Lista działów » Technika » Podłoże


[DIY] Mineralizacja ziemii - czyli zrób sobie sam podłoże.



Dobór podłoża. Granulaty aktywne, żwiry, piaski, substraty i podsypki związane z uprawą roślin w akwarium.



To kopia mojego postu z innego wątku, na całkiem inny temat, dlatego zrobiłem z niego nowy i osobny temat, bo ostatnio kilka osób pytało mnie o mineralizację ziemii.

Osobiscie nigdy tego nie robiłem (mineralizacji), bo jestem za leniwy, więc nie pytajcie mnie o wskazówki praktyczne, ale wszelkie komentarze osób, które tego procesu używały na pewno przydadzą się innym i są mile w tym temacie widziane.


Materiał oparty głównie o artykuł Aarona Talbott'a z numeru 4/2008 Aquascaping World.

Wykorzystanie ziemi uprawnej lub doniczkowej jako podłoża nie jest nowym pomysłem. Akwaryści używali tej metody do uprawy zdrowych roślin wodnych przez dziesięciolecia. Jednakże, ta metoda wydaje się stwarzać pewne problemy, a mianowicie plagi glonów, wynikające ze zbyt silnego oświetlenia. Występuje to zwłaszcza zaraz po założeniu akwarium z wykorzystaniem tego typu podłoża. Glony te, są prawdopodobne rezultatem nadmiaru substancji odżywczych, które są uwalniane w czasie rozkładu substancji organicznych obecnych w ziemi. Rozkładająca się materia organiczna nie jest biologicznie dostępna dla roślin wodnych. Gdy zbiornik dojrzewa, glony zanikają powoli, gdyż substancje organiczne w ziemi kończą swój rozkład.
Wcześniejsza mineralizacja ziemi pomaga przyspieszyć rozkład materiałów organicznych w niej zawartych. W zamian mineralizowana ziemia pozwoli skrócić początkowy okres plagi glonów, który wielu akwarystów doświadcza, gdy używa ziemnego podłoża. Mineralizacje ziemi powodują bakterie, enzymy i inne mikroorganizmy glebowe mające dostęp do tlenu w wilgotnym środowisku. Mikroorganizmy rozkładają substancje organiczne zawarte w ziemi na biologicznie dostępne minerały. Dodatkowa korzyścią jest to, ze te nowe biologicznie dostępne formy składników pokarmowych są zazwyczaj dostępne dla roślin i niedostępne dla glonów.
W recepturze na mineralizowana ziemie jest jeszcze kilka innych składników. Glina dostarcza źródła żelaza. Glina również służy do związania ziemi jako czynnik spajający. Gdy rośliny są wyrywane lub przesadzane, dodana glina pomoże ziemi opaść z powrotem na dno zbiornika. Dodając dolomitu pod podłoże zapewnimy roślinom niezbędny wapń i magnez, które są konieczne do zdrowego wzrostu. Wapń i magnez, zawarty w dolomicie również zapobiegnie nadmiernemu zakwaszaniu ziemi. Na koniec możemy tez dodać rozpuszczalnego w wodzie potasu, np. K2SO4, jako początkowe źródło potasu.

Krok 1, potrzebny duży pojemnik (plastikowy lub gumowy)
Umieść ziemie w pojemniku i zalej ja woda, tak, aby lustro wody znajdowało się kilka centymetrów powyżej powierzchni zalanej ziemi. Należy użyć ziemi bez dodatków nawozowych, które często występują w sprzedawanej ziemi do kwiatów.
Zamieszaj ziemie ręką, aby porozbijać większe kawałki i aby woda dotarła do całej objętości ziemi. Zostaw tak namoczona ziemie na dzien. lub dwa. Później zlej delikatnie wodę znad ziemi i dolej z powrotem tak dużo wody ile tylko się zmieści w pojemniku i zamieszaj. Poczekaj, aż ziemia osiądzie na dno i znowu zlej wodę z powierzchni. Ten proces płukania usunie ewentualne resztki nawozów i innych szkodliwych związków rozpuszczalnych w wodzie.

Krok 2, potrzebna duża plandeka lub gruba folia.
Rozłóż plandekę lub folie, najlepiej w miejscu bezpośrednio nasłonecznionym. Wysyp na nią ziemie z pojemnika i rozprowadź cienka warstwa na całej powierzchni. Pozwól, aby ziemia kompletnie wyschła. Może o trwać dzień lub dwa w zależności od temperatury powietrza w miejscu gdzie suszysz. Suszenie można przeprowadzić w pomieszczeniu, ale ze względu na bałagan lepiej to robić na dworze. Gdy ziemia jest kompletnie sucha wrzuć ja z powrotem do kontenera. Proces suszenia pozwala bakteriom obecnym w ziemi rozpocząć jej mineralizacje, poprzez wystawienie jej na bogate w tlen powietrze.

