Polecamy

Produkty Tetra do akwarium

Lista artykułów

Technika CO2

Jak czyścić szklane akcesoria z glonów?

Dyfuzory i szklane rurki można czyścic na 2 sposoby:

1.Chemicznie:

a. zanurzając dyfuzor lub szklaną rurkę w wodzie utlenionej lub płynu ACE na jedną dobę

b. zanurzając dyfuzor  lub rurkę w roztworze płynu czyszczącego szklane akcesoria,

poniżej przykłady:

JBL Power Clean - płyn do czyszczenia szklanych rurek i dyfuzorów

 

2. Mechanicznie

za pomocą specjalnej małej szczoteczki do dyfuzorów

Przykład 1

Przykład 2

 

Dodatkowo powierzchnię spieku ceramicznego można delikatnie zetrzeć ostrym przedmiotem (żyletką, nożem) pozbywając się osadu glonów (uwaga nie wszystkie dyfuzory są na to podatne z uwagi na bardzo cienkie spieki ceramiczne).

 

więcej na forum:

szklane rurki do filtra i sposoby czyszczenia >>

Spadek wydajności dyfuzora CO2 (duże bąble)

List od czytelnika roslinyakwariowe.pl:

Kupiłem dziś dyfuzor szklany ze spiekiem ceramicznym aqua-artu, po zainstalowaniu w akwarium, zamiast drobnych pęcherzyków gazu, wydobywają się dosyć spore i to jednym strumieniem (przy 2 - 3 bąblach na sekundę), natomiast przy zwiększeniu "bąbelkowania" zarówno strumień, jak i średnica samych bąbli się zwiększa. Mgłę mogę uzyskać dopiero przy ostrym "gazowaniu" (oczywiście ten strumień dużych bąbli nie zanika). Wyjaśnijcie mi proszę, czy to się unormuje i mam szansę na mgiełkę, czy może trafiłem na felerny model dyfuzora ? 

 
Odpowiedź znajdziesz na FORUM:
http://www.roslinyakwariowe.pl/forum/viewtopic.php?p=163199

Pomiar poziomu CO2 i jego dystrybucja w zbiorniku

Pomiar poziomu CO2 i jego dystrybucja w zbiornikach z dużą ilością światła
(przy metodzie EI.)
 
Dyskutuj o tym artykule na forum >>

Dozowanie CO2 jest najbardziej drobiazgowym i ulotnym elementem związanym ze zbiornikiem roślinnym. W zbiorniku high-tech jest to dyskusyjnie najbardziej krytyczny składnik i powoduje u akwarystów najwięcej bólów głowy, więcej niż inne problemy. Powodem tego jest fakt, że w przeciwieństwie do ciał stałych, jak suche sole w postaci proszków, lub płynów, które typowo są stabilne, rozpuszczamy gaz, którego zachowanie jest trudne do przewidzenia. Tak samo, jak w przypadku innych składników pokarmowych roślin, jeżeli poziom CO2 będzie za niski, to rośliny zaczną cierpieć i pojawią się glony. Jednak odwrotnie niż w przypadku innych składników pokarmowych, jego wysokie poziomy powodują natychmiastową toksyczność u zwierząt, powodując duszenie. 

Dlaczego jest tak trudno utrzymać właściwy poziom CO2? 

Jeżeli weźmiesz pod uwagę gazowany płyn jak piwo czy cola, to zgodzisz się, że najbardziej bąblują i musują, zaraz po otwarciu butelki. Jeżeli zostawisz je w lodówce niezakapslowane, to gaz ulotni się kompletnie w ciągu kilku dni. Jeżeli zostawisz je nie zamknięte na kuchennym stole, to gaz ulotni się jeszcze szybciej. Dzieje się tak dlatego, że przy niższych temperaturach, woda może utrzymać więcej rozpuszczonego gazu w roztworze., podczas gdy wyższa temperatura, powoduje jego szybsze ulatnianie się. Ponownie możemy zauważyć, że jest to zjawisko całkiem odwrotne niż przy rozpuszczaniu substancji stałych, jak np. cukru w wodzie. Więc to, co zamierzamy zrobić w efekcie, to napój gazowany z płynu o tropikalnej temperaturze. Stopień trudności 9.5 na 10. 

Co mówi nam stały test CO2? 

Stały test CO2 jest niczym więcej, niż testem pH, pomimo napisów na opakowaniu typu ?Długoterminowy wskaźnik poziomu CO2?. Wielu hobbystów już posiada test pH, który typowo pokazuje niebieski kolor, gdy woda jest alkaliczna (>pH7), zielony, gdy odczyn wody jest obojętny (=pH7) i żółty, gdy odczyn jest kwaśny (<pH7). Te wskazania są typowe, gdy jako reagent w teście pH, został użyty błękit bromotymolowy. Liczymy na to, że test CO2 pokaże nam pH, przy którym rozpuściliśmy wystarczająco dużo gazu, aby zaspokoić potrzeby roślin, jednak na tyle mało, aby dawka nie stała się toksyczna dla zwierząt. Większość zgodzi się, że optymalnym poziomem CO2 dla zbiorników z dużą ilością światła (>2W/galon lub 0.5W/litr) jest poziom około 30mg/l. 

Związek pomiędzy CO2, pH i KH. 

