Zastanawiam się czy pewnego dnia to wszystko na czym się mścimy, wyżywamy, zabijamy, krzywdzimy nie odwróci sie przeciwko Nam. Otóż napewno spotka Nas za to kara, o ile już Nas nie doświadcza tylko My nie zdajemy sobie z tego sprawy. Chodzi mi o to czy trzymanie rybek, i innych stworzeń w akwarium jest złe. Bo transport rybek czy transporty śmierci koni itd jest złe. Sam już nie wiem co mysleć. W Biblii jest napisane żeby człowiek czynił sobie Ziemię i wszystko to co na niej się znajduje poddanym. Chyba zabrnęliśmy za daleko interpretując te słowa. NIektórzy pewnie pomyślą, że jestem dziwny ale chce wiedzieć co myślą inni na ten temat.
-
m119
●
nie dajmy się zwariować!! pewnie, że trzymanie rybki która ma 10 cm długości w akwarium, które ma 20 cm długości jest nienormalne, ale jeśli trzymam neonki w akwarium, które ma 100 cm czy więcej, jest mocno obrośnięte i rybka czuje się tam dobrze, to czemu nie!! Trzeba rozróżnić hodowlę od znęcania się nad zwierzętami.
Mam nadzieję, że to tylko Twoja nieudana prowokacja (a ja się dałem :/ )
...Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia...
-
cherry_ukasz
●
- Stały bywalec
- Posty: 362
- Dołączył: 29 lis 2008, 17:54
- Miasto: Rzeszów/Kraków
Czemu dziwny, to są normalne ludzie przemyślenia. Tylko w jaki sposób, ma się to na nas odbić, że trzymamy rybki w akwarium, większość z nas nie ma ich z odłowu, tylko z krajowych hodowli. Źle w akwariach nie mają, oczywiście, niestety w mniejszości, bo jak się patrzy nieraz, to żal serce ściska, to co niektórzy wyprawiają z tymi rybami i innymi zwierzętami. Zastanawiam się jakiego wyznania jesteś, ma to duże znaczenie, jak ktoś postrzega takie rzeczy??
-
artur_89
●
- Znający temat
- Posty: 1585
- Dołączył: 06 kwi 2007, 16:05
- Miasto: Jaworzno
Właśnie chodzi mi o trzymanie np: 5 gupików w akwarium 50l dobrze zarośniętym z ciemnym podłożem odpowiedznią temperaturą itp - czy to jest dobre? Mysle, że sedno sprawy tkwi gdzieś głęboko, człowiek posunął się za daleko w technice w przekonaniach. Jednym słowem jest to zaspokajanie własnych zachcianek, człowiek powinien rozwijać się w innym kierunku. Ja jestem Chrześcijaninem, wierze w Boga. Choć mam 13 lat myśle, że księża są niepotrzebni do pośrednictwa z Bogiem - ale to tak po za marginesem.
-
m119
●
Przykładowa rybka nie myśli (chyba...), ona ma zakodowane że ma żyć, jeść (może to być własny narybek czy ikra) , rozmnażać się...być może jej jest wszystko jedno gdzie... Jeśli w akwarium ma piękną zieleń, dobre parametry wody, jedzenie spada z nieba, rozmnażać się może ile chce ...to chyba nie jest jej tak źle...
Chociaż takie bocje modesty lub wspaniałe ...to ja nie wiem czy one nie myślą...czasami tak rozumnie patrzą...
Czasami ryby, mam wrażenie, mają lepiej od nas...nie muszą pracować a wszystko mają...wolność ...a czy my jesteśmy wolni
Wielu mieszka w 2 pokojach z rodzicami, rodzeństwem, dziadkami...bywa tak..., klepią biedę..., nie mają pracy, nie mają kasy na leczenie...nie mogą podróżować choćby chcieli...a taka ryba...jedzenie spada z nieba...leki chlup do wody...