Krok 3
Powtórz kroki 1 i 2 co najmniej czterokrotnie. Powtarzanie tych kroków jest niezbędne do dalszej mineralizacji ziemi i wypłukania pozostałości nawozów. Proces mineralizacji jest najintensywniejszy, gdy ziemia jest wciąż wilgotna i wystawiona na działanie powietrza w czasie suszenia na plandece. Poprzez namaczanie jej w pojemniku wprowadzamy z powrotem wilgoć niezbędną do życia bakterii i procesu mineralizacji. Kiedy ziemia będzie już prawie całkowicie zmineralizowana, to powinna mieć bardzo ziarnista strukturę. Innym sposobem zbadania stopnia mineralizacji jest użycie węchu. Całkowicie zmineralizowana ziemia nie powinna praktycznie posiadać zapachu.

Krok 4 (opcjonalny, czyli leniwi mogą pominąć), potrzebna siatka metalowa o drobnym oczku i drewniana ramka do jej naciągnięcia.
Naciągnij metalowa siatkę na drewniana ramkę i umocuj ja za pomocą np. gwoździ lub innym sposobem. Przesianie ziemi przez tak skonstruowana ramkę pozwoli usunąć z niej duże kawałki organicznego materiału (liście, patyki, etc.), które nie uległy rozkładowi w szybkim procesie mineralizacji, który został użyty. Krok ten pomoże uniknąć problemów z glonami, gdy akwarium jest niedojrzale. Przy przesiewaniu umieść kilka garści ziemi na siatce i spróbuj ja przesiać poruszając siatka lub delikatnie przepchnij przez siatkę ręką. Nie zapomnij podstawić pojemnika pod spodem :wink: . Przesiana ziemia będzie podobna w dotyku do napowietrzonego piasku.

Krok 5, potrzebna glina garncarska (plastyczna z małą ilością piasku)
Gdy już masz zmineralizowana ziemie do użycia jako substrat, powinieneś zmieszać ja z wcześniej wspomniana glina. Policz jak dużo gliny potrzebujesz dodać, aby w mieszaninie glina stanowiła 5-10%. Aby dodać glinę namocz ja w pojemniku z woda, żeby zamieniła się w emulsje, przez co łatwiej będzie ja wymieszać z ziemia. Innym rozwiązaniem jest wysuszyć glinę na powietrzu, a potem ja pokruszyć na proszek i wymieszać z sucha ziemia. W każdym wypadku, należy później dodać tyle wody, aby mieszanina ziemi i gliny miała konsystencje lejącego się błota.

Krok 6 (opcjonalny)
Wsyp do akwarium żwir, który wybrałeś, ale tylko wzdłuż przedniej i bocznych szyb i dociśnij go do szyb formując spadek. Wykonanie tego kroku spowoduje, ze nie będziemy widzieć warstw podłoża przy oglądaniu zbiornika z przodu lub boków.

Krok 7, potrzebny pokruszony dolomit i K2SO4 lub KCl.
Rozsyp na dnie pokruszony dolomit i K2SO4 lub KCl w takiej ilości, aby miejscami wciąż było widać szybę dna.

Krok 8
Wlej na dno błotnistą mieszaninę zmineralizowanej ziemi i gliny, wypełniając przestrzeń pomiędzy żwirem ułożonym w kroku 6. Grubość tej warstwy powinna wynosić od 15 do 25mm.

Krok 9
Przykryj całość warstwa żwiru, którego użyłeś w kroku 6. Warstwa żwiru pokrywająca zmineralizowaną ziemie powinna wynosić 2.5cm z przodu i około 5cm z tylu zbiornika, tworząc spadek w kierunku przedniej szyby.

Krok 10
Zacznij sadzić rośliny i wypełniać zbiornik woda, tak jak to zwykle robisz w każdym innym akwarium roślinnym. Bądź ostrożny przy nalewaniu wody, aby nie wymieszać warstw podłoża, najlepiej wlewać wodę na plaski talerzyk położony na dnie, aby strumień wody nie uderzał bezpośrednio w podłoże.