Gdy CO2 rozpuszcza się w wodzie, mała jego część wiąże się z wodą tworząc kwas węglowy. Im więcej CO2 rozpuszcza się w wodzie i łączy z nią, tym więcej pH się obniży. 

pH jest miarą odwrotną. Wzrost pH z 6 do 7, wskazuje dziesięciokrotny spadek stężenia kwasu. Spadek pH z 6 do 5, wskazuje dziesięciokrotny wzrost stężenia kwasu. 

KH jest nazywane "twardością węglanową" i jest miarą ilości węglanów i wodorowęglanów rozpuszczonych w wodzie. Są one przypadkowo, tym samym typem związków, które powstają przy rozpuszczaniu CO2 w wodzie. Jeżeli jednak woda zawiera już węglany i wodorowęglany, to w efekcie będzie neutralizować kwas. Dlatego węglany i wodorowęglany zachowują się jak "bufor" i utrzymują pH na wyższym poziomie, nawet gdy więcej CO2 rozpuści się w wodzie. Z tego powodu KH jest również nazywane miarą alkaliczności wody (alkaliczność = wyższe pH). 

Relacja ta, z praktycznego punktu widzenia, ma takie znaczenie, że jeżeli hobbysta "A" ma wodę w kranie o parametrach pH 7.2 i KH 10 (wysokie poziomy węglanów), to po rozpuszczeniu w wodzie CO2 do poziomu 30mg/l, spowoduje spadek pH tylko do wartości 7.0. 

Odwrotnie, hobbysta "B" ma wodę, w kranie o tym samym pH 7.2 ale KH 6. Więcej kwasu może powstać w jego wodzie (ponieważ zawiera mniej węglanów i wodorowęglanów), więc poziom 30mg/l CO2 rozpuszczonego w wodzie, spowoduje spadek pH do 6.8. 

Jeżeli hobbysta "B" doda nagle wodorowęglan sodu do wody w swoim zbiorniku, to jej KH wzrośnie. Nie spowoduje to strat CO2. Ciągle w wodzie będzie rozpuszczone 30mg/l CO2, ale wodorowęglan zwiąże więcej kwasu w wodzie i w efekcie akwarysta zauważy natychmiastowy wzrost pH. Ta właściwość węglanów/wodorowęglanów, jest właśnie powodem, dla którego używamy wodorowęglanu sodu, aby zneutralizować nadmiar kwasów żołądkowych w przypadku przejedzenia. 

Matematyczne równanie tej zależności [CO2[mg/l]=3xKHx10^(7-pH)] i prostą tabelkę można znaleźć na stronach Chuck?a Gadds?ahttp://www.csd.net/~cgadd/aqua/art_plant_co2chart.htm 

Dlaczego nie powinniśmy używać wody z akwarium w teście CO2. 

Jeżeli rozpuszczony w wodzie CO2 byłby jedynym źródłem kwasowości w zbiorniku, to moglibyśmy po prostu zmierzyć pH wody w zbiorniku i użyć równania lub tabelki do ustalenia poziomu CO2. Niestety, taka sytuacja prawie nigdy nie ma miejsca. W zbiorniku jest wiele źródeł kwasowości i alkaliczności, począwszy od mocznika i amoniaku po fosforany, które sami dodajemy, jako składnik pokarmowy roślin. Zatem pH mierzone bezpośrednio w wodzie zbiornika, jest dla nas niewiarygodne, ponieważ nie odzwierciedla kwasowości powodowanej tylko i wyłącznie przez rozpuszczone CO2. 

Zaakceptowaną praktyką, jest wypełnienie testu wodą dejonizowaną lub z filtra RO, której "twardość węglanowa" została skorygowana do znanej wartości KH. W ten sposób, płyn w teście CO2, jest odizolowany od wody w zbiorniku i reaguje tylko w bezpośrednim kontakcie z CO2, które ulatnia się z wody w zbiorniku i dostaje do próbki w teście poprzez powietrze uwięzione w nim powietrze. Zostało obliczone, że próbka wody w teście o "twardości węglanowej" 4dKH, przy stężeniu 30mg/l CO2, będzie miała pH w przybliżeniu 6.6, która to wartość powinna spowodować pojawienie się koloru zielonego, ze względu na dodany do roztworu reagent z testu pH. Woda 4dKH stała się standardowym roztworem dla testów CO2, jednak roztwór 5dKH również może być użyty. Przy roztworze o twardości 5dKH, zielony kolor (pH 6.6) będzie oznaczał stężenie 38mg/l CO2. Roztwory te można zrobić samemu lub kupić w dedykowanych sklepach zajmujących się akwarystyką roślinną. 

Jak złożyć i zamontować test CO2 ? czy wszystkie są jednakowe? 

Testy CO2 są produkowane w różnych rozmiarach, kształtach i z różnych materiałów, jak plastik czy dmuchane szkło. Im bardziej egzotyczny, tym droższy. Jeszcze nie widziałem, aby jakiś szczególny kształt, rozmiar lub materiał robił choćby najmniejszą różnicę w szybkości reakcji lub dokładności testu. Z drugiej strony, im bardziej egzotyczny, tym bardziej trzeba się nakombinować i zestresować, aby wymienić w nim płyn indykatora przed zamontowaniem w akwarium. Oszczędni mogą być pewni, że skromny i popularny test firmy JBL, który sprzedawany jest z reagentem pH (błękit bromotymolowy) o dość tradycyjnym wyglądzie, jest łatwy w obsłudze i zadziwiająco wytrzymały. 