Czy one mają tak gorzej od nas...ludzi
-
Tusia
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 2272
- Dołączył: 27 sty 2005, 16:05
- Miasto: Rzgów
-
m119 napisał(a):Zastanawiam się czy pewnego dnia to wszystko na czym się mścimy, wyżywamy, zabijamy, krzywdzimy nie odwróci sie przeciwko Nam. Otóż napewno spotka Nas za to kara
Co do tego nie mam wątpliwości, ale to forum akwarystyczne więc się nie zagłębiam
Zadajesz bardzo mądre pytanie. Jeśli hodowana rybka pochodzi z akwarium (tam się urodziła i wychowała) to nie zna innego świata i czuje się dobrze tam gdzie jest. Krzywdą nawet byłoby dla niej wypuszczenie na wolność, mogła by tego nie przeżyć. Gorzej jeśli mamy rybkę złowioną w naturze i uwięzioną w akwarium. Tej myślę nie jest dobrze, ograniczono jej swobodę i wolność... A teraz popatrzmy z drugiej strony. Masz akwarium nie po to aby więzić ryby. Ładne, kolorowe akwarium pełni funkcję "oazy spokoju"... człowiek się wycisza, relaksuje... a to bardzo ważne w dzisiejszym świecie i potrzebne. Robisz akwarium myśląc o nim pozytywnie, o tym ile da radości... a nie ile przyniesie cierpienia rybom.
-
MikołajW
●
- Znający temat
- Posty: 1357
- Dołączył: 14 paź 2008, 21:47
- Miasto: Bydgoszcz
Poza tym w Twoim akwarium nic jej nie zeżre, a na wolności...czemu nie...mięso zjada mięso...
-
Tusia
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 2272
- Dołączył: 27 sty 2005, 16:05
- Miasto: Rzgów
-
Witam,
mi się wydaję że też zależy jak każdy podchodzi do takiego stworzenia... Ja się przejmuję każdym złym stanem moich podopiecznych chociaż moje akwaria są roślinne (i niektórzy uważają faunę za dodatek). Myślę że każdy akwarysta z minimalnym stażem potrafi określić czy jego podopieczni mają się dobrze. Druga sprawą jest kwestia długości życia: w większości wypadków gdy mamy opis gatunku ryby akwariowej dowiadujemy się że dany gatunek w przyrodzie żyje tyle i tyle natomiast w akwariach dochodzi do znacznie sędziwszego wieku niż w naturze. Myślę że gdyby dana ryba miała się źle nie osiągałaby takiego wieku tak samo jak my - stres jest zabójczy...
pozdrawiam
arkkab
-
arkkab
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 226
- Dołączył: 21 paź 2004, 18:39
- Miasto: Piaseczno
zakładam, że ta wypowiedź nie jest prowokacją - to chyba zbyt poważne forum
poważne słowa jak na 13-latkę/a
nałożałoby sięgnać to historii chrześcijanstwa jeżeli masz takie problemy etyczno-moralne (franciszkanie, benedyktyni...). polecam "Kwiatki św. Franciszka"
równie dobrze mogę postawić pytanie co wczoraj jadłeś na obiad? czy świnka wiedziała, że za kilka dni będzie schabowym? IMO: nie popadajmy w paranoję - nie badź bardziej papieski od papieża (nawet jeżeli nie jest Polakiem )
niemniej jednak uważam, że warto dyskutować na każdy temat. tym bardziej, że świadczy to o elementarnej wrażliwości młodych ludzi, co może być nie w smak starszym ludziom, którzy namiętnie powtarzają: ...eh ta dzisiejsza młodzieży...w moich czasach...
lepiej się zastanów nad swoimi codziennymi decyzjami! czy oszczędzasz energię elektryczną czy raczej bezmyślnie ją marnotrawisz (niedługo rybki, które dzisiaj hodujesz mogą zginąć w środowisku naturalnym)? czy sprawdzasz pochodzenie rzeczy, które kupujesz (jeśli kupujesz chiński szajs to odbierasz komuś pracę. w zeszłym tygodniu zbankrutował mój sąsiad bo chińskie ubrania są gorsze ale tańsze, jutro chińczyk będzie prowadził autobus mojego ojca za 1/3 stawki, a za miesiąc miejsce Twojej mamy zajmie 16-letnia chinka bo wystarczy, że zarobi 400 złotych)?
chyba sobie trochę pofolgowałem
jeżeli robisz coś z sercem to rób to!
ps
jakiś czas temu znalazłem (w książce, której nie pamiętam) słowa: ...there is no question for those who believe. there is no answer for those who do not... może to Ci pomoże
pamiętaj, że wątpliwości są domeną ludzi (mądrze) wierzących
made in china - Twoje decyzje zakupowe tworzą miejsca pracy
-
mocho
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 219
- Dołączył: 08 sty 2009, 15:14
- Miasto: Tarnów
WItam.