Oczywiście opisana przez Talbotta metoda nie jest jedyną słuszną i można również używać zaleceń z innych opisów, których co najmniej kilka można znaleźć w internecie (w języku angielskim)
Kilka ciekawych wskazówek jest w artykule Toma Barr'a http://www.barrreport.com/showthread.ph ... O2-methods i chyba warto je tu przytoczyć.
Po pierwsze po krótkiej mineralizacji ziemi przedstawionej w artykule Talbott'a większość azotu będzie występować w formie NH4, który jak wiemy przyczynia się do powstawania glonów. Barr twierdzi, ze należałoby mineralizować ziemie przez około 3 tygodnie, aby bakterie zdążyły zredukować NH4 do NO3, który to nie powoduje już powstawania glonów. Twierdzi również, ze krótkie wygotowanie zmineralizowanej ziemi powinno utlenić większość NH4 do NO3, jeżeli nie chcemy bawić się w 3 tygodniowa mineralizacje.
Sugeruje również zaszczepienie podłoża bakteriami, które szybko zredukują ewentualne pozostałości NH4 do NO3. Można to zrobić dodając do podłoża osady pozostałe po czyszczeniu dojrzałego filtra, lub firmowe preparaty z bakteriami nitryfikacyjnymi.
Jeżeli nie mamy możliwości wygotowania podłoża lub zaszczepienia go bakteriami, to możemy tez zrobić "suchy start", zwłaszcza jak planujemy np. trawnik z głosi.
Barr sugeruje tez dodanie leonardytu (lignitu, "młody" węgiel brunatny, do kupienia w niektórych sklepach zoologicznych), jako długoterminowego źródła węgla.
Pozdrowienia
... sypnijcie no tu szwagrze, jeszcze łopatę fosforu do tej nalewki i będzie git.
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
spider72
Z dużym doświadczeniem

Posty: 2654
Dołączył: 16 sty 2008, 16:30
Miasto: Wick, Szkocja

02 mar 2010, 20:21   (#2)  

Ciekawe :wink:
Pozdrawiam, Paweł

Avatar użytkownika
pawel_ok
Zainteresowany tematem

Posty: 158
Dołączył: 10 paź 2006, 15:43
Miasto: lubelskie

02 mar 2010, 21:33   (#3)  

Przydatny temat.

A propos lignitu...znalazłem ciekawą polską stronkę o nim http://www.lignit.eu/
SNOW PATROL
Obrazek

Avatar użytkownika
Armek
Znający temat

Posty: 1348
Dołączył: 03 wrz 2003, 14:16

09 mar 2010, 18:38 Dzieki za tlumaczenie  (#4)  

Witaj, tak się zastanawiam jako chemik i ogólnie po biolchemie zainteresowany tematem.
Mineralizacja substancji zamienia je w substancje nieorganiczne jak wiemy.
po tak przeprowadzonej wielokrotnie mineralizacji, zostanie nam piach jałowy, zwłaszcza ze kilkukrotnie będzie płukane. a to płukanie wymyje wszystko co sie da.
Może lepiej faktycznie wymieszać ziemie z czymś obojętnym jak zeolit, koci żwirek, piasek, keramzyt itp?
wyjdzie na to samo a łatwiej i szybciej.
To pierwsze intensywne płukanie pewnie ma sens, bo faktycznie można wypłukać wtedy wszystko co już zmineralizowane co mogło by dać od razu dużą ilość nawozów dla glonów.

Avatar użytkownika
jacek_1970
Zainteresowany tematem

Posty: 174
Dołączył: 07 lis 2008, 00:29
Miasto: Pruszków

09 mar 2010, 21:06   (#5)  

no właśnie jacek_1970 napisałeś to nad czym ja się zastanawiałem, że wielokrotne płukanie wyjałowi ( przynajmniej na moje proste myślenie ) tą ziemię.... :/ też wydawało mi się, raz na noc zostawić zalaną, później kilkukrotnie przepłukać, wymieszać z gliną zeolitem i fru do akwarium... Ale nie znam się na tym... tj. procesie mineralizacji, a i chemik ze mnie nijahki. Ja w swoich ziemiankach sypałem od razu ziemię z wora... nigdy jakiejś mega plagi glonów nie miałem...
Poza tym Kadazan w swoim temacie podał link do strony, gdzie jest ładny artykulik odnośnie startu akwarium na ziemi... I jedną z ważniejszych rzeczy, które dało się wyczytać to, iż autor robił przez pierwsze trzy miesiące 2 podmiany po 50% w tygodniu. Czyli z drugiej strony jak dobrze liczę 12 krotnie zmienił całkowicie wodę, więc może jednak dużo racji jest w tej mineralizacji metodą spidera i wcale się ziemia nie wyjaławia. Sama Diana napisała w swojej książce, iż ziemia ogrodowa zanurzona potrzebuje czasu by upodobnić się do osadów dennych....
Spider takie głupie pyt. czy zamiast gliny garncarskiej mogą być kulki gliniano torfowe? i czy dolomit może być w tabletkach z apteki ?? :)

