Trawnik spróbuję z
małego heńka, choć zakładam żę się nie uda, dlatego równolegle zasadzę hydrocotylę japan, która w razie niepowodzenia
heńka zajmie miejsce trawnika. Według anglojęzycznych stron jest to roślina, która powinna sobię poradzić bez dozowania
co2, jest bardzo ładna. Może
Pogostemon Erectus da radę? wygląda na rozsądną roślinę.Chcę takżę spróbować roślin nietypowo wodnych tzn.
Limnophila sessiliflora oraz polskiego Lysimachia Nummularia 'Aurea' - spotkałem się także z informacjami na zachodnich forach, że te
rośliny są sobie poradzić jako uprawa podwodna i to bez dozowania
CO2 i ogromnych ilości światła. Do tego
Ludwigia oraz być może
Rotala Indica i Staugoryne Repens - te
rośliny wybieram do mojego eksperymentu. Muszę przekonać się na własnej skórze - skoro mówicie, że nie ma szans to tym bardziej chcę spróbować. Będę świecił 5 godzin 0.35w/l i 5 godzin 0.55w/l i dozował węgiel w płynie, potas i mikroelementy i wprowadzę razbory i kiryski pigmeje oraz otoski do obsady stopniowo. Dla mnie stwierdzenie, że bez
CO2 nie mam szans na uprawę roślin łodygowych przy moim oświetleniu to jak wyzwanie, żeby spróbować udowodnić, że jednak może się udać:) Chodz oczywiście szanuję opinię forumowych ekspertów i pewnie na nowy rok będę szukał
co2:)