Ja miewam wyrzuty sumienia z innego powodu. Czy zastanawialiście się kiedyś ile miesięcznie wylewamy wody do ścieku?? Regularne duże podmiany, filtr RO, wielokrotne płukanie żwirku itp. Przy tym wszystkim pomyślmy o ludziach gdzie wodę liczy się " na krople" Ciągle ten temat mnie męczy:-/ Jednak mimo wszystko ciężko jest mi zrezygnować z czegoś co daje tyle radości. Jedyne co, to staram się ograniczać podmiany wody do minimum.
Pozdrawiam
-
aldred
●
- Poznaje temat
- Posty: 52
- Dołączył: 28 sty 2006, 00:54
- Miasto: Piekary Śląskie
aldred myślę, że oszczędzanie przez Ciebie wody nie wpłynie na poprawę statystyk śmierci ludzi z pragnienia np. w Afryce... Niestety choć byś nie wiem jak tego chciał :/ (Ale to może dodam jeszcze, że Polska w Europie jest na przedostatnim miejscu jak chodzi o ilość naturalnych zasobów wodnych.)
Tok myślenia zacny, ale musimy uważać aby nie dojść w tym do absurdu. Bo tak można by się zastanawiać naprawdę nad co drugą czynnością jaką wykonujemy każdego dnia. Choć może i nad niektórymi by wypadało...
Jednak w kwestii rybek i "zmarnowanej" wody - robimy to w dobrych intencjach
I jeszcze o rybkach dożywających w akwarium sędziwego wieku - brak selekcji naturalnej, czyli wszelkich czynników środowiskowych regulujących populację osobników danego gat. Akwarium to mały, zamknięty "ekosystem". Nie ma tutaj drapieżników, wielu drobnoustrojów, okresowych wylewów rzek tropikalnych, gwałtownych zmian pogodowych itd.
-
MikołajW
●
- Znający temat
- Posty: 1357
- Dołączył: 14 paź 2008, 21:47
- Miasto: Bydgoszcz
jeszcze dodam coś od siebie co do oszczędzania wody - skoro temat został już poruszony
od roku używam kubka do mycia zębów (tylko nie myślcie, że zamiast szczoteczki ) i jakoś lepiej się z tym czuje jak wiem, że chociaż taką minimalną ilość wody zaoszczędze
jeśli chodzi o "zbawianie świata" to też nie jestem idealistom (zdecydowanie realistom i zwolennikiem teorii naturalnego ocieplenia klimatu jako cylklicznych zmian) ale o nasze podwórko możemy zadbać
w przeciwieństwie do MikołajW (z cały należny szacunkiem, choćby z aosiągnięcia w akwarystyce i staż na forum) lubię przyglądać się codziennym czynnościom bo dzięki temu można w sobie wyrobić kilka/kilkanaście nieuciążliwych nawyków, które przede wszystkim zmiejszą rachunki. nawet jeżeli będzie to 10-15 zł miesięcznie to i tak spoko (120-180 złotych rocznie )
to trochę podobnie jak co jakiś czas z wyborami (do parlamentu, prezydenckimi, itd.) - nie idę bo mój głos nic nie zmieni - każdorazowo mówi tak kilkanaście milionów Polaków
ale rzeczywiście trzeba zacząć od siebie
przy czym faktycznie jak napisał MikołajW nie dajmy się zwariować!!! aurea mediocritas!
made in china - Twoje decyzje zakupowe tworzą miejsca pracy
-
mocho
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 219
- Dołączył: 08 sty 2009, 15:14
- Miasto: Tarnów
mocho napisał(a):w przeciwieństwie do MikołajW (z cały należny szacunkiem, choćby z aosiągnięcia w akwarystyce i staż na forum) lubię przyglądać się codziennym czynnościom bo dzięki temu można w sobie wyrobić kilka/kilkanaście nieuciążliwych nawyków, które przede wszystkim zmiejszą rachunki. nawet jeżeli będzie to 10-15 zł miesięcznie to i tak spoko (120-180 złotych rocznie ) to trochę podobnie jak co jakiś czas z wyborami (do parlamentu, prezydenckimi, itd.) - nie idę bo mój głos nic nie zmieni - każdorazowo mówi tak kilkanaście milionów Polaków ale rzeczywiście trzeba zacząć od siebie przy czym faktycznie jak napisał MikołajW nie dajmy się zwariować!!! aurea mediocritas!