nazer


nazer napisał(a):Spider takie głupie pyt. czy zamiast gliny garncarskiej mogą być kulki gliniano torfowe? i czy dolomit może być w tabletkach z apteki ?? :)


nie do mnie ale odpowiem jako chemik.
Dolomit tanio zdobędziesz na składzie z tłuczniem, mają tam dolomity jak i wapienie :) za darmo dadzą Ci kilka kamoli co se je młotem rozbijesz i będziesz miał piękny dolomitowy żwirek.

A glinę sie poluje przy okazji jakichś wykopów pod gazociągi, wodociągi itp. Pojeżdzij po miescie i jak zobaczysz wykop to tam poluj z wiadrem :)

Avatar użytkownika
jacek_1970
Zainteresowany tematem

Posty: 174
Dołączył: 07 lis 2008, 00:29
Miasto: Pruszków

10 mar 2010, 06:37   (#7)  

Jacek dzięki za radę, ale mieszkam na wsi i w pobliżu nie ma żadnego takiego składu... dlatego pytałem o tabletki z apteki, co do gliny z wykopu, niestety też nigdzie w pobliżu nie kopią :/

nazer


to masz gdzieś jakiś skład nawozowy-rolno-chemiczny i tam powinni mieć dolomit, przecież to jest nawóz magnezowy popularny w rolnictwie. a jak nie maja na składzie to może ktoś zamówi i ci usypią trochę z wywrotki :)
a co do gliny nie żartuj. zapytaj jakiegoś dziadka który mieszka tam od zawsze gdzie kiedys kopali w okolicy glinę, jak lepili chałupy :)
jakas stara cegielnia jest na pewno w okolicy, tam jakies pokruszone niewypalone cegły znajdziesz :) stare glinianki itp. glina to chyba wszędzie jest do znalezienia.

Avatar użytkownika
jacek_1970
Zainteresowany tematem

Posty: 174
Dołączył: 07 lis 2008, 00:29
Miasto: Pruszków

10 mar 2010, 11:14   (#9)  

Jezeli chodzi o te plukanie, to autor zaleca plukanie tylko za pierwszym razem, potem tylko moczenie i suszenie, oczywicie w tym procesie równiez mozemy stracic troche skladnikow, ale mozemy przeciez zwilzac rozlozona glebe spryskujac ja, zamiast za kazdym razem wrzucac do pojemnika i zalewac woda. Bakterie potrzebuja tylko wilgoci i duzo tlenu.
To plukanie tez jest dyskusyjne, niektorzy akwarysci uzywali ziemii z nawozami i tez sie nie skarzyli, wszystko zalezy od doswiadczenia.

Sorry, ale padly mi polskie czcionki.
Pozdrowienia
... sypnijcie no tu szwagrze, jeszcze łopatę fosforu do tej nalewki i będzie git.
Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano 10 mar 2010, 15:45 przez spider72, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
spider72
Z dużym doświadczeniem

Posty: 2654
Dołączył: 16 sty 2008, 16:30
Miasto: Wick, Szkocja

10 mar 2010, 15:23   (#10)  

nazer, poszukaj w sklepie zoologiczno-wędkarskim, gliny wędkarskiej
SNOW PATROL
Obrazek

Avatar użytkownika
Armek
Znający temat

Posty: 1348
Dołączył: 03 wrz 2003, 14:16

10 mar 2010, 17:32   (#11)  

hej chłopaki...
dzięki za odpowiedzi, jutro idę do lasu po próchnicę będę ją mineralizował, lecz jak pisze spider bez zalewania, jeno zraszanie i wietrzenie. Glinę kupię w wędkarskim... co do dolomitu jakoś wyczaruję, bądź w ogóle nie będę prócz gliny nic dodawał, bo jak wiemy leśna próchnica to bomba nawozowa :) więc jeno przesieje i zmineralizuje... i do akwa ;)...

nazer


10 mar 2010, 18:02   (#12)  

Dolomit kupisz w ogrodniczym bez problemu, opakowanie 5 kg kosztuje ok. 3 zł. Jeśli masz miękką wodę to daj go koniecznie.
SNOW PATROL
Obrazek

