Problem... na razie malutki

[romanbyd ●]

Witam!
kier napisał :

Potwierdzam neonki, miniorki,bystrzyki i inne "małe" rybki bardzo lubią młode krewetki.
To,że ktoś ma krewetki pływające z nimi, nie świadczy,że ich nie jedzą.Gdyby nie było ryb to krewetek mogło by być np. trzy razy więcej

Czy któreś z ryb są bezpieczne dla krewetek ???

[Tusia ●]

Dla krewetek, nawet tych malutkich bezpieczna jest Boraras Maculata . A obecnie testuję Drobniczki http://www.zyworodki.akwarysta.pl/html/ ... ormosa.htm

[adrianolkusz ●]

Zrobiłem kolejne pomiary i jakby wszystko wstabilne. Dodatkowo wyssałem wężykiem piasek którego użyłem w akwarium. Podczas wysysania widziałem czarny piasek który leżał głębiej i smród był niemiłosierny (siarkowodór). Wniosek: piasek się nie nadaje... Zastąpiłem go drobnym żwirkiem o granulacji ok. 1,5-2mm. Zobaczymy jaki będzie efekt...

[adrianolkusz ●]

w miejscugdzie dałem nowy piasek nie ma już problemu z sinicami. Za to jest w miejscu gdzie rośnie glosia mimo że zwiększyłem grubość podłoża o jakieś dwa centymetry... glosia od nowa posadzona i sinice dalej tam rosną... Test na fosforany (JBL) nie wykazuje obecności fosforu... Azotany na poziomie ok.15ppm... Teoretycznie sinice powinny znikać a jednak rosną sobie... BenGar możesz dokładnie opisać jak pozbyłeś się sinic

[BenGar ●]

BenGar możesz dokładnie opisać jak pozbyłeś się sinic

Pisałem o tym już wcześniej ale chętnie przypomnę:

- wieczorem robiłem odsysanie glonów z podłoża i e/w z roślin = codzienna mała podmiana
- rano robiłem testy na NO3 i PO4 uzupełniałem tylko NO3 to stosunku 16 : 1 - miałem i mam wysokie PO4
- na czas walki podawałem CO2 z bimberku

Walka trwała ok 4 tygodni, sinice ustąpiły. Za to w zastępstwie pojawiły się dosyć szybko zielenice pod postacią długich nitek i nie mogę ich zwalczyć od dłuższego czasu

[adrianolkusz ●]

BenGar robiłem podobnie jak Ty. i podobnie się stało. Sinice nie są wielkim problemem bo dalej są ale przybywa ich powoli. Pojawiły się delikatne nitki które też nie szaleją ale są w akwarium. Chyba czeka mnie długa walka z tym badzieiwiem

[adrianolkusz ●]

no i stało się. Dałem za wygraną.... baniak po 5 miesięcznej walce z sinicami nie daje sobie rady... restart konieczny. Trzymałem się tych porad odnośnie stosunku Redifelda ale ostatnio machnąłem na to ręką... W 210 litrowym baniaku założonym miesiąc tem też mam delikatny problem z sinicami... walczę podmianami po 25% co 2-3 dni... podaję tylko potas i ewentualnie magnez dla korekcji ca/mg. CO2 z butli... rośliny rosną ładnie z wyjątkiem glosi... nie chcę bawić się w erytromycynę tylko w same podmiany. Może ma ktoś jakieś spostrzeżenia. NO3 utrzymuje się w granicach 30-40ppm a po4 prawie niewykrywalne..

[Trezor ●]

Trudno napisać "nie poddawaj się" skoro walczyłeś już 5 miesięcy. Tylko skoro nie znasz przyczyny (jak mniemam), to nie masz pewności, czy restart będzie skuteczny. :/ Ale powodzenia

[adrianolkusz ●]

restart całkowity
nowe podłoże nowe rośliny nowe wkład w filtrze... Na tym forum było pisane że mozna pozbyc sie sinic podmianami ale jakos w tym przypadku to nie skutkuje...

[spider72 ●]

Mi się wydaje, że Twój problem leży w zbyt niskim poziomie CO2 w stosunku do oświetlenia i w poleganiu na testach. Najlepiej podawać wszystkie składniki pokarmowe w odpowiednich proporcjach równocześnie, a nie korygować poszczególne z nich na podstawie odczytu testów, bo może to prowadzić do jeszcze większych dysproporcji. Jak jeszcze nie zrobiłeś restartu i chcesz spróbować mojej metody pozbycia się glonów to napisz, powiem Ci krok po kroku co ja bym zrobił. Restart to rzecz ostateczna, więc spróbować nie zaszkodzi, stracisz najwyżej 3-4 tygodnie, albo zyskasz 3-4 tygodnie.

[adrianolkusz ●]

No pewnie. Jeżeli masz sprawdzoną metodę to pisz... spróbuję

[spider72 ●]

Z racji, aby oszczędzić na czasie i "zresetować" zbiornik bo nikt już nie wie jakie makro i mikro tam masz, a testy są jakie są, a przy okazji pozbyć się wszystkich glonów, przed "nową drogą życia" , proponuję zacząć od zaciemnienia zbiornika. Ja pozbyłem się wszystkich glonów bez zaciemnienia, ale tak będzie szybciej.