No osiągnięć jeszcze brak, a i staż niewielki
Nie sposób odmówić Ci racji. Jak napisałem wyżej, jest napewno trochę tych czynności codziennych, nad którymi wypadałoby popracować, bo jeśli można coś zmienić na lepsze to czemu tego nie zrobić. A zmieniać świat zaczynając od siebie? To jest recepta idealna przecież! Wystarczy, że każdy popracuje tylko nad sobą, a cały świat się zmieni prawda?
-
MikołajW
●
- Znający temat
- Posty: 1357
- Dołączył: 14 paź 2008, 21:47
- Miasto: Bydgoszcz
No tak, piszemy tu o "marnowanej" wodzie z podmian. Otóż u mnie moi drodzy nie ma tego problemu, że wylewam wodę do ścieków. Moja mama jest fanatyczką roślin doniczkowych - mam kilka, kilkanaście kwiatków w każdym pokoju. Więc po prostu moja mama używa tej wody do podlewania kwiatków - podsumowując i wilk syty i owca cała. Nie wiem, może humanitarnie, jeśli Wy nie macie tylu kwiatków w domu a nie chcecie wylewać wody do ścieków, to po prostu zlejcie wodę do jakiś 5 litrowych baniaczków i podarujcie sąsiadce do podlewania kwiatków . Taka jest moja propozycja
...Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia...
-
cherry_ukasz
●
- Stały bywalec
- Posty: 362
- Dołączył: 29 lis 2008, 17:54
- Miasto: Rzeszów/Kraków
Co do Biblii to się nie wypowiadam, jestem ateistą, na łamach różnych for w różnych dyskusjach na różne tematy znajdowałem najróżniejsze jej interpretacje, dlatego ta księga straciła u mnie resztki poważania jako czegoś, co może wskazywać jednoznacznie, jak żyć.
Wiele osób (nie-akwarystów czy nie-terrarystów) mówi, że hodowanie zwierzaków w szkle itp. to ich męczenie i katorga. Ale to nieprawda. Mimo, że nigdy nie zapewnimy zwierzakom w akwarium takich warunków jak w naturze, to i tak możemy zrobić co się dla dla nich. Mimo, że przestrzeń chyba zawsze będzie za mała, to innych rzeczy rybka nie znajdzie w rzece! W akwarium (poważnego akwarysty oczywiście) nikt jej nie zje, jedzenie, jak już napisała Tusia, spada z nieba, woda jest krystalicznie czysta i kryjówek nie brakuje. Nikt nie wrzuca jej śmieci, nie leje ścieków ani benzyny, wręcz przeciwnie, specjalnie dla niej wydaje pieniądze, chociaż środowisko naturalne jest zanieczyszczone WŁAŚNIE PRZEZ OSZCZĘDNOŚĆ. Ludzie nie chcą płacić za wywóz śmieci, więc tworzą nielegalne wysypiska w lesie. Rybka może się rozmnażać, często jej potomstwo jest karmione, jego przeżywalność jest nieporównywalnie większa, niż w naturze. Dlaczego miałoby jej być źle, skoro przy wymienionych warunkach ma jeszcze to niezbędne minimum przestrzeni do życia?
Ktoś już pisał o urodzeniu w niewoli: wszyscy powinni starać się rozmnażać swoje rybki z odłowu, bo od tego jest też akwarystyka i terrarystyka- żeby pomóc zachować gatunki ginące w naturze. Jest co najmniej kilka gatunków zwierząt, które nie wyginęły jeszcze zupełnie TYLKO DLATEGO, że przetrwały w niewoli. To zawsze lepsze rozwiązanie.
Gdzieś widziałem taki wierszyk, szło to jakoś tak:
-Czego płaczesz? - pytał się staremu czyżyk młody- w klatce masz lepsze niż na polu wygody. -Ty w klatce urodzony, przeto ci wybaczę. Jam był wolny, dziś w klatce, i dlatego płaczę.
A jakiś palant kiedyś powiedział, że ochrona środowiska to "kolejna żałosna próba człowieka udowodnienia sobie, że ma kontrolę nad naturą". Moim zdaniem to kompletna głupota, bo istnieją prawdziwi pasjonaci, wielu pasjonatów, którym na środowisku zależy. Ja się z tym człowiekiem nie zgadzam, a wy?
chyba zjechałem trochę z tematu w tej tyradzie
Pozdrawiam
------
>>Moja strona<<
Na tym forum można odnieść wrażenie, że Heteranthera zosterifolia nigdy nie istniała...