Poniżej test firmy JBL, zawiera z czarną podstawę, przezroczysty zbiorniczek i reagent ? błękit bromotymolowy (który właściwie nie jest błękitny). Z tyłu jest butelka z wodą o twardości 4dKH, a z przodu widać tanią plastikową strzykawkę ze skalą w mililitrach (ml). Uciśnioną strzykawkę (ahem) uwolniłem z gabinetu mojego lekarza.

Pomiar poziomu CO2 i jego dystrybucja w zbiorniku

Uwaga: Objętości reagentu i wody 4dKH podane poniżej są właściwe dla testu JBL. Zestawy innych producentów będą miały podane swoje własne ilości poszczególnych składników. 

1. Używając strzykawki, nabierz 1.5ml wody 4dKH z butelki i wlej ją do plastikowego, przeźroczystego zbiorniczka testu. 

2. Dodaj 3 krople reagentu pH do zbiorniczka i delikatnie wstrząśnij. Roztwór zmieni kolor na zielono-niebieski, pokazując pH około 7. Jak zauważyłeś na zdjęciu, czarna podstawa ma biały plastikowy ekran, który pomaga widzieć kolor na białym tle. Pomimo, że wygląda to staroświecko, jest to dobre rozwiązanie. Kiedy test jest w akwarium, trudno jest ocenić kolor reagentu na tle roślin w zbiorniku. 

3. Odwróć czarną podstawę, aby biały plasikowy koniec wszedł do plastikowego zbiorniczka i wsuń go, aby połączyć elementy. Trochę smaru silikonowego nałożonego na uszczelkę pomoże rozłączyć elementy później. 

4. Teraz odwróć złożony test ostrożnie, aby nie rozlać płynu, tak aby wyglądał jak na zdjęciu (Twój test może służyć za poziomicę w razie nagłej potrzeby):


Pomiar poziomu CO2 i jego dystrybucja w zbiorniku

5. Następnie trzymając test w poziomie, zamontuj go na przedniej szybie w zbiorniku, tak aby powietrze zostało uwięzione w zbiorniczku.


Pomiar poziomu CO2 i jego dystrybucja w zbiorniku

Czy powinienem wyłączać dozowanie gazu w nocy? 

Wyłączanie gazu w nocy jest opcjonalne, ale wielu woli tą metodę, ponieważ prawie dwukrotnie wydłuża czas potrzebny do ponownego nabicia butli. CO2 nie jest potrzebne w nocy, gdyż rośliny w tym czasie zużywają tlen rywalizując ze zwierzętami w zbiorniku. Jeżeli gaz jest wyłączany, daje im to chwilę wytchnienia w nocy i możemy wtedy osiągnąć wyższe stężenia gazu w czasie okresu fotosyntezy. Wadą tego rozwiązania, jest dodatkowy poziom skomplikowania. Będziesz potrzebował elektrozaworu i wyłącznika czasowego. Najgłupsza rzecz może pójść nie tak i zruinować wszystkie Twoje wysiłki - załamany wężyk, usterka elektryczna, przeciek, sam dopisz inną przyczynę. Przerwy w dostarczaniu CO2 są niewybaczalne. Pomimo tego wszystkiego, w moim odczuciu korzyści przeważają nad wadami. 

Ustawianie poziomu 30mg/l 

Zmiana koloru w teście w odpowiedzi na rozpuszczony w wodzie CO2 jest powolna z wielu uzasadnionych powodów. Rano po włączeniu gazu kolor testu mówi Ci tylko jakie stężenie gazu było godzinę lub dwie temu. W pewnym momencie w ciągu dnia, stężenie CO2 osiągnie zamierzone stężenie w zbiorniku i ustabilizuje się na swoim maksymalnym poziomie (prędkość podawania minus ulatnianie minus zużycie przez rośliny). Około godziny później wytworzy się równowaga stężeń w zbiorniku, w pęcherzu powietrza w teście i w reagencie. Proces ten może zabrać 4 do 5 godzin, więc musisz być cierpliwy pracując z testem i z przepływem gazu mierzonym w bąbelkach. Jeżeli stracisz cierpliwość zbyt wcześnie, bo kolor się nie zmienia wystarczająco szybko, zwiększysz przepływ gazu i po kilku godzinach zobaczysz, że ryby cierpią, a kolor testu zmienił się na jasno-żółty. Widzisz, ze ryby cierpią, więc zmniejszasz znacznie przepływ gazu i wtedy rośliny mogą ucierpieć. Wielu doświadcza takiego efektu yo-yo, który często może wywołać glony. 