Avatar użytkownika
Armek
Znający temat

Posty: 1348
Dołączył: 03 wrz 2003, 14:16

Pod wpływem reducentów czyli właśnie bakterii w glebie następuje zamiana substancji organicznej w nieorganiczną, czyli różnego rodzaju sole. Najszybszą metodą mineralizacji jest spopielenie :)

Rozumiem że gdy ziemia jest świeża ma w sobie duuuuuze ilosci substancji organicznej. Po zalaniu jej wodą w baniaku, następuje proces beztlenowej zamiany substancji organicznej niestety w siarkowodór.
Rośliny gdy jest ich odpowiednio dużo mają szansę dostarczyć odpowiednio dużo tlenu korzeniami aby zaszedł proces tlenowego mineralizowania.
Wszystko zależy od równowagi i nadmiaru-niedoboru tlenu względem ilosci masy organicznej.
Co uzyskujemy w wyniku mineralizacji? tak naprawdę otrzymujemy ziemie o zmniejszonej ilości organicznej materii, za to jeśli faktycznie nie płuczemy, o zwiększonej zawartości minerałów, czyli mikro i makro nawozów.
Dzieki temu zapotrzebowanie na tlen, a wiec ryzyko powstania beztlenowych stref z siarkowodorem jest mniejsze.
W sumie ma to sens ale jest strasznie praco i czasochłonne.
Dlatego ja bym szedł w kierunku rozcieńczania substancji organicznej jakimś minerałem typu zeolit, keramzyt, bo mineralnych nawozów i tak wiele z tego nie będzie i slup wody bedzie trzeba bedzie nawozić. Może właśnie zamiast mineralizacji zastosować wlasnie roztwór popiołu otrzymanego ze spalenia roślin :) podawany zastrzykami w dno :)

Avatar użytkownika
jacek_1970
Zainteresowany tematem

Posty: 174
Dołączył: 07 lis 2008, 00:29
Miasto: Pruszków

10 mar 2010, 20:16   (#14)  

która ziemia będzie lepsza z lasu czy ta ogrodowa??
obydwie oczywiście zmineralizowane
ziemia z lasu ma być z lasu liściastego??

sik21
Początkujący

Posty: 11
Dołączył: 05 wrz 2009, 21:13
Miasto: Wodzisław

10 mar 2010, 22:41   (#15)  

Tu być może nie chodzi tylko o samą pojemność sorbcyjną i ilość związków mineralnych i organicznych, ale rozłożenie szybko rozkładających się szczątków organicznych do trudniej się rozkładających, przekształcenie jonów amonowych w azotanowe (z tym, że i tak szybko zmienią się w amonowe, w dobrych jednak warunkach do tego czasu wierzchnią warstwę podłoża zasiedlą bakterie nitryfikacyjne) i częściowe usunięcie jonów amonowych w wyniku denitryfikacji w zalanej glebie. Świeża gleba "rozcieńczona w połowie" będzie miała 2 razy mniej jonów amonowych i 2 razy mniej szybko rozkładających się związków. Dobrze zmineralizowana gleba zamiast jonów amonowych będzie miała jony azotanowe, a zamiast szybko rozkładających się związków organicznych trudno rozkładające się związki organiczne, które nawet bez tlenu wydzielanego przez korzenie nie będą uwalniać większych ilości sairkowodoru, bo został on usunięty wcześniej. Niemniej jednak użycie właściwych dodatków do ziemi (węgiel aktywny, zeolity) może poprawić strukturę podłoża lub jego pojemność sorpcyjną. Co do spopielenia gleby nie mam zdania i chętnie wysłucham opinii, tych którzy taką metodę stosowali. Boję się jednak trochę tej metody, bo takie sterylne podłoże wydaje mi się zbyt dobrą pożywką dla monokultur niekoniecznie pożądanych bakterii i glonów.
Pozdrowienia
Waldek
Ostatnio edytowano 10 mar 2010, 22:59 przez Waldek, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
Waldek
Stały bywalec

Posty: 446
Dołączył: 28 cze 2003, 00:10
Miasto: Wrocław

10 mar 2010, 22:56   (#16)  