-
Yahilles
●
- Znający temat
- Posty: 1678
- Dołączył: 21 maja 2007, 21:02
-
Yahilles napisał(a):-Czego płaczesz? - pytał się staremu czyżyk młody- w klatce masz lepsze niż na polu wygody. -Ty w klatce urodzony, przeto ci wybaczę. Jam był wolny, dziś w klatce, i dlatego płaczę.
To nie jakiś wierszyk Tylko "ptaszek w klatce" Ignacego Krasickiego.
No ale chyba można wybaczyć, poziom oświaty w naszych szkołach mocno podupada...
...Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia...
-
cherry_ukasz
●
- Stały bywalec
- Posty: 362
- Dołączył: 29 lis 2008, 17:54
- Miasto: Rzeszów/Kraków
Tytuł znam, ale nie pamiętałem autora, wolę pisać "jakiś wierszyk", niż strzelić gafę.
Co do poziomu w szkole to ja stukrotnie bardziej wolę przerabiać Krasickiego niż takich nieprzyjemnych typów jak Mickiewicz albo Słowacki, niestety nie ja tworzę program...
Pozdrawiam
------
>>Moja strona<<
Na tym forum można odnieść wrażenie, że Heteranthera zosterifolia nigdy nie istniała...
-
Yahilles
●
- Znający temat
- Posty: 1678
- Dołączył: 21 maja 2007, 21:02
-
Yahilles, nie bierz tego do siebie, naprawdę . Też wolałem w szkole przerabiać wiersze niż takiego Mickiewicza, który wszystko pisał na haju ;]. Ale naprawdę, jak patrze na to, ile lektur czytała moja siostra, ile czytałem ja, a ile czyta teraz mój chrześniak to aż niemiło :/ i o grozo, co to będzie dalej...
No ale, odchodzimy od tematu....
...Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia...
-
cherry_ukasz
●
- Stały bywalec
- Posty: 362
- Dołączył: 29 lis 2008, 17:54
- Miasto: Rzeszów/Kraków
Mickiewicz i jego "Pan Tadeusz" coś fantastycznego.
-
artur_89
●
- Znający temat
- Posty: 1585
- Dołączył: 06 kwi 2007, 16:05
- Miasto: Jaworzno
nie dajmy się zwariować!! pewnie, że trzymanie rybki która ma 10 cm długości w akwarium, które ma 20 cm długości jest nienormalne, ale jeśli trzymam neonki w akwarium, które ma 100 cm czy więcej, jest mocno obrośnięte i rybka czuje się tam dobrze, to czemu nie!! Trzeba rozróżnić hodowlę od znęcania się nad zwierzętami.
czasami ryby, mam wrażenie, mają lepiej od nas...nie muszą pracować a wszystko mają...wolność Question ...a czy my jesteśmy wolni Question Wielu mieszka w 2 pokojach z rodzicami, rodzeństwem, dziadkami...bywa tak..., klepią biedę..., nie mają pracy, nie mają kasy na leczenie...nie mogą podróżować choćby chcieli...a taka ryba...jedzenie spada z nieba...leki chlup do wody... Czy one mają tak gorzej od nas...ludzi Question
Zastanawiam się czy ktoś z was zdaje sobie sprawę jak wyglądają hodowle rybek akwariowych lub giełdy. Od czasu, do czasu mam styczność z osobami pracującymi w handlu rybkami akwariowymi. Czy zdajecie sobie sprawę ile np. bocji pada, zanim kilka sztuk trafi do waszego zbiornika? Sam byłem kilka razy światkiem jak przywiezione duże wory z rybami były wyrzucane, gdyż 50% zawartości padła w czasie transportu, a reszty nie opłaca się odratowywać, bo to więcej kosztuje niż te ryby warte. Takich worów bywało kilkadziesiąt w tygodniu, co daje nam kilka tysięcy ryb. Niestety znęcanie się nad tymi istotami to nie tylko za małe akwarium w domu pewnego akwarysty. Mało kto zwraca uwagę co się dzieje ze zwierzętami zanim trafią do nas. Winny za to jest każdy akwarysta na tym świecie (ja też). Popyt nakręca podaż. Dopóki znajdzie się klient chcący kupić rybę, do póty będą one męczone. Przykre. równie dobrze mogę postawić pytanie co wczoraj jadłeś na obiad? czy świnka wiedziała, że za kilka dni będzie schabowym? IMO: nie popadajmy w paranoję - nie badź bardziej papieski od papieża (nawet jeżeli nie jest Polakiem Wink )
Wybacz, ale twoje porównanie jest lekko bez sensu. Mięso pozyskujemy dla pokarmu. Żeby żyć musimy jeść. To tak jakbyś winił lwa za zjedzenie antylopy. To sa prawa natury. Ryby męczymy dla przyjemności. Wszak akwarium to przyjemność, nie życiowy przymus. Mickiewicz i jego "Pan Tadeusz" coś fantastycznego.