Musisz używać testu systematycznie i z cierpliwością. Daj sobie trochę czasu w weekend, kiedy jesteś w domu i możesz obserwować. Użyj wody 4dKH. Ustaw początkowy przepływ gazu w bąbelkach i obserwuj jak kolor zmienia się w ciągu dnia. Znajdź maksymalne, stabilne stężenie i zanotuj porę dnia kiedy to nastąpiło. Jeżeli kolor jest zbyt niebieski, zrób małą poprawkę zwiększając nieznacznie przepływ i zostaw do następnego dnia. Zanotuj znowu maksymalny poziom i zrób następną małą poprawkę, jeżeli jest to niezbędne. Pamiętaj, że większość ryb może tolerować kolor limonkowo-zielony lub nawet żółty jeżeli wyłączysz gaz. Zorientujesz się, że w zbiorniku z pokrywą, możesz wyłączyć gaz na 2-3 godziny przed wyłączenie światła. Rano, test ciągle może pokazywać zielony kolor. Nie ma problemu, włącz gaz na godzinę lub dwie przed zapaleniem się światła. Jeżeli jesteś cierpliwy i metodyczny, zorientujesz się, że zużyjesz o wiele mniej gazu, bo Twoje ustawienie jego przepływu oraz czas włączania i wyłączania będzie prawidłowe. Jest rzeczą najważniejszą, aby stężenie gazu było na optymalnym poziomie rano, kiedy zapali się światło. Po południu stężenie osiągnie maksimum i rośliny są na autopilocie. Przed końcem dnia, możesz wyłączyć gaz, ale ciągle będzie zapas gazu rozpuszczonego w wodzie, a rośliny zaczną obniżać jego zużycie. 

Początkowy przepływ gazu w bąbelkach - ostrzeżenie. 

Nie ma zbiorników, które byłyby jednakowe. Dlatego jest rzeczą niemożliwą zasugerować z jakąkolwiek dokładnością, jaki powinien być początkowy przepływ gazu w bąbelkach dla danego zbiornika. Różne kombinacje reduktorów/liczników bąbelków, dadzą różnej wielkości bąble. Wiele innych czynników ma wpływ na zbiornik, jak szybkość pochłaniania gazu. Poniżej zostały zaproponowane dyskusyjne przepływy początkowe i powinny być one użyte z ostrożnością, łącznie z procedurą opisaną wcześniej: 

150-230 litrów - 1bąbel/sekundę 
80-150 litrów - 1bąbel/2sekundy 
40-80 litrów - 1bąbel/5sekund 

Pamiętaj, aby nie koncentrować się na liczniku i nie zostać zahipnotyzowanym przez bąbelki wewnątrz niego - pokazane wartości są tylko przykładowe dla orientacji. 

Pierwsze zdjęcie pokazuje dobry docelowy kolor testu - limonkowo-zielony. Drugie zdjęcie pokazuje przykład, jak wygląda test, gdy jest za dużo gazu.


Pomiar poziomu CO2 i jego dystrybucja w zbiorniku

Pomiar poziomu CO2 i jego dystrybucja w zbiorniku

Kiedy reagent powinien być wymieniony? 

Standardową procedurą jest czyszczenie testu i wymiana płynu, za każdym razem gdy wymieniamy wodę, zazwyczaj raz w tygodniu. 

Inne czynniki mające wpływ na dostępność CO2 dla roślin. 

Jeżeli mógłbyś widzieć CO2 w zbiorniku, to zorientowałbyś się, że dystrybucja gazu jest niejednorodna. Rośliny będące bliżej w strumieniu przepływu gazu mają większy dostęp do CO2, niż rośliny będące za nimi. Przepływ i dystrybucja gazu są niewystarczająco dyskutowane, choć są tak samo krytyczne jak liczba bąbelków czy optymalne stężenie. Często mówi się, że zbiornik roślinny powinien być filtrowany przy przepływie wody 3-5 objętości zbiornika na godzinę. Problem jest taki, że nigdy żaden filtr nie osiąga przepływu deklarowanego przez producenta w typowej konfiguracji z włożonymi mediami filtracyjnymi. Filtry kubełkowe i pompy w sumpach muszą również przezwyciężać siłę grawitacji. Dodaj zewnętrzny reaktor CO2 na wężu wylotowym filtra i będziesz szczęściarzem, jeżeli osiągniesz 50% deklarowanego przez producenta przepływu. Zmierzyłem przepływ jednego z moich filtrów, który miał oznaczony przepływ 1700 litrów/godz. i odkryłem, że przepływ wynosił 800 litrów/godz. Było to gdy filtr był fabrycznie nowy. Moim zdaniem, gdy decydujesz o filtracji zbiornika, celuj w przepływ 3x objętość zbiornika na godzinę, załóż 50% strat przypływu i wybierz model na podstawie zmodyfikowanego wyniku. Uważam, że 200 litowy zbiornik powinien być filtrowany przy przepływie 600 litrów na godzinę, ale oznacza to filtr (lub połączone filtry) o przepływie 1200 litrów/godz. Jeżeli wydaje Ci się to za dużo, to rozważ alternatywne rozwiązanie, przez dodanie pompy cyrkulacyjnej, która dostarczy niezbędny przepływ roślinom. 

Deszczownie vs. Lilly Pipes - zdecydowałem się odejść od lilly pipes na korzyść deszczowni, ponieważ zauważyłem, że lilly pipes powoduje przepływ strumienia wzdłuż środkowej, podłużnej osi zbiornika. Jest to w porządku w przypadku małego zbiornika, ale wraz ze wzrostem objętości, martwe strefy i strefy powolnego przepływu wody formują się po bokach i w narożnikach, limitując dopływ CO2 do tych stref. Przepływ w kierunku centralnym wyhamowuje gwałtownie wraz ze wzrostem odległości od wylotu. Rośliny w tych martwych strefach, wyglądają czasami, jakby cierpiały z powodu braku światła, jednak w rzeczywistości mogą cierpieć na braki CO2. W długich, dużych zbiornikach, rozważ użycie kilku deszczowni zamontowanych wzdłuż tylnej szyby, które wytworzą przepływ w kierunku przedniej szyby od której strumień się odbije do dołu i z powrotem. Da to dobry cyrkulacyjny przepływ (cos w rodzaju wiru), który zmaksymalizuje zasięg. Dobrym wskaźnikiem właściwej dystrybucji, jest gdy większość roślin "kołysze się w bryzie". 

