Akwarium pod frywolną damą

W hodowlach młode osobniki skarmia się bardzo obficie tak jak napisał @yoyi, ma to na celu "zbudowanie" pożądanej wielkości ryby w dość krótkim czasie.
W akwarium prywatnym młode osobniki również trzeba skarmiać częściej niż dorosłe ryby, ale nie musi być to przesadna ilość pokarmu przy każdym karmieniu.
Wystarczy jak dodasz jej delikatną ilość kilkukrotnie na dzień.
Nie ma wtedy obawy że woda bardzo się zbrudzi, a ryby też wyrosną prawidłowo, tylko tyle że zajmie im to troszkę więcej czasu. Nie ma również obawy że ryby skarłowacieją, oczywiście tylko wtedy gdy zbiornik jest odpowiednio duży. Trzeba pamiętać że ryby rosną przez całe życie i jeżeli nie mają zaburzonej budowy (karłowacenie) spowodowanej niewłaściwymi warunkami, to urosną prawidłowo i nie będą się odróżniać po osiągnięciu właściwego rozmiaru od tych które były dłużej przetrzymywane w warunkach typowych dla hodowli. Jedyna różnica to ta, zę osiągnięcie tego samego rozmiaru potrwa troszkę dłużej, powiedzmy te 4 miesiące.
To nie aż taki długi odstęp czasu. Dodatkowym plusem jest brak kłopotów jelitowych, które przez niewłaściwy proces wzmożonego skarmiania w wieku "przedszkolnym" mogą się pojawić w wieku dorosłym.
Często ma to miejsce jeżeli zbyt szybko przechodzi się z pokarmów suszonych na mięsne lub odwrotnie. Bardzo wiele osób zmienia rodzaj karmy nawet tego samego dnia, a to niedopuszczalne!!!. Nie wspominając już o częstym efekcie przekarmienia ryb. W przypadku pielęgnicowatych to ważne, bo są to duże żarłoki żerujace bez umiaru.
Naturalne środowisko samo to reguluje, raz pokarmu jest więcej, drugi razem mniej lub wcale, nie wspominając już o naturalnej selekcji. W warunkach sztucznych, młode osobniki zdane są na mądrość opiekuna, a tej nie zawsze jest wystarczająca ilość.
Sumując, nie spiesz się, a będzie dobrze.
powodzenia

aquamateo napisał(a):W hodowlach młode osobniki skarmia się bardzo obficie tak jak napisał @yoyi, ma to na celu "zbudowanie" pożądanej wielkości ryby w dość krótkim czasie.
W akwarium prywatnym młode osobniki również trzeba skarmiać częściej niż dorosłe ryby, ale nie musi być to przesadna ilość pokarmu przy każdym karmieniu.
Wystarczy jak dodasz jej delikatną ilość kilkukrotnie na dzień.
Nie ma wtedy obawy że woda bardzo się zbrudzi, a ryby też wyrosną prawidłowo, tylko tyle że zajmie im to troszkę więcej czasu. Nie ma również obawy że ryby skarłowacieją, oczywiście tylko wtedy gdy zbiornik jest odpowiednio duży. Trzeba pamiętać że ryby rosną przez całe życie i jeżeli nie mają zaburzonej budowy (karłowacenie) spowodowanej niewłaściwymi warunkami, to urosną prawidłowo i nie będą się odróżniać po osiągnięciu właściwego rozmiaru od tych które były dłużej przetrzymywane w warunkach typowych dla hodowli. Jedyna różnica to ta, zę osiągnięcie tego samego rozmiaru potrwa troszkę dłużej, powiedzmy te 4 miesiące.
To nie aż taki długi odstęp czasu. Dodatkowym plusem jest brak kłopotów jelitowych, które przez niewłaściwy proces wzmożonego skarmiania w wieku "przedszkolnym" mogą się pojawić w wieku dorosłym.
Często ma to miejsce jeżeli zbyt szybko przechodzi się z pokarmów suszonych na mięsne lub odwrotnie. Bardzo wiele osób zmienia rodzaj karmy nawet tego samego dnia, a to niedopuszczalne!!!. Nie wspominając już o częstym efekcie przekarmienia ryb. W przypadku pielęgnicowatych to ważne, bo są to duże żarłoki żerujace bez umiaru.
Naturalne środowisko samo to reguluje, raz pokarmu jest więcej, drugi razem mniej lub wcale, nie wspominając już o naturalnej selekcji. W warunkach sztucznych, młode osobniki zdane są na mądrość opiekuna, a tej nie zawsze jest wystarczająca ilość.
Sumując, nie spiesz się, a będzie dobrze.
powodzenia

