Pilna prośba o pomoc! Awaria filtra

Bez owijania w bawełnę:
Podczas płukania elementów filtra (baniak Fluval 305) pękł mi jeden z dwóch zaczepów pokrywy wirnika. To to ta płytka wewnątrz obudowy zakrywająca wirnik filtra.
Zamówiłem przed chwilą nową całą płytkę. Dostawa spedytorem, ale że mamy godzinę 20 wątpię czy dotrze to do mnie jeszcze jutro. A więc na 2 dni baniak unieruchomiony ...
Co sądzicie o pomyśle by na ten czas próbować przykleić ten zaczep np. kropelką. Tylko, że to chyba będzie w wodzie, no i te drgania ... marne szanse raczej ...
Co radzicie zrobić by jakoś akwa przetrwało te 2 dni bez filtra? Od razu dodam, że nie mam żadnego zapasowego, znaczy się wróć: mam taki malutki do akwa 30l, a moje główne akwarium o które chodzi ma 200 litrów więc wspomniałem o tym tak tylko

Kropelka jest bezpieczna (niektórzy nią mchy przyklejają do korzeni i kamieni) więc jak się nie boisz, że się rozszczelni zwłaszcza w nocy i Ci wszystko zaleje to próbować możesz

No więc właśnie tego się najbardziej obawiałem ...
Ale cóż, nie ma to jak mieć przyjaciela-właściciela sklepu akwarystycznego, któremu zechce się otworzyć sklep o 21 i wyjąć z innego baniaka uszkodzony element i pożyczyć mi.
Sprawę załatwiłem więc tak, że lepiej się nie dało

Jak kropelkę używam dość często i jak wszyscy też na początku obawiałem się "skutków ubocznych"