Jeżeli ustawimy dobre dozowanie gazu, zoptymalizujemy przepływ wody i dystrybucja gazu rozłoży się równomiernie przy właściwym stężeniu CO2 w wodzie, to zminimalizujemy możliwość jego niedoboru i pojawienia się glonów. 

Artykuł napisany przez członka UKAPS* - Clive Greene, nick: ceg4048 http://www.ukaps.org/drop-checker.htm 

*UKAPS (United Kingdom Aquatic Plant Society) - Stowarzyszenie Miłośników Roślin Wodnych Zjednoczonego Królestwa. 

Prawa autorskie: Copyright 2008 to Clive Greene and UKAPS www.ukaps.org 

tłumaczenie: spider72

Dyskutuj o tym artykule na forum >>

Zrób to sam: indykator CO2

Zrób to sam: indykator CO2

Potrzebne materiały i narzędzia (do takiej wersji jak na zdjęciu fot: fr3d3k):

- rurka do pędzenia wina - 1,70 pln w pobliskim bricomarche czy innej castoramie

- przyssawka - wyciągnąć z szafki z pudełka z "akcesoriami" do akwa, lub zakupić - ~1 pln

- mały pilnik do metalu mocno kanciasty (okrągły odpada), można spróbować też pilniczkiem do paznokci lub pilniczkiem do otwierania szklanych ampułek z lekami

- kuchenka gazowa lub palnik gazowy

- sucha ściereczka

Pilniczkiem robimy rysę dookoła rurki, kilkukrotnie poprawiając. Staramy się żeby była równa, ponieważ jeśli będzie kanciata to szkło pęknie nam krzywo.

Opieramy jeden koniec rurki o blat, drugi możemy trzymać w ręku i stukamy w miejscu rysy np. pilniczkiem. Najpierw delikatnie potem mocniej.
Jak ktoś odważniejszy to może ją złamać rozciągając jednocześnie.

Czynność powtarzamy na drugim końcu naszego indykatora. Jeżeli rurka pękła nam gdzieś gdzie nie powinna (ale szkło nie odpadło, a jedynie widać linię pęknięcia) to nic nie szkodzi. Jak pękła krzywo można się pokusić o "wyprostowanie" krawędzi kombinerkami (po prostu odkruszyć po kawałeczku) - ale efekt końcowy już nie będzie idealny.

Trzymamy indykator przez ściereczkę i wkładamy końcówkę w płomień, w jego najwyższym punkcie (jest najcieplej). Jeżeli to jest koniec który ma się zasklepić rozgrzewamy ostatnie pół centymetra i czekamy aż szkło się rozpuści i samo zalepi otwór (nie trzeba mu pomagać żadnym naginaniem itp. , ale trwa to z 5 min) obracamy od czasu do czasu. Końcówkę otwartą wkładamy tylko samym koniuszkiem do ognia i pozwalamy na zaokrąglenie krawędzi.
Jeżeli mieliśmy przypadkowe pęknięcie rozgrzewamy rurkę także w tym miejscu, po kilku chwilach zniknie.

Szkło długo stygnie więc uwaga żeby się nie poparzyć. Naturalnie nie studzić w wodzie. Przy łamaniu zapobiegawczo można wsadzić np. w woreczek foliowy żeby nam jakieś odpryski gdzieś nie poleciały.

I tyle Smile Nałożyć przyssawkę, wlać płyn i do akwa Smile (na zdjęciu jest wlany płyn rataja bo innego testera w tej chwili nie mam - chciałem sprawdzić czy działa). Napełniony w takim stopniu jak widać mieści jakieś 2 ml.

Wersja rozszerzona:
można użyć lutownicy gazowej (na gaz do zapalniczek), takiej małej, wygląda jak długi marker z wystającą antenką. Kupiłem w jasamie za 6 pln. Świetnie rozpuszcza szkło. Praca jest dużo bardziej precyzyjna można dowolnie kształtować rurki ... niestety zepsuła się po jakichś 10 minutach Very Happy w czasie prób, zanim przystąpiłem do pracy. Przyssawkę chyba można wybrać mniejszą, taką na uchwyty i przykleić ładnie sylikonem do indykatora.

Dyskutuj o własnoręcznym przygotowaniu indykatora na forum >>


Uwaga: redakcja Serwisu nie ponosi odpowiedzialności za szkody wynikłe z lektury powyższego artykułu. Wszystkie czynności czytelnik wykonuje na własną odpowiedzialność.