Bardzo dobrze napisane

Aquamateo, dziękuję:-) tak w sumie myślałam, to nie tucznik na święta żebym pasła jak gęś. Niech rosną zdrowo, ale w normalnym tempie.
Powiedzcie tylko, czy ten żywy/mrożony robal jest do zastąpienia? Nie mówię od razu, ale z czasem?
A w hodowli karmili je 2 razy dziennie, hm, ciekawe. Specjalnie dopytywałam

Ensa napisał(a):Powiedzcie tylko, czy ten żywy/mrożony robal jest do zastąpienia? Nie mówię od razu, ale z czasem?

Tak możesz zastąpić to sercem wołowym, które możesz kupić gotowe dla ryb tak jak inne mrożonki lub sama sobie przygotować. Przepis znajdziesz chyba gdzieś w temacie o "dyskowcach w akwariach roślinnych".
Docelowo jednak dążyłbym do skarmiania ryb tylko dobrymi karmami suchymi (polecam Hikari), a od święta delicje w postaci wyżej wymienionych.
Nie prowadzisz hodowli, chcesz mieć ładny zbiornik z ładnymi rybami więc najbezpieczniej tą drogą.

Ensa napisał(a):A w hodowli karmili je 2 razy dziennie, hm, ciekawe. Specjalnie dopytywałam

Ludzie różne rzeczy mówią ,
...no chyba że był to wynik niewiedzy, lub co gorsze oszczędności lub lenistwa.

W naturalnym środowisku jak tylko jest to możliwe ryby podchodzą do tarła w miejscach większej dostępności pokarmu. Instynktowne zapewnienie potomstwu pożywienia.

Właśnie chodzi mi o karmienie tylko suchym. Suche takie jak poleca Yoyi? Mrożonki mnie przerażają, karmię prawie, że z ręki i czekam aż zjedzą. Ale wizualizuję jak te robale rozkładają się na dnie i robią mi masakrę w akwarium.

Z optymistycznych rzeczy są piękne. Patrzą na człowieka, córka aż się ich boi:D i pływają dostojnie.

Małgosia rybole super
Co do belem, to w moim odczuciu ona sie chwile aklimatyzuje ale ruszy w górę to będzie ok.

Dziękuję, trwam w zachwycie. Jakbyś planowała jeszcze jakiś zbiornik, to będę miała do oddania jak podrosną:-) Aż żałuję, że nie mogą wszystkich zostawić.

Belemka żyje na razie i ma się całkiem ok

Ensa napisał(a):Właśnie chodzi mi o karmienie tylko suchym. Suche takie jak poleca Yoyi?.

Nie mam zbyt pochlebnej opinii o pokarmach Tropicala, niestety, a szkoda bo to rodzimy producent. Miałem okazję z nich korzystać również i w Stanach (pokarm dla paletek), szybko wracając do moich wypróbowanych. Oczywiście to tylko moje zdanie.
Spróbuj sobie Hikari, lub pokarmy Tetry dla Dyskowców (granulat)lub Tetra Color plus obowiązkowo spirulina.
Bardzo dobrym dodatkiem są pokarmy zawierające czosnek, możesz je używać rzadziej, ale sa dobrym uzupełnieniem diety.

Tetrę również polecam.