Jacku, właśnie o to chodzi, aby do beztlenowych reakcji nie doprowadzać, najlepiej zasadzić od początku jak najwięcej roślin. Zresztą zalecana warstwa ziemii jest dość cienka, więc tych beztlenowych reakcji nie powinno być, gdyż będzie dopływ tlenu z wody, no i rośliny pompują spore ilości tlenu do podłoża korzeniami. Nawet, gdy jakieś produkty beztlenowych reakcji powstaną głębiej w dnie, to przedostając się powoli do góry, do słupa wody, zaczną napotykać obszary coraz bardziej natlenione, i część z nich znowu ma sznsę się utlenić, zanim przedostanie się do słupa wody.
Mieszając ziemię z gliną, właśnie ją rozcieńczamy, koci piasek, to też glina. Większość podłoży glinowych i iłowych ma mniejsze lub większe zdolności wiązania kationów, więc będą wiązać w podłożu uwalniane mikroelementy, które w większości występują w postaci kationów oraz kationy NH3/NH4 które powstają na początku tego procesu. Oczywiście, ze wszystkich naturalnych minerałów, największą "pojemność kationową" ma zeolit, ale nie jest ani łatwo dostępny, ani tani. Drobny keramzyt powinien być również jak najbardziej ok.
Co do pracochłonności, to cóz, w przyrodzie nie ma nic za darmo. Pracy moze nie aż tak wiele, ale czasu trochę trzeba, w końcu nie robi się tego co miesiąc, więc raz na jakiś czas można się poświęcić, tym bardziej, że pasjonatów w naszym hobby nie brakuje. Niestety ja za leniwy jestem, ale inni na pewno skorzystają.
Spalenie wydaje się najprostszą opcją, jednak raczej taki popiół nie za bardzo się da mieszać bezproblemowo z wodą. Zamiast popiołu moglibyśmy po prostu nasypać w podłoże suche sole, jednak i jedne i drugie dość szybko rozpuści się w wodzie. Ziemia uwalnia te składniki (nieorganiczne) powoli w procesie mineralizacji. Mineralizacja, którą stosujemy, nie jest całkowita, tylko wstępna.
Oczywiście można się bez niej obejść tak jak piszesz, zmieszanie ziemii z jakąś wypalaną glinką powinno w dużym stopniu pomóc. O ile się nie mylę to romanbyd zrobił coś takiego, zmieszał ziemię z jakimś glinowym substratem firmowym (nazwy nie pamiętam) i nie miał żadnych problemów na starcie.

Edit: Niektóre rzeczy powtórzyły się z posta Waldka, ale pisaliśmy w mniej więcej tym samym czasie :D .
Pozdrowienia
... sypnijcie no tu szwagrze, jeszcze łopatę fosforu do tej nalewki i będzie git.
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
spider72
Z dużym doświadczeniem

Posty: 2654
Dołączył: 16 sty 2008, 16:30
Miasto: Wick, Szkocja

Kapsułki z popiołem roślinnym :) do wtykania w dno ;)

Co do zeolitu to nie wyobrazasz sobie jaki jest tani :)
to jest minerał wiec kosztuje kilka zł, mam ofertę na jakiś z meksyku za 7 zł kilogram.
Da sie kupić zeolit w formie kociego żwirku, albo 1,5 L za 7,50 zł na alledrogo. Wiec nie jest tak źle.
Oczywiście, ze nie powinno sie dopuszczać do beztlenowych warunków, ale myślę że to w sumie jest b. trudne. Bo mało kto ma od początku b. dużo roślin, a nawet jak ma to na początku prawie nie świeci żeby glonom nie było łatwo, wiec w tym czasie wszystko może zgnić pod wpływem beztlenowych reakcji w podłożu.
I tu myślę tkwi klou programu, jeśli chodzi o kłopoty podczas startu na ziemi :)
Ciężko połączyć powolny start z oświetleniem z największym zapotrzebowaniem na tlen w glebie. Bo wiadomo, że będzie ono na początku największe kiedy ziemia jest najbogatsza w substancje organiczne :).
Nachodzi mnie jeszcze jeden pomysł :)
Właśnie na mineralizację beztlenową :)
Zalać glebę wodą i nie ruszać, czekać aż przestanie bomblować siarkowodorem i metanem :)
Mozna by w butli do wina :), lekko podgrzać, do 36stopni i czekać :)
Przy okazji będziemy mieli fabrykę biogazu, uchodzący gaz można wykorzystać do podgrzewania baniaka :).
W sumie będzie to coś na kształt denitryfikatora znanego z malavi, gdzie brakuje roślin. Tam tez azotany w beztlenowym środowisko sa redukowane do N2 o ile pamiętam.
Po zakończeniu gazowania na pewno nie będziemy mieli źródła siarkowodoru w baniaku.
Latem przetestuję ten pomysł, bo nie chciałbym takiego smroda trzymać w domu :)

Avatar użytkownika
jacek_1970
Zainteresowany tematem

Posty: 174
Dołączył: 07 lis 2008, 00:29
Miasto: Pruszków

11 mar 2010, 11:15   (#18)  