Fot: kier
Zrób to sam: indykator CO2

Zrób to sam: indykator CO2

Zrób to sam: indykator CO2

Zrób to sam: indykator CO2



Przepis na roztwór wskaźnikowy do indykatora CO2

Przepis na roztwór 4dKH do indykatora:

1. Odmierz 3000 ml, albo 2000ml, albo 1000ml wody destylowanej lub z filtra RO

2. Zważ 3.60 gram sody oczyszczonej NaHCO3, dodaj do 3000ml

albo 2.40 gram NaHCO3 do 2000ml
albo 1.20 gram NaHCO3 do 1000ml, itd wody i dokładnie wymieszaj,

da to roztwór standartowy o twardości 40dKH

3. Do 450 ml wody destylowanej lub z filtra RO wlej 50 ml wody o KH 40 dKH z punktu 2 i dobrze wymieszaj, co da ci 500ml wody o twardości 4dKH

Wlać do indykatora przygotowany roztwór zabarwiając testem pH (3-4 krople na 5ml indykatora) i gotowe
(lista testów ph jest tutaj)

niebieski: za mało
zielony: dobrze
żółty: za dużo

Jak masz silne światło, 0,5W/l i więcej, to lepiej go trzymać na kolorze zółto-zielonym i do tego dobra cyrkulacja wody w zbiorniku.

Indykator zamontuj z dala od źródła CO2 w zbiorniku na wysokości około 1/4-1/3 wysokości zbiornika od góry.

Zrób to sam: dyfuzor z drewna lipowego.

Instrukcja wykonania dyfuzora ze strzykawki (dla neofitów, alergików na Google i urodzonych wczoraj):
a. wypatrujesz lipę w parku, znajdujesz pod nią gałąź (świeżą, nie spróchniałą) i wykrawasz z tejże gałęzi korek o grubości około 0,5cm (samo drewno, bez kory).
b. kupujesz w aptece strzykawkę o średnicy zbliżonej do korka z lipy.
c. wyciągasz tłoczek ze strzykawki i obcinasz ją (strzykawkę, nie tłoczek), do jakiegoś poręcznego rozmiaru
d. wciskasz korek z lipy do obciętej strzykawki. Musi wejść ciasno, bez żadnych szczelin.
e. podłączasz wylot z bimbrowni lub butli, a następnie przyklejasz gotowy dyfuzor przyssawką przy dnie akwarium i drewnem do góry. Po jakimś czasie powinny zacząć wydobywać się syczące, drobniutkie pęcherzyki gazu. To znak, że dyfuzor działa. Syczenie przechodzi po jakimś czasie.

Czas wykonania: 10 minut max + czas na spacer po parku i do apteki
Skuteczność: przy prawidłowym wykonaniu wyższa od dzwonu i drabinki, porównywalna do szklanych dyfuzorów ze spiekiem, gorsza niż w dyfuzorach przepływowych (zewnętrznych) oraz rynnowych.
Estetyka: w zależności od wykonania, może być całkiem nieźle. Oczywiście, jeśli tolerujesz pęcherzyki jakiegokolwiek gazu innego niż tlen w akwarium.
Koszt: w zależności od posiadanych materiałów. Od 0zł, jak wszystko masz, do 1zł 20gr: złotówka za przyssawkę, dwadzieścia groszy za strzykawkę.



Dodatkowe uwagi redakcji:

Mozemy tez wykorzystać sam lipowy walec zanurzony w wodzie (tak jak kamień do napowietrzania)

Aby podpiąć wężyk z CO2 do walca lipowego należy skorzystać z igły (również do zakupienia w aptece).
Na tępy koniec igly należy naciągnąć węzyk CO2 a drugi koniec igły wbic w walec lipowy na głębokość ok 2cm.

Po podłączeniu CO2 z walca lipowego będą wybobywały się drobniutkie pęcherzyki gazu.


Dyskutuj o wykonaniu dyfuzora ze strzykawki na forum >>

 

Reduktor - jak to działa?

Zapraszamy do lektury artykułu w archiwalnym numerze "Młodego Technika":

 


Wiecej archiwalnych numerów:
http://www.mt.com.pl/

Jaki reduktor CO2 wybrac?

Autor Wiadomość
Nessos-Przemyslaw Ziolek
Stały bywalec


Dołączył: 28 Paź 2003
Posty: 483
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 24 Mar 2004 02:46 pm Temat postu: Reduktor z manometrami? Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post Usuń ten post Zobacz IP autora

Planuje kupić butlę do CO2. Mam jednak pytanie, które chyba nigdy tutaj nie padło. Otóż:
- Na jaki reduktor zdecydować się - z jednym, dwoma, czy też bez manometrów? No, i czym róznią się od siebie te reduktory. Chyba nie tylko liczbą wskazówek.
- Czy warto kupić coś takiego jak zaworek precyzyjny?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG   
Jan Poświata
Aktywny użytkownik


Dołączył: 15 Lip 2003
Posty: 747
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: 24 Mar 2004 04:33 pm Temat postu: Re: Reduktor z manometrami? Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post Usuń ten post Zobacz IP autora

Nessos napisał:
Planuje kupić butlę do CO2. Mam jednak pytanie, które chyba nigdy tutaj nie padło. Otóż:
- Na jaki reduktor zdecydować się - z jednym, dwoma, czy też bez manometrów? No, i czym róznią się od siebie te reduktory. Chyba nie tylko liczbą wskazówek.
- Czy warto kupić coś takiego jak zaworek precyzyjny?