Potwierdzam.
-
marthinez
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 276
- Dołączył: 14 wrz 2008, 20:30
- Miasto: Szczecin
-
Hej,
Wracam po długiej przerwie, wystartowałem zbiornik HT 90x45x40H oświetlenie Hyperbar FXL75 zawieszona 15cm nad taflą wody, świeci 8h. Podmiany 40 litrów RO + PLANT MINERAL i mikro wg producen...
Wyświetlenia: 1131 | Odpowiedzi: 7
czytaj więcej...
-
Cześć.
Temat dość dziwny bo dotyczy rośliny, która przez większość z nas uznawana jest za chwast... tym dziwniejszy, że w moim akwarium przyjmują się rośliny mocno wymagające.
Z japoniką mam problem ...
Wyświetlenia: 204 | Odpowiedzi: 0
czytaj więcej...
-
Mam akwarium przeybione były krasnorosty i znimi wygrałem :D
kryptocorynie nic nie było po przedawkowanym carbo i czestych podmianach
kupiłem nowy filtr do mojego akwarium 72L(60x30x40) tetra ex 700
...
Wyświetlenia: 1138 | Odpowiedzi: 13
czytaj więcej...
-
Witam czego to mogąbyc niedobory u ludwigi meta wywijają się listki do dołu.parametry wody to
PH-6,2
GH-6,3
KH-4
CO2-38
PO4-0,50
NO3-10-20
CA-30
MG-9
K-25
Testy kropelkowe Zooleka
Z góry dzięki za po...
Wyświetlenia: 951 | Odpowiedzi: 11
czytaj więcej...
-
Jaki filtr do akwarium 375L, 150x50x50 zastawiałem się nad Oase Biomaster Thermo 850 i Hypermax 4500 ewentualnie jaki inny w podobnym budżecie najlepiej z grzałką.
Wyświetlenia: 1605 | Odpowiedzi: 15
czytaj więcej...
-
Witam
Posiadam roślinne akwarium 112 litrów. Rośliny to lotosy, cryptokoryny, anubiasy, dzisiaj przyjdzie żabienica i jeszcze jakaś roślina. Posiadam filtr ro. W kranie mam wode o Gh jakieś 12 i Kh j...
Wyświetlenia: 1282 | Odpowiedzi: 19
czytaj więcej...
-
Witam
Posiadam 112 litrowe roślinne akwarium. I mam problem z glonami. Konkretnie z tymi zielonymi zielenicami. Bo dwa tygodnie temu zmieniłem oświetlenie z 25 wat led sinkora na aż 75 wat led też si...
Wyświetlenia: 1609 | Odpowiedzi: 27
czytaj więcej...
-
Witam. Słuchajcie, czy taka szafka wytrzyma akwarium 120x29x50? Szafka jest długości 120 cm, szerokość akwarium jest idealnie przed zwężaniem się blatu, 5 nóżek, po dwie po bokach i jedna na środku....
Wyświetlenia: 617 | Odpowiedzi: 4
czytaj więcej...
-
P_20240202_164904.jpg
Witam. Jak w temacie czy to gnijące korzenie czy jakieś glony? Bo ciągle to wraca.
Wyświetlenia: 859 | Odpowiedzi: 7
czytaj więcej...
-
Witam szanowna akwa brać!
Powiem krótko, dwa lata nie miałem zbiornika i teraz przyszedł czas na założenie. Baniak 240L + Skylight L + Biomaster 600.
Wypadłem trochę z tematów i chciałbym się dowiedz...
Wyświetlenia: 9919 | Odpowiedzi: 25
czytaj więcej...
|
|