Masz jak najbardziej rację, ze na początku życia akwarium na ziemii, zużycie tlenu jest największe, przez co prawdopodobieństwo powstania stref beztlenowych również, ale chyba nie jest, aż tak źle, przecież akwaryści używają ziemii od lat i nie za często zdarzają się takie rzeczy, gdy są przestrzegane pewne zasady, choć mineralizacja, na pewno częściowo pozwala tych problemów unikać z powdów które podałeś.
"Kocie zeolity" najczęściej zawierają różne domieszki, często sodę, ale również mogą zawierać i inne związki, więc dobrze jest je przepłukać jakimś roztworem kwasu przed użyciem, aby zwiększyć ich właściwości jonowymienne.
Pozdrowienia
... sypnijcie no tu szwagrze, jeszcze łopatę fosforu do tej nalewki i będzie git.
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
spider72
Z dużym doświadczeniem

Posty: 2654
Dołączył: 16 sty 2008, 16:30
Miasto: Wick, Szkocja

13 mar 2010, 09:12   (#19)  

witam
niestety wyprawa do lasu nie udała się,gdyż ziemia zamarznięta na kamień, eeeh te ostatnie mrozy...
ale wpadłem na inny pomysł. Mianowicie idąc przez las moją spacerową ścieżką mijałem rowy, bajora, które co roku są sezonowo zalewane ( topniejący śnieg, opady deszczu) woda utrzymuje się tam na tyle długo, że rodzi się życie, rośliny o pełnym zanurzeniu, te bagienne gdzie liście ładnie i okazale prezentują się ponad lustrem wody, zanurzone gałęzie porośnięte wodnym mchem...( ogólnie ciekawą aranżację można by zrobić), ale pytanie z innej beczki, co sądzicie o zastosowaniu ziemi właśnie z takiego strumyka, bajora??? Według mnie powinna ona być już gotowym przygotowanym podłożem, gdyż przez dziesiątki lat systematycznie jest zalewana i uprawiana przez naturę...
Może to jest sposób na bardzo dobre, żyzne podłoże, bez mineralizacji i dużych podmian w akwarium ???

nazer


13 mar 2010, 11:40   (#20)  

nazer napisał(a):witam
niestety wyprawa do lasu nie udała się,gdyż ziemia zamarznięta na kamień, eeeh te ostatnie mrozy...
ale wpadłem na inny pomysł. Mianowicie idąc przez las moją spacerową ścieżką mijałem rowy, bajora, które co roku są sezonowo zalewane ( topniejący śnieg, opady deszczu) woda utrzymuje się tam na tyle długo, że rodzi się życie, rośliny o pełnym zanurzeniu, te bagienne gdzie liście ładnie i okazale prezentują się ponad lustrem wody, zanurzone gałęzie porośnięte wodnym mchem...( ogólnie ciekawą aranżację można by zrobić), ale pytanie z innej beczki, co sądzicie o zastosowaniu ziemi właśnie z takiego strumyka, bajora??? Według mnie powinna ona być już gotowym przygotowanym podłożem, gdyż przez dziesiątki lat systematycznie jest zalewana i uprawiana przez naturę...
Może to jest sposób na bardzo dobre, żyzne podłoże, bez mineralizacji i dużych podmian w akwarium ???


To ja od razu się przyłącze do pytania i nieco je rozszerzę. Pomyślałem o takim rozwiązaniu:
Gleba z okresowo zalewanego olsu (latem woda jest już ok 10 cm pod powierzchnią), czarnoziem ze strefy przybrzeżnej jeziora (wiosną także zalewany) oraz oraz domieszka gliniastego podłoża (źródło także w bezpośrednim sąsiedztwie zbiornika wodnego) - i wymieszać.
W temacie o powstawaniu podłoży granulowanych była mowa o wykorzystaniu pieca bębnowego w tym procesie. Nie chce takiej mieszanki glebowej palić, ale najzwyklej ją upiec w piekarniku. Czy takie działanie może zastąpić powyżej opisany proces mineralizacji? A jeśli nie to czy wydaje się być sensowne zastosowanie takiego działania termicznego dodatkowo? Granulek oczywiście lepić nie będę :D

Avatar użytkownika
MikołajW
Znający temat

Posty: 1357
Dołączył: 14 paź 2008, 21:47
Miasto: Bydgoszcz











Powiązane tematy
  • Na górze żwir na dole podłoże?