To pytanie padło ale bardzo dawno temu Smile (wpisz w opcji szukaj : reduktor, manometr ito)


ewentualnie sprawdź http://www.roslinyakwariowe.pl/forum/search.php?search_id=1835124759&start=50

_________________
Pozdrawiam
Jan Poświata
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG   
Norbert Sabat
Aktywny użytkownik


Dołączył: 27 Gru 2003
Posty: 560
Skąd: Deep In Underground

PostWysłany: 24 Mar 2004 04:40 pm Temat postu: Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post Usuń ten post Zobacz IP autora

To ja też się podłącze do tematu Very Happy .

Znalazłem jednostopniowy reduktor CO2 firmy PERUN z dwoma manometrami o regulacj ciśnienia roboczego 0,2-2,5bar więc chyba dobry (co prawda nie sądze aby się udało nastawić na tak małe ciśnienie ale w razie "poślizgu" maksymalnie uzyskam 2,5bara więc znowu nie tak dużo). Cena spora bo 165pln. Myślicie że się nadaje?

Drugi reduktor to dwustopniowy firmy MOST:
http://www.most.com.pl/index.php?content=ekatalog&cat=gasequip&action=more&id=582 (ostatni w tabelce do Ar/CO2)
Ma regulację od 0,5 do 6bar. W castoramie kosztuje 199pln.

Rozważam zakup również zwykłego reduktora bez manometrow (69pln w Castoramie)+kroplówka jako drugi reduktor. Niestety obawiam się że w przypadku awari kroplówki lub rozrególowania reduktora będę miał Treblinkę w akwa...

Co radzicie? Nie stać mnie na dwustopniowy reduktor Aqua medica za ponad 300pln.

_________________
Pozdrawiam, Norbert
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora   
Jan Poświata
Aktywny użytkownik


Dołączył: 15 Lip 2003
Posty: 747
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: 25 Mar 2004 12:23 pm Temat postu: Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post Usuń ten post Zobacz IP autora

IMHO nie ma sensu przepłacać....
Ja mam reduktor perun z jednym manometrem (ktorego mogłoby nie być) ktory kupiłem po regeneracji za 50 pln na www.aquafan.prv.pl i spisuje się całkiem dobrze. Mogę ustawić dowolny przepływ.

_________________
Pozdrawiam
Jan Poświata
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG   
akwadar
Poznaje temat


Dołączył: 08 Paź 2003
Posty: 91
Skąd: Katowice

PostWysłany: 25 Mar 2004 11:10 pm Temat postu: Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post Usuń ten post Zobacz IP autora

Ja stosuję zwykły reduktor bardzo podobny jak w Castoramie bez manometrów, bo po co,i tak musisz ustawiać ilość bąbelków co2 rozp.w wodzie a nie ciśnienie.Do tego kroplówka i OK.Chodzi już z 6 m-ce bez awari i większych korekt ciśnienia.

Ranking reduktorów akwarystycznych

Który reduktow uważasz za godny polecenia?

Reduktor AquaMedic
22%
 22%  [ 18 ]
Reduktor Sera
5%
 5%  [ 4 ]
Reduktor JBL
7%
 7%  [ 6 ]
Reduktor Aqua-Art
8%
 8%  [ 7 ]
Reduktor RoslinyAkwariowe.pl
16%
 16%  [ 13 ]
Reduktor z rotametrem i zaworem iglicowym
37%
 37%  [ 30 ]
Reduktor Rataj
1%
 1%  [ 1 ]

 

Weź udział w ankiecie >>

Zobacz aktualne wyniki ankiety >>

 

 

 

Recenzja reduktora CO2 z rotametrem


Reduktor do testów dostarczył kolega Radek Jabłoński ("Jabol"), zajmujący się ich dystrybucją poprzez Internet (www).

Reduktor współpracował butlą 1,5kg zakupioną od kolegi Jarka Skórskiego.


Link do komentarzy na forum


Wstęp

Tym razem w moje ręce wpadł reduktor techniczny do Argonu/CO2, spotykany ostatnimi czasy dosyć czesto na róznorodnych aukcjach internetowych. Ze względu na swoją niską cenę w porównaniu do urządzeń stricte akwarystycznych, zasłużył on na swoje miejsce w wielu domowych zestawach CO2. Przyjrzyjmy się zatem bliżej temu urządzeniu i oceńmy jego przydatnoPć w zastosowaniach akwarystycznych.


Rozmiary i estetyka

Jeśli chodzi o estetykę urządzenia od razu zwracają na siebie uwagę jego niemałe gabaryty, wskazujące na jego techniczne przeznaczenie (zajmuje powierzchnię prostokąta o wymiarach 19x17cm - po podłaczeniu do 1,5kg bulti zestaw zajmuje nieco miejsca).

Powierzchnia urządzenia jest chromowana i posiada wstawki w kolorze niebieskim (rotametr, pokrętło) i zielonym (oznaczenia) przez co całosć mimo dużych gabarytów wygląda doPć estetycznie.

Urządzenie posiada jeden duży manometr (zbyt duży na nasze potrzeby), z wyrażną tarczą. Posiada wygodne pokrętło, z zaznaczonym kierunkiem otwierania przepływu gazu. Dodatkowym elementem jest tzw. rotametr

Czym jest rotametr?

To urządzenie spełniające rolę podobną do drugiego manometru - "na wyjściu". Żelazna kulka unoszona cięnieniem gazu jest wynoszona na odpowiednią wysokość wskazując na skali ciśnienie wydostającego się gazu. W przypadku zastosowań akwarystycznych ten "gadżet" jest tylko niczemu nie służącym dodatkiem, który szpeci i zwiększa gabaryty i tak nie małego urządzenia. Cisnienie, które wykorzystuje się do podaży CO2 w akwarium jest zbyt niskie by rotametr mógł spełniać swoje zadanie.