Krok 1: Zaciemnienie - zanim zaciemnisz zbiornik, zrób jak największą podmianę, 70-80%, wyciągając przy tym jak najwięcej glonów. Wypłucz też media w filtrze, zwłaszcza gąbki, jeżeli czyściłeś niedawno złoże biologiczne, to możesz go nie płukać, jak masz węgiel aktywowany, to włóż go do filtra. Odłącz CO2 na czas zaciemnienia i jeżeli masz napowietrzacz to go zainstaluj. Zaciemnij kompletnie zbiornik na 4-5 dni okrywając go kocami lub czymś innym nie przepuszczającym światła. Do zbiornika nie może dostawać się żadne światło. W czasie zaciemnienia nie karmimy zwierzaków i nie podglądamy, czy wszystko jest w zbiorniku w porządku, bo zaciemnienie musi być całkowite i cały czas.
Po skończeniu zaciemnienia i odkryciu zbiornika, znowu robimy dużą podmianę 70-80%, odsysając przy okazji resztki glonów, które się jeszcze nie rozpuściły i znowu czyścimy wkłady mechaniczne filtra, węgiel w filtrze zostawiamy jeszcze na tydzień.

Zanim skończy się zaciemnienie, to do dalszej kuracji potrzebne będzie:
1. stały test CO2, jak nie masz gdzie kupić, to możesz sobie zrobić z pudełka od płyty kompaktowej http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=4472
2. sole: KNO3, KH2PO4, K2SO4, MgSO4x7H20 i CaSO4x2H20 - te dwie ostatnie sole nie są konieczne jak masz twardszą wodę.
3. nawóz z kompletnym mikro, najlepiej jak byś wiedział ile jest w nim żelaza, jeżeli jest firmowy, jak nie to będziemy wróżyć.
4. Zdjęcie ogólne zbiornika, żebym widział jak jest zarośnięty.

[adrianolkusz ●]

OK. Fotkę wrzucę. Dodam że miałobyć to mcharium i oprócz mchów są jeszcze mikrozoria, glosia i heteranthera. Fauna to tylko redy

[Tusia ●]

Jak spider72 się Tobą zaopiekował to już możesz być spokojny . Słuchaj się...

[spider72 ●]

Jak spider72 się Tobą zaopiekował to już możesz być spokojny . Słuchaj się...

Ja tam nic nie obiecuję, ale udało mi się wyjść z tego:


i dojść do tego:


więc może znowu się uda

Jedynie co mnie mnie prześladuje to krasnorosty, bo nie mam jak odmulać dna.

[Tusia ●]

No popatrz a u mnie spokój z potworami choć mam bardzo gęsty dywan...też nie odmulam...lecz pamiętam o częstym czyszczeniu kubełka...co 2-3 miesiące...
Zdjęcia ... super , zwłaszcza to pierwsze...czym to było spowodowane ???

[mayaca ●]

Spider...
Ja również nie odmulam podłoza,nigdy tego nie robiłem,nie mam jednak problemu z krasnorostami.Sądzę że przyczyna nie tkwi w podłożu Moim zdaniem należy jej szukać w nawożeniu.
Akwarium bardzo ładne..

[adrianolkusz ●]

Jak spider72 się Tobą zaopiekował to już możesz być spokojny . Słuchaj się...

OKI. Tylko zwalczać to badzieiwe jeszcze musze się nauczyć i pewnie nie powinieniem mieć już więcej takiego problemu... A glony mam też takie jak Spider na zdjęciu pokazał

[BenGar ●]

Jedynie co mnie mnie prześladuje to krasnorosty, bo nie mam jak odmulać dna.

Krasnale uwielbiają ruch wody - odmulanie nie wiele by pomogło. Pokombinuj nad zmianą ustawienia wylotu wody z filtra

[spider72 ●]

Zdjęcia ... super , zwłaszcza to pierwsze...czym to było spowodowane ???

Tusia, jak chcesz takie glony, to sprowadź PO4 do 0, NO3 nie więcej jak 5 i mało albo wcale CO2 przy śweitle 0.6W/litr lub więcej, efekt murowany.
To są glony, prawdopodobnie z rodzaju Rhizoclonium ich przyrost dzienny jest zdumiewający, nitki, które rosły w prądzie filtra, potrafiły urosnąć 20cm dziennie. Wszystkie rośliny i całe dno w moim akwa były przykryte "kocykiem" z takich glonów, miałem gdzieś zdjęcie całego zbiornika w tych glonach, ale nie mogę znaleźć, jak znajdę to wstawie. Zanim wychodowałem to cudo, to miałem plagę sinic, bo mam w kranie poziom PO4 2mg/l. Zamiast dodać z tego powodu więcej NO3, to ja wsadziłem do filtra Rowapos, środek który wyłapuje fosforany z wody i z sinic przesiadłem się na "kocyk". Tydzień z Rowaposem w filtrze wyglądał tak: niedziela duża podmiana z usuwaniem kocyka i świeża dawka PO4 z kranu. Do środy wysyp sinic, potem Rowapos wyłapał cały fosfor i od czwartku do niedzieli "kocyk". I tak przez dwa tygodnie, aż się połapałem o co w tym chodzi.

Dzięki panowie i panie, za info w sprawie krasnorostów, u mnie generalnie pojawiają się jak zaniedbam sprawy odmulania i czyszczenia filtra i wtedy pojawiają się w miejscach gdzie są duże skoki zawartości CO2 w wodzie. W chwili obecnej są na wężyku od CO2 nad dyfuzorem, oraz na liściach kryptokoryny i na trawniku, bo tamtędy przebiaga prąd wody z filtra, który roznosi przy okazji CO2 z dyfuzora i w tych miejscach są największe skoki w stężeniu CO2. Drugi wylot z filtra (nie roznoszący CO2) przebiega nad rotalami i tam nie ma krasnorostów
Generalnie zmieniam nawóż makro i teraz będę dawał więcej PO4 z makro. PO4 wykończyło moje nitki, to może też pomoże z krasnorostami.