    Witam mam pytanie a mianowicie. Jestem w posiadaniu podłoża aktywnego"JBL Mando" już zdążyłem się przekonać że jakość podłoża jest dośč średnia a dokładnie problem jest taki że lubi wypływać...

    Wyświetlenia: 396 | Odpowiedzi: 2 czytaj więcej...

  • Podłoże aktywne Chihiros Aqua Soil - nowość

    aqua-soil.jpg Podłoże w końcu dostępne w Polsce, czekamy na pierwsze opinie i wrażenia na forum. Link do opisu: https://sklep.roslinyakwariowe.pl/advanced_search_result.php?cPath=&keywords=aqu...

    Wyświetlenia: 1003 | Odpowiedzi: 5 czytaj więcej...

  • Zmiana/dodanie podłoże w istniejącym akwarium

    Witam Od ~miesiąca stałem się ponownie (po dłuuuugiej przerwie) posiadaczem akwarium (80x35x24, panoramiczne 102l), niestety jak to zwykle bywa najpierw się robi potem myśli :( Tzn, akwarium robiłem t...

    Wyświetlenia: 2419 | Odpowiedzi: 12 czytaj więcej...

  • Ziemia ogrodowa vs podłoże tropica

    Witam akwaryści, Zamierzam założyć nowe akwarium, tradycyjnego low techa z mało wymagającymi roślinami. Zostało mi doradzone, aby tym razem zrezygnować z ziemi ogrodowej jako podsypki pod żwir i zamia...

    Wyświetlenia: 866 | Odpowiedzi: 5 czytaj więcej...

  • Controsoil podłoże aktywne

    Witam ma ktoś może takie podłoże w akwarium . Jest ono dobre ? Prosiłbym o jakieś info od was czy warto . Screenshot_2022-10-23-16-02-41-180_pl.allegro.jpg Wysłane z 2201117TG przy użyciu aplika...

    Wyświetlenia: 5636 | Odpowiedzi: 29 czytaj więcej...

  • Podłoże Maflora - nowość na rynku

    maflora-news1.jpg Na rynku pojawiło się nowe podłoże aktywne dla roślin akwariowych. Występuje ono podobnie jak Amazonia w 2 wersjach: intense - źyźniejszej, dedykowanej do uprawy szybkorosn...

    Wyświetlenia: 4257 | Odpowiedzi: 14 czytaj więcej...

  • Podłoże do Iwagumi

    hej planuje nowy zbiornik i chcę zrobić iwagumi. Wiele osób poleca Yokuchi (https://allegro.pl/oferta/yokuchi-jiban-soil-10l-naturalne-podloze-aktywne-13274857410) - ja osobiście robiłem z tego raz ...

    Wyświetlenia: 2421 | Odpowiedzi: 18 czytaj więcej...

  • Podłoże aktywne - w czym może mi pomóc

    Cześć Chciałbym zasięgnąć pomocy nt. podłoża aktywnego i jego ewentualnego zakupu. Do tej pory stosowałem w akwarium substrat DIY (pumeks, akadama, lawa, troche torfu) przykrytego żwirem kwarcowym. St...

    Wyświetlenia: 2507 | Odpowiedzi: 13 czytaj więcej...

  • Podłoże do kostki 30l dla bojownika

    Czy ktoś z was używa podłoża Rotala Maflora Light Powder albo Controsoil Powder? Widzę, że kilka osób o nich wspomniało o nich na forum, ale jednoznacznej opinii nie będącej recenzją producenta nie zn...

    Wyświetlenia: 1246 | Odpowiedzi: 8 czytaj więcej...

  • Podłoże aktywne - czas przechowywania

    Kupiłem 9L podłoża tropica soil. Wykorzystałem ze 4L. Czy ta reszta w zawiązanym worku poleży rok-półtora bez utraty właściwości? Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

    Wyświetlenia: 598 | Odpowiedzi: 1 czytaj więcej...



Baza wiedzy akwarystycznej


 
  Działamy od 2001 roku i wspólnie z ponad
30 tysiącami akwarystów z całej Polski zdobywamy wiedzę i dzielimy się doświadczeniem oraz informujemy o nowościach z branży
akwarystycznej.

Sklep firmowy

Bogata oferta ponad 300 gatunków i odmian roślin. Ponad 15 000 produktów dostępnych wysyłkowo lub do
odbioru osobistego w Krakowie (obowiązuje rezerwacja).
Punkt odbiorów: Kraków ul. Młyńska Boczna 5



Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 155 gości

Copyright © 2001-2024 roslinyakwariowe.pl ®
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie całości lub fragmentów strony zabronione.