Hikari mam teraz i mam dla koi. Rzeczywiście jest dobry. O czosnku słyszałam, niesamowite:-) tak samo jak o szpinaku i sałacie

Z mrożonek kup sobie ikrę homara i tak jak pisali koledzy, ikre skalary wprost uwielbiają mimo, że jest dość drobna, ale ma tez kilka innych zalet, jest czysta i dość szybko na niej rabska rosną i jeden z nią problem, ciężko ja dostać na opakowaniu ma pterapogona

Zapisałam. Będę szukała. Na razie domówiłam ten kolor plus. Z ciekawostek, odnośnie dyskusji na fb. MOje mają plazę, nawet na nią nie patrzą:-) Nie ma mowy o kopaniu

Ensa napisał(a):Zapisałam. Będę szukała. Na razie domówiłam ten kolor plus. Z ciekawostek, odnośnie dyskusji na fb. MOje mają plazę, nawet na nią nie patrzą:-) Nie ma mowy o kopaniu

I nie będzie ewentualnie pokarm pozbierają to nie palety czy pielęgniczki, nie zdazył mi się skalar który by przesiewał piach.

Za to niewątpliwie wylosowałam koneserów belemki i anubiasów. Jak tak dalej pójdzie, to jedyna ryba w moim domu, to będzie ta na patelni

Ensa napisał(a):Za to niewątpliwie wylosowałam koneserów belemki i anubiasów. Jak tak dalej pójdzie, to jedyna ryba w moim domu, to będzie ta na patelni

hehe za belem tez się zabiera ????

Tiaa, może im zielone robale przypomina? Siedzi sobie "chyba para" nad belemkę i ryją w niej

Z Pamiętnika Początkującego Akwarysty, opisywałam, że wywaliłam całą pierwszą obsadę roślinną. Po pierwsze byłam znudzona, bo rosło jak chwasty, a ja ledwo wyrabiałam z cięciem. Niesprawna ręka mi nie pomagała. Ale tutaj ukłon do osoby, która mi pomagała w doborze roślin, obeszło się bez glonów, problemów ze startem itd.
Odgrażałam się, że teraz tylko bucki, anubiasy, koniec, kropka. Ładnie, miło, bezproblemowo. (Nie) stety, w czasie szperania na forum trafiłam na bajecznie kolorowe zbiorniki, które zapierały dech. Palec sam kliknął i zamówił zestaw roślin, które dla mnie są wyzwaniem.

pH 6,2 kH 3, No3 10, K 10,

Rośliny

-Nesea Gold, jest piękna, urzekła mnie, rośnie na chwile obecną super

A na koncu fotam która zapiera dech

- Mayaca Santandem Red albo mi zniknęła, albo ją mylę z inną rośliną
- Rotala Sunset, śliczna, wdzięczna, rośnie bez problemów na chwilę obecną

- Ludwigia mini super REd, cudne, maleństwo, mnóstwo uroku. Radzi sobie doskonale

- Pogostemon Kimberly zachwyt, niby niepozorny chwaścior, ale robi wrażenie

- Althernatera Spelendina zakochałam się w niej, ale też to osóbka która się wypięła na mój zbiornik i ma focha. Liście dolne zzieleniały, liście dziurawe itd. Obok rośnie Alternatera mini i ma się doskonale, no pojedyńcze stożki po cięciu się poskręcały

- Limnophila Belem żyje, ma się dobrze, rośnie

- Rotala Mexicana Goias z tą, to mam drugie podejście i chyba nieudane, zwyczajnie nie potrafię jej rozpoznać, nie przypomina zdjęć

- Rotala Macarandra Narrow Leaf chyba właśnie tę pomyliłam, z Goias

Doświadczonych akwarystów uprasza się, by nie chichotali ze mnie za bardzo. Opis subiektywny

Zdjęcie akwarium, które zapiera dech!

Ha, właśnie Skalary Manacapuru na skimmerze złożyły ikrę. A podobno hodowca miał problem z doprowadzeniem do tarła. Jutro mam zaplanowaną podmianę, ale mam teraz moralne opory.

Do jutra pewnie ikry nie będzie.

Dziękuję, pocieszyłeś mnie:-) W takim razie nastawiam się na podmianę. Ale kto ją zje, rodzice? Na razie skubani pilnują i nie ruszają się o krok:-)

Druga para również została rodzicami. Nie skubała anubiasa, czyściła miejsce dla dzieci

A to dumny tata