładnych rurek do filtra trzeba tylko:

• opalarkę elektryczną
• dwa odcinki rurki z plexi
• wałek silikonowy (o takiej średnicy żeby dał się włożyć do rurki z pewnym luzem)
• w miarę sprawnych rąk

Samo gięcie na wałku silikonowym to bardzo prosta operacja. Wystarczy opalarka elektryczna i dwie w miarę sprawne ręce. Temperatura ustawiona na 350 stopni (do wyboru była jeszcze 700 ale to za dużo) Nie użyłem żadnych dodatków do profilowania zagięć. Jedyną pomocą służyła mi podłoga na której kładłem profilowane rurki żeby wygięcia były w jednej płaszczyźnie.

Samo wyginanie jest stosunkowo proste, trzeba jedynie robić to z wyczuciem i nic na siłę, podgrzewając stopniowo miejsce w którym rurka ma się wygiąć. Trzeba pamiętać żeby nie grzać punktowo tylko zawsze miejsce gięcia i jego okolicę. Rurka też musi być ogrzewana na całym obwodzie - trzeba ją obracać. Robiłem to pierwszy raz w życiu i wyszło dużo lepiej niż się spodziewałem.



Więcej zabawy było przy robieniu nacięć w rurce wlotowej ale nowy, ostry brzeszczot, odrobina uwagi i udało się.