Mimo tego, że testowany reduktor jest przeznaczony do zastosowań technicznych, nie jest zbyt odporny na czynniki zewnetrzne (uderzenie, obicie) m.in. ze względu na obecność plastikowego rotametru, który zwiększa ryzyko jego uszkodzenia.


Regulacja ciśnienia gazu

Reduktor wyposażony jest w zawór tzw. "techniczny" - oznacza to, że nie podłączymy go do butli do zastosowań spozywczych (np. do piwa).

Niebieskie pokrętło (ON<->OFF) odpowiada za redukcję ciśnienia gazu. Jego sposób działania jest bardzo intuicyjny - dopływ gazu zamyka się krecąc zaworem zgodnie ze wskazówkami zegara, co nie zawsze jest regułą w innych reduktorach. Zawór działa płynnie a dzięki temu, że za regulację odpowiada zawór iglicowy, mozna bardzo dokładnie wyregulować ilość wydostającego się gazu.

W testowanym egzemplarzu ciśnienie wyjściowe ustalone było maksymalnie na 3 bary, minimalną wyjsciową stabilną ilość gazu jakią udało mi się uzyskać szacuję na 1 bąbelek na 5 sekund (mierzone zestawem kroplówkowym). Dzięki śrubie ukrytej pod zieloną nalepką z opisem "Ar/CO2" możemy zmniejszyć wartość ciśnienia wyjściowego co przyczyni się do jeszcze dokładniejszej regulacji.


Podsumowanie

Generalnie reduktor z rotametrem świetnie spełnia wyznaczoną mu rolę. Dzięki precyzyjnemu zaworowi iglicowemu dostaryczymy do akwarium określoną, stałą ilość CO2, co nie jest bez znaczenia szczególnie w mniejszych zbiornikach. Jedynym mankamentem wydają się być duże gabaryty, które nie mają jednak wpływu na jakosć działania urządzenia. Pewną niedogodnością może być tez brak instrukcji obsługi - jednak montaż i regulacja testowanego reduktora jest tak prosta i intuicyjna, że wydaje się ona całkowicie zbędna.


Cechy urządzenia:

Plusy:
- maksymalne ciśnienie 3 bar ustawione na stałe
- precyzyjny zawór iglicowy
- precyzyjne, dobrze opisane i wygodne pokrętło
- wyraĄna tarcza manometru
- estetyczne wykończenie (chromowana powierzchnia)
- niska cena - ok. (80zł)

Minusy:
- zbędny rotametr
- duże gabaryty w porównaniu do produktów dedykowanych
- najczęściej brak dołączanej instrukcji obsługi


Dodatkowe informacje

Zestaw butli z reduktorem wzbogacić można o kilka przydatnych "ułatwiających życie" gadżetów, m.in.:

- zawór elektroniczny (elektrozawór) podpięty do sterownika oświetlenia lub pH-metru. Wpływa on na oszczędność gazu - w pierwszym przypadku dwutlenek węgla jest dostarczany do akwarium wraz z włączeniem oświetlenia (ew. o określonej godzinie), w drugim - w zależności od pH wody. Oba sposoby przyczyniają się do oszczędności gazu oraz dodatkowo niwelują skoki pH wody w akwarium. W przypadku dostarczania wraz z włączeniem oświetlenia - skoków dobowych (po nocy koncentracja CO2 w akwarium jest zazwyczaj wysoka) oraz dzięki pH-metrowi - lokalnych, tymczasowych skoków pH - wartość ta jest wtedy bardzo stabilna, choć pamiętać należy, że na pH wody mają wpływ również inne czynniki).

- Odpowiedni dyfuzor. Sposoby dyfuzji dwutlenku węgla w wodzie akwariowej to temat na oddzielny artykuł i kilka takich powstało już w dziale "Nawożenie" i "DIY" SRWiA. Niemniej jednak warto zwrócić uwagę na coraz szerszą gamę dyfuzorów fabrycznych - od drabinek, po spirale czy nowoczesne dyfuzory membranowe, w których dostarczanie CO2 do wody jest niemal bezstratne (dzięki zastosowaniu membrany rozbijającej gaz na drobniejsze cząsteczki i ułatwiające jego bierne rozpuszczanie). Niebawem na SRWiA ukaże się opis przykładowego dyfuzora membranowego.

Baza wiedzy akwarystycznej


 
 Działamy od 2001 roku i wspólnie z ponad
30 tysiącami akwarystów z całej Polski zdobywamy wiedzę i dzielimy się doświadczeniem oraz informujemy o nowościach z branży akwarystycznej.

 
Zapraszamy na Forum Dyskusyjne

Sklep akwarystyczny

Bogata oferta ponad 300 gatunków i odmian roślin.
Ponad 15 000 produktów dostępnych wysyłkowo lub do odbioru osobistego w Krakowie.
Punkt odbiorów: Kraków ul. Młyńska Boczna 5

Czytaj więcej o odbiorze osobistym

 
Copyright © 2001-2024 roslinyakwariowe.pl ®
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie całości lub fragmentów strony zabronione.
           


 
Facebook Login